Odp: Ah , Ci sąsiedzi :/
Ten temat należy do gatunku wiecznie aktualnych, bo przecież każdy może, niezależnie od czasu, wyrazić swoją opinię o sąsiadach z TS1... ;]
Ja nic specjalnie do nich nie mam. Zawsze, gdy mnie przychodzą powitać po przeprowadzce to ich wypraszam - jak będę chciał towarzystwa, to zadzwonię. Jednak do szewskiej pasji doprowadzają mnie bezpańskie psy i koty. Rozłażą się po całej parceli, szczają i srają gdzie się tylko da (w tym drugim przypadku jest gorzej ze sprzątaniem, bo kupę ciężko na tej trawie znaleźć), w wyniku czego nastrój potrafi spaść o dwie kreski, bo potrzeba pokoju jest cała czerwona. Nie wiem dokładnie, czy to w 'Zwierzakch, czy w 'Gwieździe' doszło, ale dziękuję Bogu za ten znak 'Przybłędom dziękujemy' - bez niego psychicznie bym nie wyrobił...
|