![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Odc. 10
... Demon. - Anka zrob cos! - Ale co? Demon zblizal sie powoli do lozka. Machnal reka w strone dziewczyn, ale te zrobily szybki unik i demon trafil reka w okno. Pokaleczyl sie szklem. - ZABILAS GO! MOJEGO MEZA! JAK MOGLAS, POGROMCZYNIO! - To byl twoj maz? To wyobraz sobie, ze mnie podrywal, nie chcialabym miec takiego meza! - Krzyknela Ania i wycelowala reka w kierunku demona. Liczyla, ze pojawi sie blysk, ale nic sie nie dzialo. Bylo slychac w tej ciszy tylko glebokie oddychanie demona. Ania chwycila Pauline za bluzke i uciekly. Mamy nie bylo - no, co za fart, doprawdy! - myslala Ania. Biegly tak przez caly dom, dopiero gdy wybiegly na dwor, demon nie wybiegl. - Wchodzimy? - Spytala Ania. - Zartujesz?! Ja ide do domu... - Nigdzie nie idziesz! Musisz mi pomoc! Jak sie uzywa tych...ee...mocy? - Boze, myslisz, ze wiem? Jestem blondynka a poza tym nic nie wiem o mocach! Tylko wiem, kto to pogromczyni! Sytuacja byla krytyczna. Szczegolnie, ze wlasnie stwor wybiegl na podworko i zlapal Pauline, gdy ta pisnela. Zaczela sie szarpac na wszystkie strony, nadjechal samochod... Wyszla z niego matka Ani, skierowala rece na demona, a ten zamienil sie w proch. Paulina upadla na ziemie cala spocona i wystraszona. - Cos ci sie stalo zlotko? - Nie, prosze pani... Procz bolacego tylko to nie, ale to i tak dobrze... - Oddychala ciezko Paulina, a Ania pomogla jej wstac i poszly do domu. Co sie stalo dalej: 1. Przyszedl chlopak Pauliny, Artur 2. Matka im wszystko wytlumaczyla 3. Dziewczyny znowu zostaly same w domu. ------------------------------------------------------------- Wybierajcie ![]() ![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 14 (0 użytkownik(ów) i 14 gości) | |
|
|