| 
			
			 | 
		#11 | 
| 
			
			 Supermoderator 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 15.03.2012 
				Skąd: Mój pokój. 
				Wiek: 33 
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 3,269
				Reputacja: 27 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Spojrzałam na ludzi siedzących wewnątrz kawiarni. Najchętniej bym do nich dołączyła, ale wiedziałam, że muszę być blisko karetki na wypadek wezwania, a nie miałam serca zostawiać mojego partnera samego. Znów zawiało, tym razem trochę mocniej, ale nie chciałam wsiadać do karetki. Świeże powietrze dobrze mi robiło. Oczyszczało umysł. Spojrzałam na pusty już kubek po kawie i spojrzałam wymownie na przyjaciela.  
		
		
		
		
		
		
			- Nawet na to nie licz - powiedział. - Sama sobie wyrzuć. Przewróciłam oczami i ruszyłam w stronę kosza, w którym po chwili wylądował zbędny śmieć. 
				__________________ 
		
		
		
		
	Mam łopatę. 
			 | 
| 
		 | 
	
	
|             
            
            
             | 
        
            
    
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  |