![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 02.03.2013
Skąd: Bayview <3
Płeć: Kobieta
Postów: 634
Reputacja: 10
|
![]()
Niesamowity odcinek
![]() Noah, ach ten nasz Noah. Coraz bardziej mnie chłopczyna denerwuje. Czy naprawdę jest do tego stopnia pusty, że interesuje go tylko kasa i zaimponowanie jakiejś panience? Powinien był bardziej zsolidaryzować się z rodziną, przecież widział, jak Mia przeżywa całą sytuację. Z odcinka na odcinek mniej go lubię. Yvette, wredna żmija, już się czai na jego kasę i super luksusową chatę. Cóż za dziewczyna, no ale w końcu to siostra Ashanti, a znając charakter tej osobniczki czegoś podobnego mogliśmy się spodziewać po jej siostrze. Co do jednego Yvette ma rację - Noah jest strasznie naiwny. Pisałam pod poprzednim odcinkiem - przygoda z Deanną niczego go nie nauczyła. Do tego już miał ochotę Yvette, już chciał, by doszło do zbliżenia, chyba fortuna mu zawróciła w głowie. Dziwię się, że taki jest - Mia chyba wychowywała go na porządnego człowieka, tak przynajmniej mi się zdawało... A te domy Fabiana coraz bardziej mnie zadziwiają. Co on robił z taką ich ilością? Ile on musiał hajsu zarabiać, żeby sobie takie cudeńka kupować? No i przechodzimy do drugiej, emocjonującej części. Barney! ![]() Z dwójki złego to już wolę Ricco, wydaje się nieco normalniejszy. Angelo to po prostu nie trawię! Barney też nie jest zbyt rozsądny, przecież widział broń w rękach Angela. Z drugiej strony - tamta sytuacja zdawała się być jedyną szansą na ucieczkę... Mam nadzieję, że Barneya nie uśmiercisz - choć teraz będzie ciężko, no bo kto mu pomoże, na takim pustkowiu? Jej, ależ emocje, jak w jakimś kryminale. I znów w takim momencie przerwałaś, to chyba będzie jeden ze znaków charakterystycznych tej historii ![]() Dawaj szybko nexta! Już nie mogę się doczekać ![]() |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 9 (0 użytkownik(ów) i 9 gości) | |
|
|