![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 16.05.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 465
Reputacja: 12
|
![]()
Witajcie ponownie. Dziś też będzie krótko.
Rodzina Wednesday, część 4 Kilka dni po rozmowie ze Stanem Alice odważyła się i zadzwoniła po Kaji'ego aby mu wszystko wyjaśnić.(gdzieś laptop wchłonął mi zdjęcie) Gdy przybył Alice opowiedziała mu prawie cały przebieg rozmowy. Skończyła na momencie w którym powiedziała Stanowi ze jest w ciąży. ![]() -No wyduś to z siebie.-nalegał Kaji. ![]() -Będę miała dziecko z twoim ojcem. ![]() Na tą wiadomość Kaji nic nie odpowiedział. Po chwili widząc łzy i rozpacz Alice przytulił ją i szepnął. -To już nieważne. Mój ojciec to świnia już nieraz zdradził moją matkę. Wprowadzę się do ciebie i będę pomagał tobie i dziecku. ![]() Tutaj już śpią sobie grzecznie w łóżeczku. ![]() Kaji starał się pomagać Alice w domu. Ścielił łóżko, sprzątał kartony po sokach itp. ![]() ![]() Zawsze rano przed wyjściem do pracy Kaji zostawiał na stole swojej ukochanej świeżą plazmę.(Zmienił robotę. Teraz jest strażakiem.) ![]() Jak to że nowa fucha trzeba też ćwiczyć. ![]() I pierwsza misja. Nie było najgorzej. ![]() Alice często odwiedzała Kaji'ego w remizie. Chyba tylko po to żeby współpracowniczki były zazdrosne. ![]() ![]() Alice w końcu poczuła instynkt macierzyński. ![]() Kaji vs rura. Niestety rura prowadzi. ![]() W końcu nadszedł dzień porodu. Alice tak się darła że o mało szyby nie pękły. ![]() I na świat przyszedł mały paskud którego nazwałam Amanda.(Kocham ją!) Na szczęście wdała się w matkę. ![]() Młoda poszła spać. ![]() Alice nie próżnowała. Już rankiem uczyła małego paskuda chodzić. ![]() ![]() Następnie czas na posiłek. -Ty chyba żartujesz?! Ja mam to jeść? ![]() A mogłabym prosić co innego? Proszę. ![]() Niema to jak jeść rękoma niczym jaskiniowiec. ![]() [img]null[/img] ![]() Ostatnio edytowane przez Chwalisława : 02.09.2012 - 10:17 |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|