![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 901
Reputacja: 10
|
![]()
Na początku powiem tak... Gdy weszłam w temat, przejrzałam zdjęcia i im dalej je oglądałam, tym moje zdziwienie było większe... no ale od początku.
Pan komisarz dobrze, że nie zawala pracy. Miłość miłością, ale trzeba robić swoje! I dobrze, że mu dalej to wychodzi w świetny sposób, bo to oznacza, że nie traci wprawy w tym co robi ![]() Wygląda na to, że śledztwo zmierza w dobrym kierunku... w dobrym, oczywiście dla komisarza, bo Rocco nie będzie do śmiechu... Albo to taka przykrywka... Nie wiem czemu, ale myślę, że gdyby familia Genco wynajęła naprawdę dobrego papugę, to byłby on w stanie wybronić Ricco (czego mu akurat nie życzę :p) No ale czuję w kościach, że i tak nadchodzą kłopoty w tej kwestii. Co do dalszego ciągu... Barney widać nie zapomniał o Ashanti... Heh, faceci... Zaszokował mnie na końcu! ![]() ![]() Ja rozumiem stara sympatia, ale bez przesady. Ledwo "cześć" jej powiedział i już się całują?!?! No panie Barney, przecież pan przeszedł taką cudowną przemianę ( w którą akurat nie wierzyłam), a tu taki klops... Jeśli rzeczywiście się tak zmienił, to powinien wyznać Ginie całą prawdę, ale znając go będzie dalej brnął w te kłamstwa... Ciekawe co Gina powie na widok nieznajomej... Z pewnością będzie 'zachwycona'. A na koniec... Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie Ashanti... No kolor włosów ma... oryginalny ![]() czekam na kolejny ![]() |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 22 (0 użytkownik(ów) i 22 gości) | |
|
|