Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 07.08.2012, 11:47   #11
Horsez
 
Avatar Horsez
 
Zarejestrowany: 22.07.2008
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 960
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Rodziny Koniny:-)

to proszę wrzucić na jakiś serwer:-)

Odcinek 17
Przedstawiam wam Fingermana Saywera. Młody 23 letni student. Przyjechał do miasta na chwilę i został na dłużej. Przez sąsiadów był uważany za przemiłego młodzieńca.

Wszystko byłoby okej, gdyby nie to że Fingerman posiadał dziwną przypadłość. Często w przerwach od pracy jeździł pod pobliskie liceum i oglądał nastoletnie uczennice. Pewnego dnia wypatrzył sobie Jennie.

-Kur** Mać-wykrzyknęła Jennie- Znowu uciekł mi autobus! To przez tą szatniarkę!
-Czy to ładnie że taka młoda śliczna dama tak się wyraża?- zaczął rozmowę.
-Uważam że nie powinno to pana interesować, zapewniam że pan zareagowałby tak samo kiedy dowiedziałby się pan że musi z buta iść 15 km!
-Napewno nie w momencie kiedy stoi przed panią facet z samochodem-zachęcał Fin.

-No nie wiem czy to dobry pomysł-myślała Jennie, gdy nagle usłyszała jak Jayden wychodzi ze szkoły.
-No to co kochanie , widzę że uciekł ci autobus. Odprowadzę cię-zaproponował Jayden.
-Nie, kolega właśnie po mnie przyjechał- zaczęła pewna siebie Jennie by zagrać Jaydenowi na zazdrości!

Jennie wsiadła z Finem do samochodu, nie czuła niepokoju dopóki zorientowała się że nie jadą w stronę domu. Zatrzymali się w nietypowej galerii za miastem.

-Dlaczego tu przyjechaliśmy-pytała zdziwiona Jennie.
-Chce pokazać ci ciekawe obrazy, nie jest jeszcze późno nie martw się!

-Wie pan właściwie to..- zaczęła niepewnie Jennie
-Jaki tam Pan-zaśmiał się Fin- Jestem Fingerman, dla przyjaciół i dla takiej ślicznotki jak ty po prostu Fin- niespodziewanie zaczął jej schlebiać.

-Dobrze więc Fin, chciałabym wrócić do domu, jestem zmęczona -mówiła zażenowana sytuacją.
-A ja chciałbym spędzić popołudnie ze śliczną dziewczyną.-dalej natrętnie z nią flirtował.

Na szczęście w tym momencie zadzwoniła matka Jennie z pytaniem kiedy będzie w domu.

-Tak mamo jestem u koleżanki- skłamała dziewczyna gdyż matka napewno nie byłaby zadowolona.

-Widzisz Fin-zaczęła dziewczyna-Muszę lecieć.
-Dobrze śliczna-odpowiedział- Ale obiecaj że jeszcze się spotkamy-mówiąć to złapał ją za biodra.
-Dobrze spotkamy się-odrzekła dziewczyna po czym pospiesznie ruszyła do domu.

Kilka dni później nastąpiła śmierć założyciela rodu Sagarów- Talantego[*][*]

Jennie była w głębokiej rozpoczy, więc zapomniała o wydarzeniach sprzed kilku dni.

Maya cierpiała po śmierci męża jednak wiedziała że nie może się poddawać i musi żyć dla swojej nastoletniej córki.

Jennie lubiła przebywać teraz sama w domu.. często czytając książki.

Pewnego poranka pod domem Sagarów pojawił się Fingerman.

Otworzyła mu Maya widocznie zadowolona widokiem młodzieńca.

-Witam przemiłą Panią-przywitał się grzecznie- Nazywam się Fingerman Sayver. Jestem Państwa sąsiadem czy zastałem Jenny?
-Jenny? Hmm.. No tak jest w domu. Ale nie rozumiem co ma pan z nią wspólnego. Przecież jest pan od niej starszy..

-A to chyba Jenny Pani nie wspominała-zaczął kłamać jak z nut-Po śmierci ojca Jenny przestała radzić sobie z fizyką.Jestem jej korepetytorem.
-Tak, to prawda śmierć męża bardzo nią wstrząsneła-powiedziała Maya-zaraz ją zawołam.

Wkrótce Jennie pojawiła się przed domem nie była zachwycona widokiem Fin'a.
-Co ty sobie do cholery wyobrażasz-krzyczała wściekła na chłopaka-Podwiozłeś mnie tylko do domu, nie znamy się. Pozatym jestem tydzień po śmieci ojca. Mało tego mam faceta którego kocham.! Daj mi spokój!
-Spokojnie, Jennie-uspakaiał ją zszokowany Fingerman.

