![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Gdy tylko doszły do domu Chill pobiegła na górę. Frankie wbiegła razem za nią.
I nagle Chill zaczła tarzać się po podłodze... ze smiechu. - *****, CO CIE TAK BAWI?! - P... P... P...PRI...PRIMA APRI...LIS..... - Frankie była w tak potężnym szoku, że przez 5min. nie mogła zdecydować się co ze sobą zrobić. - pepo... - powiedziała i usiadła na fotelu.... - CZY ZDAJESZ SOBIE SPRAWĘ, ŻE JA PRAWIE NIE DOSTAŁAM ZAWAŁU PRZEZ CIEBIE??!! - Frankie była czerwona z wściekłości. - Jak mogłam przegapić 1kwietnia?! - nie wiem... no to może zjemy ten pyszny dżem? - ah tak, proszę poczęstuj się! - powiedziała Frankie podając Chill pusty słój po dżemie pomarańczowym - Oh, jakaś ty chojna! - Chill zrobiła słodką minkę i odstawiła słoik. Chill w przypływie rozradowania zaczęła śpiewa 'Maj Pips, maj pips, maj pips, not maj pips!'. - Niesmaczny ten piernik! - powiedziała Chill ze skfaszona miną - Buahahaha .... - Frankie roześmiała się rychle po czym spotkała się z matką - Oh, może pójdziecie do sklepu po ciasto? - Ciasto, po co cisto, mamy piernik! - powiedzaiała Frankie wyrywając piernik z ust Chill i wachlując przed oczami mamy - Nie... nie skusze się! Potrzebujemy ciasta! - Po co? - Muszę coś podać Annie! - powiedziała stanowczo mama zostawiając na stoliku 5$. - Musimy iść ... - Tak... możesz zjeść ten piernik, nie smakuje mi! - Chill wyszła z domu za Frankie i odetchnęła ciepłym powietrzem. - NIe mówiłaś, że masz rolki! - Chill podbiegła do rolek Frankie niedbale rzuconych pod ścianą - owszem, a teraz chodź! - poczekaj - powiedziała Chill rozpinając zapięcia - chyba nie chcesz jechać na... tych rolkach? - oczywiście, że to zrobie - xp. I do sklepy spożywczego Chill wywalała się co 20m. -Poproszę cisto! - powiedziała Frankie stojąc za wąska drewnianą ladą. Chill wjechała łapiąc się za szafkę ze słojami, z trudem unikając totalnego ich rozbicia. - Jakie ciasto, słonko? - powiedziała pulchna ekspedientka w fartuchu - eee.... piaskowe! - Makowiec! - krzyknęła z tyłu Chill wyjmujac kartkę z życzeniem mamy Frankie. - Proszę! - Pulchna sprzedawczyni szeroko się uśmiechnęła i podała ciepłą papierową torbę z ciastem. Frankie wyszła pociągając za sobą Chill. CDN Ostatnio edytowane przez pinky : 19.04.2005 - 12:19 |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|