![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 23.04.2010
Skąd: Kielce
Wiek: 25
Płeć: Kobieta
Postów: 39
Reputacja: 10
|
![]()
Ooo, tak. Leniuchowanie w 2 było marzeniem. No i zwróćmy się też do realizmu: kto wyjeżdża na wakacje, żeby badać grobowce i szukać zleceń? Szkoda kasy! Ja jeśli w ogóle wyjeżdżam na wakacje, to po to, żeby kupić trochę reliktów i innych rzeczy, i tyle. Czasem też, żeby się czegoś nauczyć. Za to wakacje w 2 były u mnie obowiązkowe! Miałam pokoleniową rodzinkę, więc strasznie dużo ludziów xD Nie chciałam wyprowadzać staruchów (nawet zaraz obok), bo by mi się ich wnuki zestarzały, a oni by jeszcze żyli. Nie lubiłam przeskakiwać z rodziny do rodziny. Wakacje były odpoczynkiem dla mnie (od tej wielgaśnej rodziny) i dla simów. Zawsze brałam dwójkę simów. Zwykle po ślubie, lub zaraz przed staniem się dziadkami. Aaach, pamiętam jak Tryton i Renest nawet 2 razy byli na wakacjach... Pierwszy raz po ślubie... Obydwoje tak się opalili, że opalenizna im nie chciała do końca życia zejść!
![]() |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|