![]() |
#1 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Jestem osobą, która lubi się sprawdzać i stawiać sobie wyzwania
ten krótki prolog jest początkiem mojego nowego fotostory pt.Everyone has something to take tytuł można tłumaczyć jak się chcę, ma wiele wspólnego z fabułą, mam nadzieję, że FS spodoba się chociaż trochę , ponieważ bardzo się starałem. Proszę o komentarze i przede wszystkim wskazówki, do których będę starał się stosować PROLOG Amy odłozyła słuchawkę telefonu, własnie dowiedziała się, że jej młodszy brat Johnny zaginął elegancka blondyka w złocistej, którkiej sukience usiadła na fotelu i zaczęła rozpaczać, czuła, że nic nie może zrobić, nie wiedziała nic. Dziewczyna bardzo kochała swojego brata, w dzieciństwie byli nierozłączni, dlatego było jej w tym czasie tak strasznie trudno. ![]() Po paru godzinach zasnęła, była już zmęczona całą tą dziwną sytuacją wokół Johnnego. Najpierw spotykał się z podejżanymi typami, później nie chciał jej powiedzieć gdzie pracuje, Amy od dawna przeczuwała, że jej brat wpadł w poważne kłopoty, lecz miała nadzieję, że wrazie potrzeby zwróci się się do niej o pomoc, lecz niestety tak się nie stało. Kobiecie śniło się, że Johnny jest oblegany przez setki zaćpanych ludzi i mówi do niej- Siostrzyczko nic nie dzieje się bez przyczyny Sen Amy przerwał denerwujący dzwięk przychodzącego sms-a. Zaspana kobieta wzięła różową, kiczowatą komórkę do ręki i przeczytała wiadomość: Cześć, kochanie, dlaczego nie przyszłaś na dzisiejszą imprezę? Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie ok. Całuski, odpisz- była to wiadomość od jej chłopaka Carla ![]() Jej partner był dobrym przyjacielem Johnnego , więc kobieta postanowiła do niego niezwłocznie zadzwonić: -Carl, przpraszam, że mnie nie było, ale mój brat zaginął i nie mogę już wytrzymać, jak pomyslę, że coś mogło mu się stać...-rzekła szlochając Mężczyzna zaspanym głosem powiedział- Kotku, przyjadę do Ciebie, nie możesz być w tej chwili sama w domu, jestem za 20 minut- meżczyzna rozłączył się. .... Kiedy Carl wychodził ze swojego mieszkania, zobaczył przed drzwiami dwóch podejżanie wyglądających mężczyzn, jeden z nich przyszpilił go do ściany i powiedział: -Nie przekonuj Amy aby szukała Johnnego, chyba nie chcesz aby wąchała kwiatki od spodu tak samo jak jej żałosny brat, hahaha- mężczyzna puścił chłopaka i odszedł ze swoim towarzyszem, przeklinając pod nosem. ![]() Carl był oszołomiony tym zajściem i nie wierzył, że Johnny nie żyje,był prawie pewny, że bandyta kłamał. Nikt nie wiedział, że Carl jest tajnym agentem FBI i odszukanie Johnnego jest jego obowiązkiem, Mężczyzna śledził w ramach śledztwa dawniej swojego przyjaciela i wywnioskował, że miał on problem z narkotykami i naraził się jednemu z bossów gangu narkotykowego, Carl przyjechał do Amy i pierwsze co zrobił to przytulił ją mocno do siebie, wiedział że cierpiała A nie chciał patrzeć się więcej na zapłakaną twarz swojej dziewczyny powiedział- Amy trzeba coś zrobić, chyba nie masz zamiaru siedzieć bezczynnie w domu? Odnajdę twojego brata, ubieraj się, musimy gdzieś pojechać Po 10 minutach byli już w drogim, czarnym samochodzie Carla, W niedalekim czasie byli już na miejscu.. ![]() Z pojazdu wysiedli w dzielnicy przemysłowej, Mężczyzna złapał za rękę swoją dziewczynę i poszli razem w kierunku starego, obdrapanego budynku. Pare weszła do długiego białego korytarza, na którego końcu znajdowały się solidne metalowe drzwi. Nagle drzwi otworzyły się, wyszłą znich piękna brunetka w czarnym żakiecie... -Dobry wieczór Agnecie Smith- rzekła spokojnym głosem kobieta ![]() .... C.D.N Nigdy nie stresowałem się tak bardzo przed wstawieniem czegoś na forum ![]() rozdziały z czasem będą ciekawsze, ponieważ akcja musi się rozwinąć, mam także pojęcie, że jest to troszkę 'topornie' napisane, ale poprawię się Ostatnio edytowane przez Spectrum : 21.08.2011 - 18:19 |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|