![]() |
#11 | ||||||||||
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Jak zwykle zacznę od wytknięcia błędów i wątpliwości:
"Spomiędzy" pisze się razem. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
"Niemożliwe" pisze się łącznie. Cytat:
Cytat:
No i taka uwaga: Cytat:
Ale nie przejmuj się - jedyny poważny błąd formalny to zdanie wymienione przez Invidię Semper. Tak to są same drobnostki. A teraz do rzeczy: Zastanawia mnie, czy Dante jest tylko jednym z wielu wysłanników Kraju Mroku, czy też rychło stanie się on którymś z głównych bohaterów. Wszak zgodnie z obietnicą ma jeszcze powrócić - chyba że w jego ojczyźnie obowiązują mafijne reguły: nie wykonałeś zadania - idziesz do odstrzału. Ciekawe jest też, że paradoksalnie Dante i Siroth, choć teoretycznie stoją po przeciwnych stronach barykady, to mają tak naprawdę bardzo podobne charaktery. Obaj są ironiczni, złośliwi i wzbudzają postrach. Ciekawe, na ile wynika to z ich profesji, na ile z gatunku (obaj wszak są demonami), a na ile po prostu z przypadku. Pozwolę sobie rzucić wreszcie najbardziej kontrowersyjną hipotezę: może oni są ze sobą spokrewnieni? A może kiedyś się ze sobą przyjaźnili? Wydaje mi się, że Leria powoli zaczyna panować nad swoją ognistą mocą. Zapewne coraz bardziej zdaje sobie z faktu, że zależy ona od jej gniewu i/lub strachu, ewentualnie też desperacji. No i wreszcie Siroth. Dante jest chyba pierwszą osobą, która wyprowadziła go z równowagi. Dotychczas czerwonowłosy mag zachowywał pewien dystans do tego, co się wokół niego działo, na ataki nerwów Lerii reagując jeno pełnymi wyższości i pogardy ironicznymi uśmiechami tudzież kąśliwymi uwagami. Podobnie było z czarownicą, na której uroki się uodpornił. Aż tu nagle pojawił się ktoś, wobec kogo protekcjonalny ton jest najwyraźniej nie na miejscu - godny przeciwnik, do tego znajomy z bliżej nieokreślonej przeszłości. Ciekawi mnie też, czy Siroth zmieni swój stosunek do Lerii, jeśli się dowie, że to jej zawdzięcza uratowanie życia. No i czy w ogóle przeżyje. Bardzo ładnie skomponowany odcinek. Wybacz tylko mój dość krótki komentarz. A co do dużej ilości pomysłów na dalszą akcję - bardzo miło, że to FS będzie jeszcze długo się ciągnąć. Mam tylko nadzieję, że nie zamierzasz pisać nowej "Wojny i pokoju". ;-) Pozdrawiam, życząc weny. P.S. A te szantaże odnośnie Sirotha to mi przypominają sytuację A.C. Doyle'a - kiedy w jednej z powieści wreszcie uśmiercił Sherlocka Holmesa, to otrzymał tyle gróźb, że musiał wskrzesić słynnego detektywa. |
||||||||||
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|