![]() |
#21 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Można przewidzieć co będzie dalej...
ale mimo to fotostory jest całkiem,całkiem. Trochę błędów oczywiście zauważyłam ale z każdym odcinkiem jest ich mniej. No i imię oraz nazwisko zgapione od piosenkarki Katie Melua ![]() Powodzenia. ![]() |
![]() |
|
![]() |
#22 |
Zarejestrowany: 21.03.2007
Skąd: Macondo
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 3,128
Reputacja: 11
|
![]()
w niektórych są ;p. w tych, w których leży się długo, długo, długo i jeszcze dłużej. jak moja koleżankę zapakowali na miesiąc to miała nawet gg.
a co do fs, to dosyć ciekawie się rozwija, chętnie poczytam kontynuację ![]()
__________________
Obrazek został usunięty, ponieważ przekraczał dozwolony rozmiar. bezwzględnie.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
bardzo fajne
![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Hmmm... jak narazie fajne, ale zobacztmy o z tego wyniknie
![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Uwaga! Tekstu jest bardzo dużo więc proszę abyście nie stękali. Nie zrobiłam jedego zdjęcia,więc... Okej nie przynudzam oto odcinek:
Odc. 4 ![]() Lekkie promyki słońca sprawiły, że otworzyłam oczy. Obok mnie leżał Adam. Nie chciałam go budzić więc po cichutku wstałam z łóżka, podeszłam do szafy i wyjęłam ubranie poczym wyszłam. Położyłam ubranie na półce i zaczęłam poprawiać włosy. Wtem usłyszałam pukanie. To na pewno był Adam, więc otworzyłam drzwi. -Kate ja już muszę wyjeżdżać. Widzisz szef na pewno będzie zły, że nie przyjechałem dzisiaj.-powiedział zachrypniętym głosem. Moja twarz posmutniała. -Szkoda…A kiedy wrócisz? -Za tydzień może trochę więcej. Tak czy siak już jadę.-powiedział, pocałował mnie w policzek i wyszedł. Zostałam w łazience sama. W ogóle zostałam w domu sama. Co ja teraz będę robić?! Nie mam pracy…Dokończyłam układać włosy, potem zeszłam na dół do kuchni zjeść śniadanie. O 1200 postanowiłam, że pójdę połazić po sklepach. Najpierw weszłam do H&M’u i kupiłam masę rzeczy. Najbardziej podobały mi się jeansy. Potem weszłam do reserved’u, Cubusa no i zakończyłam na Trumphie gdzie kupiłam nową piżamę. Miałam jeszcze iść do restauracji, ale we wszystkich było masa ludzi. Kiedy już miałam wyjść z Centrum Handlowego ujrzałam Bar Mleczny, w którym było mało osób. Usiadłam w chłodnym miejscu i z dala od ludzi. Chwyciłam za Menu i wybrałam zamówienie, które kelnerka przyjęła i przyniosła mi po 15 minutach. Kiedy już miałam wychodzić zaczepił mnie mężczyzna. -Pani Melua? Odkręciłam się w stronę mężczyzny. -Tak, a co? -Szukam pani od tygodnia. Chcę, aby pani wystąpiła w sesji zdjęciowej do gazety ,,Top’’. -Przepraszam, ale po co? -No cóż... Widziałem kiedyś panią, ale nigdy nie odważyłem się do pani podejść. Mój kolega zna go na pewno pani Georgie Clinton mówił mi dużo o pani… Chwila…Georgie? No tak. To był mój nauczyciel w liceum od Polskiego. Bardzo mnie wychwalał, mówił, że jest ze mnie mądra dziewczynka… Dziewczyny opowiadały, że Georgie zakochał się we mnie… -W takim razie zgadzam się. Szybko wróciłam do domu. Matko nie mogłam się doczekać spotkania z Georgiem. Ale dziwne…Nagle zmienił zawód…A może po prostu zaczął pracować w gazecie. Nie będę zgadywać dowiem się o wszystkim kiedy przyjadę na sesję. No i nadszedł dzień sesji. Miałam straszną tremę, że coś wyjdzie nie tak… Albo… No cóż zjadłam śniadanie i pojechałam do redakcji. Gdy wysiadłam po prostu zaniemówiłam. Budynek był wielki. Pięter chyba nie dałoby się policzyć. Spojrzałam na zegarek. -Matko! Jestem spóźniona!- Krzyknęłam poczym szybko weszłam. W środku przywitała mnie miła sekretarka, ale ja nie miałam czasu na takie pogawędki. -Przepraszam gdzie ma się odbyć sesja zdjęciowa?- spytałam zdyszana. -W Sali nr.200 na X piętrze. Szybko wsiadłam w windę i po 5 minutach byłam na miejscu. Zapukałam do drzwi i otworzyła jakaś blond. Nabrałam powietrze i powiedziałam-Ja na sesję. Dziewczyna się zaśmiała-Niech pani wejdzie. Usiadłam na krześle, a ona zaczęła układać mi włosy. Wtem do Sali wszedł Adam… ![]() Wstałam z krzesła, podeszłam do niego i spytałam-Adam…Co ty tu robisz?! No i jak...? Mam nadzieje,że się spodobało. Przygotujcie się na kupę akcji... Oceniajcie. |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,151
Reputacja: 11
|
![]()
Takie jakieś... :/
Jakbym to już gdzieś widziała o.O Trochę błędów i w ogóle akcja nie trzyma się kupy. Odcinek 3 kończy się na tym, że Adam stoi pod drzwiami, a 4 zaczyna się, że są razem w łóżku. Pisałaś, że nie zależy jej już na Johnie, a w następnym odc. piszesz, że jej jednak zależy. Jestem ciekawa co się stanie, ale te błędy mnie załamują xP Cytat:
Ale pisz dalej, bo jestem ciekawa ^^
__________________
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#27 | ||
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]() Cytat:
Trochę była rozkojarzona przez ten (dziwny) skok akcji. Przyszedł do niej i co? I akcja skacze do momentu, w którym są w łóżku. Naprawdę dziwne... A to zdjęcie jednak mogłaś dać. Pasowałoby. Nawet bez tłumaczenia wiadomo, w którym powinno być miejscu. To widać. Naprawdę. Błędy- jak zwykle. Cytat:
6/10 |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
A ja jeszcze dodam , że robisz duże litery tam gdzie nie powinnaś i małe tam gdzie powinny być.
