![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 11.02.2011
Skąd: Over The Hills And Far Away
Płeć: Kobieta
Postów: 1,012
Reputacja: 11
|
![]()
Nagle do baru weszły dwie osoby. Szeptały, coś z przejęciem..
- Motyka nie żyje... Zmroziło mnie. Znałam go. Nie pamiętam nawet skąd, ale znaliśmy się, a raz nawet piliśmy razem. Przerażona wyszłam z baru i zaczęłam biec przed siebie. Byle szybciej do domu! *** Siedziałam z kubkiem kako w ręku i rozmyślałam o tym co się stało. Mało znałam osób w San Francisco. Może powinnam odświerzyc kontakty? Spróbuję napisac do Diany lub Pink Panther. Myślę, że oni będą mogli mnie zrozumiec...
__________________
Forever and ever.
|
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 16 (0 użytkownik(ów) i 16 gości) | |
|
|