-Wiem co czujesz po śmierci ojca, sam niedawno straciłem rodziców w wypadku samochodowym- mówił tak słodko że gniew Jennie mineła..-Nie martw się też o swoją matkę powiedziałem jej że jestem twoim korepetytorem.

-Fin.. ale wiesz że nie możemy się spotkać. To prawda nie układa mi się z Jaydenem, zmarł mój ojciec, ale to nie powód żebym spotykała się z tobą-mówiła ze łzami w oczach Jennie.
-Nie martw się mała, nie płacz. Razem coś wymyślimy, prosze nie płacz!-pocieszał ją Fin.


-Dobrze Fin, spotkamy się potem.. najpierw muszę spotkać się Jaydenem.
Dziewczyna wsiadła w autobus, gdzie na mieście była już umówiona ze swoim chłopakiem.

Natomiast Mayę coraz częściej dopadały chwilę smutku i samotności.

Kiedy Jennie doatarła na miejsce widziała że Jayden nie jest zbytnio zadowolony a wręcz płonie ze wściekłości!
-I co Jennie myślisz że możesz flirtować po galeriach ze studentami-zaczął krzyczeń Jayden- Co lepiej wozić się BM-ką niż przejść się z własnym chłopakiem?

-Jayden to nie tak.. Bo.. widzisz.. Fin..-plątała się Jennie.
-Wiesz co Jennie, najpierw wymyśl kłamstwa a potem kłam- krzyknął Jayden. Spotkamy się potem, narazie mam dosć!

Dziewczyna poszła na spacer, poszła na cmentarz na grób swojego ojca. Tam nikt na nią nie wrzeszczał nic od niej nie wymagał.

Nie długo potem zjawił się tam Jayden, nie chciał by mimo wszystko jego dziewczyna została sama w takich cięzkich chwilach.

Lecz Jennie gwałtowanie wyrwała się mu.
- O co ci chodzi Jennie- spytał coraz bardziej zdenerwowany.
-O nic, według Ciebie nic się nie dzieje- podjudzała go Jennie.


-Dzieje się i nawet wiem co. Ten twój cały Fingerman.. kochasz go czy nie tak?- zaczął Jayden.
-Właściwie to masz rację Jayden.. Ja coś do niego poczułam kiedy on na mnie patrzy to...
-Wiesz co?! SKOŃCZ!-krzyknął Jayden i uciekł.

Dziewczyna płakała.. czuła się samotna.. Tak bardzo potrzebowała kogoś.

Kilkanaście minut później zjawił się na cmentarzu Fingerman.
-Tu jesteś złotko - zaczął- Ty znowu płakałaś...

-Tak bo tęskniłam- zaczęła słodko , całując go..

-Z tej strony cię nie znałem- powiedział zaskoczony Fin biorąc Jennie w ramiona.

-Wiesz co Fin-powiedziała Jennie- Nie znam cię zbyt długo.Ale wiem że mogłabym spędzić z Tobą całe życie.


-A ja z Tobą, malutka!-powiedział Fingerman zadowolony z wieczoru jaki spędził z Jennie.

-Mała robi się zimno może przeniesiemy się do jakiegoś ciepłego miejsca-spytał Fin.
-Moja mama wyjechała, możemy jechać do mnie-zaproponowała Jennie.

Dojechali do domu od razu Fin znalazł drzwi sypialni Jennie.
-O tu jest sympatycznie może się położymy kochanie.. i..- zaczął zciszać głos.
-Nie, zostaw mnie!- krzykneła wystraszona Jennie.

-Ależ nie bój się skarbie, przecież wiesz że nigdy bym cię nie skrzywdził-znowu słodził chłopak.
-Napewno? Napewno?- dopytywała się Jennie
-Na miliony procentów- wypowiedział Fingerman rozbierając Jennie.

Kiedy wstali rano Jennie była wyraźnie zmęczona. Musiała jednak szykować się do szkoły. Zaproponowała aby Fingerman został a potem przyjechał po nią pod szkołę.

-Hej Stary.. z tą laseczko poszło lepiej niż myślałem!

+bonus
Wiecie jaki miałam szok, widząc tego krasnala :/ nie wiedziałam że to są jakieś sztuczki. Zlękłam się!!!


c.d.n
__________________

Ostatnio edytowane przez Horsez : 07.08.2012 - 17:14
Horsez jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 4 (0 użytkownik(ów) i 4 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 15:59.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023