Nazwy sklepów z dużej litery. Reserved. Dlaczego menu jest napisane z dużej litery co? jeśli bar mleczny to nazwa to ok , ale jeśli nie to czemu jest z dużej? I o ile pamiętam to polskiego pisze się z małej bo jakiego? Polskiego. Przymiotnik. A tak ogólem to dość fajne Ciekawe co ten koleś tam robi ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Guest
Postów: n/a
|
![]() ![]() -Kate…To…To…Nie tak jak myślisz. –wymruczał coś Adam. -Ja nic nie myślę. Tylko czekam na odpowiedź…-zatrzymałam się i odpowiedziałam tym razem krzykiem-Co ty tu robisz!!! Adam opuścił głowę.-Kate widzisz…Ja jestem żonaty. Zmarszczyłam brwi poczym uderzyłam go w twarz. -Nie chcę cię znać chamie!- krzyknęłam, wzięłam torbę i wyszłam. Szłam tak szybko, że przez przypadek wpadłam na jakiegoś mężczyznę. -Przepraszam bardzo… Ale…O matko! Georgie to ty?- podniosłam swe niebieskie oczy w stronę Georgia. -Tak…We własnej osobie. -Ach. Przepraszam, ale jestem rozkojarzona.-powiedziałam cicho. -Wiesz na dole jest kawiarenka, może pójdziemy, powiesz mi co i jak? -No nie wiem. Nie chcę ci zawracać czasu. -Ale ty mi nie zawracasz. No. Dałam się skusić zaproszeniu Georgia. Na samym dole była mała kafejka. Usiedliśmy przy stoliku. Georgie podszedł coś zamówić i po 5 minutach przyszedł z kawą, ciastkami i…różą. -To dla ciebie.-odrzekł Georgie i podał mi różę. -Dziękuje…Och jak ona pięknie pachnie.-powąchałam różę. Naprawdę pachniała pięknie. Zapach przypomniał mi jeszcze czasy mojego dzieciństwa. Pozwoliłam sobie, że trochę pomaże gdy Georgie zaczął rozmawiać z kimś przez telefon. Gdy skończył zaczął mnie budzić z wspomnień. -Kate…Słyszysz mnie? –zaczął mówić po cichutku. Wtem moje wspomnienie trysnęły jak bańka mydlana. -Tak, przepraszam zamyśliłam się.-powiedziałam zachrypniętym głosem. -To powiesz mi czemu jesteś taka smutna? -Tak, było to tak… Pomyślałam, że nie będę opowiadać wam o tym… Bo znacie całą prawdę. Georgie powiedział, że ten drań nie powinien tak robić. Jest tylko ciekawy z resztą ja też dlaczego tak postąpił. -Wiesz Georgie, ja się już zbieram. -Posiedź jeszcze.-prosił mnie. -Naprawdę. Musze już iść do domu. A może przyjdziesz do mnie dzisiaj? O 1900 ? -Pewnie czemu nie. -To do zobaczenia. Gdy doszłam do domu byłam okropnie zmęczona. Zapomniałam już o całym ty, wydarzeniu z Adamem. Zapomniałam o tym draniu. Myślałam zaś o Georgiju. Cieszyłam się, że mogłam z kimś pogadać jak on…Wtem zadzwonił telefon. -Halo.-w słuchawce było słychać PIPIPI…Pomyślałam, że ktoś sobie robi jaja i zignorowałam to… Spojrzałam na zegarek. Jeny dochodziła 1400 . Lepiej zacznę się szykować. Padałam z nóg. Zrobiłam coś do jedzenia. Zostało mi jeszcze ubrać się. Poszłam do sypialni i z małej szafki wyjęłam szpatułkę. Otworzyłam ją i wyjęłam małe kolczyki. Założyłam je potem ułożyłam jakoś włosy i nie zdążyłam się ubrać ,bo Georgie już przyszedł. Poszłam mu otworzyć drzwi. Georgie stał z wielkim bukietem kwiatów. -To dla ciebie.-podał mi bukiet. -Dziękuje. Proszę wejdź-otworzyłam szerzej drzwi.-Poczekasz tylko włożę te kwiaty do wazonu. Georgie zdjął kurtkę i powiesił ją na wieszaku. Potem wszedł do kuchni. -Ładnie się urządziłaś.-powiedział. -Dziękuje.-powiedziałam do niego uśmiechając się. Po zjedzeniu poszłam oprowadzić Georgia po domu. ![]() Zatrzymaliśmy się w sypialni. Georgie zamknął drzwi. -Co ty robisz?- spytałam. -Kate…Ja zawszę cię… |
![]() |
![]() |
#30 |
Zarejestrowany: 20.06.2008
Skąd: Chatka Ech
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 1,209
Reputacja: 10
|
![]()
Spoko fotostory!
![]() Ale strasznie krótkie!
__________________
Ach, Marylo, wszak oczekiwanie czegoś daje nam już połowę przyjemności! Może się zdarzyć, że się tego nie otrzyma wcale, ale nikt nie może zabronić cieszyć się z oczekiwania. Lucy Maud Montgomery - Ania z Zielonego Wzgórza |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|