Historie Różowej Pantery =)

[Cytryśnia]

To zakończenie... Niczym z trudnych spraw czy innej mody na sukces xD xD

Ta ukochana Masoa kojarzy mi się z Vietnamem

Czekam na następne odcinki =)

PS, i na odpowiedź xD

@down: hahahahah, Wietnam xD takie państwo xD

[Pink Panther]

Napisał Diana

O, to teraz dopiero będzie się działo! Właściwie to nie lubię wampirów, ale shhh. xD

Jane rzeczywiście ładniejsza w nowej fryzurze, przynajmniej tak mi się wydaje.

Czekam na następny odcinek, ciekawa jestem, czy Mason w końcu będzie tym wampirem czy nie

Też mi się bardziej podoba w nowej Chociaż jej usta są straszne, taka "jak mnie Panie Boże stworzyłeś, tak mnie masz".

Napisał Cytrynowa Wiśnia

To zakończenie... Niczym z trudnych spraw czy innej mody na sukces xD xD

Ta ukochana Masoa kojarzy mi się z Vietnamem

Czekam na następne odcinki =)

PS, i na odpowiedź xD

Kto to Vietnam?

@up Ahahahahah tak mi się też skojarzyło, ale pomyślałem sobie "To by nie miało sensu przecież, jej na bank chodzi o jakiegoś aktora!" xD

[Searle]

Nie spodziewałam się, że Mason tak szybko otrząsnie się po stracie ukochanej żony. No i że córki to zaakceptują, szczególnie buntownicza Jane.

A jak ma na imię nowa wybranka serca Masona? Nie zdradziłeś tego, czy coś przeoczyłam?

[Pink Panther]

Dziękuję za komentarz

Napisał Searle

Nie spodziewałam się, że Mason tak szybko otrząsnie się po stracie ukochanej żony. No i że córki to zaakceptują, szczególnie buntownicza Jane.

Buntownicza jest Samantha Jane to ta ułożona.
Wiesz, wydaje mi się, że Mason potrzebuje wsparcia po śmierci Amy

Napisał Searle

A jak ma na imię nowa wybranka serca Masona? Nie zdradziłeś tego, czy coś przeoczyłam?

Jeśli mam być szczery... Zapomniałem imienia xD W następnym odcinku już się pojawi!

[Muffshelbyna]

Ohoho, jak ja dawno tu nie zaglądałam! xD

Historia jest fajna, luźna, przyjemna.
Trochę problemów wychowawczych, trochę smutku, trochę radości - jak to w życiu.

Śmierć Amy nie zrobiła na mnie większego wrażenia - podobnie jak u Cytrynowej. Nie lubiłam jej jakoś.

Jak na razie największą sympatią darzę Samanthę, naszą drogą buntowniczkę.
Co tu jeszcze napisać... czekam na kolejną część.

[Searle]

Napisał Pink Panther

Buntownicza jest Samantha Jane to ta ułożona.

Oj, przepraszam - nie wiem dlaczego mi się to pokićkało

[Izzie]

Napisał Pink Panther

Zmieniłem jej fryzurę, co niej sądzisz?

O niebo lepiej. W ogóle strasznie ładna ta fryzura.

A co do historii, też jestem zaskoczona tym, jak szybko się to toczy, ale przynajmniej nie jest nudno. Za wampirami też nie przepadam, ale to kiedy sama gram, u innych mogę obejrzeć wszystko z przyjemnością. Ten fragment z rozmową z policjantem i tekst o wróżkowych mocach był super.

Czekam na ciąg dalszy, ciekawa jestem jak to będzie z tymi mocami.

[Pink Panther]

OJSG zyskuje coraz więcej komentarzy, wielkie dzięki, są dla mnie naprawdę ważne!

Napisał Muffshelbyna

Ohoho, jak ja dawno tu nie zaglądałam! xD

Historia jest fajna, luźna, przyjemna.
Trochę problemów wychowawczych, trochę smutku, trochę radości - jak to w życiu.

Śmierć Amy nie zrobiła na mnie większego wrażenia - podobnie jak u Cytrynowej. Nie lubiłam jej jakoś.

Jak na razie największą sympatią darzę Samanthę, naszą drogą buntowniczkę.
Co tu jeszcze napisać... czekam na kolejną część.

Aż mnie to dziwi, że większą sympatią darzysz Sam niż Amy, serio

Napisał Izzie

O niebo lepiej. W ogóle strasznie ładna ta fryzura.

A co do historii, też jestem zaskoczona tym, jak szybko się to toczy, ale przynajmniej nie jest nudno. Za wampirami też nie przepadam, ale to kiedy sama gram, u innych mogę obejrzeć wszystko z przyjemnością. Ten fragment z rozmową z policjantem i tekst o wróżkowych mocach był super.

Czekam na ciąg dalszy, ciekawa jestem jak to będzie z tymi mocami.

Też mi się ta fryzura bardzo spodobała, a nawet nie wiedziałem, że ją mam xD Musiałem ją zassać z jakąś Simką, chyba nawet wiem, czyją...

[demur_]

Mam dziwne wrażenie, że fryzura ma jakiś związek z moją simką

Chyba nie komentowałam jeszcze w tym temacie, ale podoba mi się. Fajnie opisana zwyczajna gra (doobra, przyznaję, nie lubię wymyślonych historyjek. Moje własne mnie nudzą, a cudze budzą zbyt wielką zazdrość).

Co do odcinka - może jestem dziwna, ale dla mnie Jane jest ładniejsza od Sam. Wydaje się być bardziej pozytywna i mniej wredna

[Pink Panther]

Napisał demur_

Mam dziwne wrażenie, że fryzura ma jakiś związek z moją simką

Gratuluję spostrzegawczości!

Napisał demur_

Co do odcinka - może jestem dziwna, ale dla mnie Jane jest ładniejsza od Sam. Wydaje się być bardziej pozytywna i mniej wredna

I tak właśnie miało być - grzeczna, wychowana, optymistyczna Jane i buntownicza pesymistka Samantha, która wyznaje gimbusiarską zasadę "YOLO" Cieszę się, że udało mi się to jakoś osiągnąć. Oczywiście będę jeszcze dążył w tym kierunku.

Dzięki za komentarz Skusi się ktoś jeszcze? ^^