![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 07.12.2007
Skąd: Leszno
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,788
Reputacja: 10
|
![]()
John ucieszył się na słowa Dona, pomimo jego podejrzeń.
- Cieszę się, że sobie wszystko wyjaśniliśmy i nie oskarżamy się nawzajem, musimy zachować zdrowy rozsądek. - powiedział stanowczo, ale zarazem serdecznie. Mężczyźni wyczuli tą atmosferę, która ich otoczyła. Było to zakłopotanie. Oboje nie wiedzieli co mają począć. - Wiem że jestem tajemniczy, ale chcę u Ciebie zaskarbić sobie zaufanie. Bo nie trzymając się razem, wyginiemy jak muchy. - przerwał, ale zaraz dodał - Na razie nie mam konkretnych typów, czekam cały czas za tym policjantem, ma wrócić za 3 dni, on jest odpowiedzialny za sprawy związane z zabójstwami. Chcę wyciągnąć od niego jak najwięcej informacji. Nie jestem w stanie racjonalnie stwierdzić kto może być w mafii, nie znam dokładnie osób z naszej ekspedycji, co mnie martwi. Bo coraz szybciej oni giną. W tym miejscu się zatrzymał. Wpadła mu do głowy kolejna myśl. - Czy aby wieczorem nie wyruszyła kolejna wyprawa na inną planetę? - zapytał - Ciekawe jak sobie radzą, z tego co wiem chyba 10 osób na nią poleciało. Skończywszy mówić, rzucił spojrzenie na Dona czekając na odpowiedź. Ostatnio edytowane przez kubuss : 03.08.2013 - 21:16 |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 41 (0 użytkownik(ów) i 41 gości) | |
|
|