Jagodowo

[Lysandra]

Fajnie piszesz i podoba mi się taka szybka akcja. Jest na co popatrzeć. Dołączam do grona czytelników.

Owa para znaczy się Stefania i Benedykt Jagody.

Dobry wybór, jagody są pyyycha.

W domu ubogo, bo niedawno się sprowadzili i nie wystarczyło funduszy na pełne urządzenie.

Ach te początki, zawsze trudne. ;d

Malutka na imię ma Lukrecja.

Lukrecja, jakie słodkie imię. ;d

Zmęczona Stefi.

Jak ja nie lubię, gdy moje simy zasypiają z głową w talerzu. Najczęściej są wtedy super głodne i super śpiące. Co chwile się budzą z głodu, a po kilku łyżkach znowu zasypiają, po czym znowu budzą...

Wyobraź sobie...wszystkie portfele wypełnione simoleonami... wszystkie moje.

Haha.

Nadzieja walczy o swoje.

A kolega zamiast pomóc, to kibicuje. Dobrze przynajmniej, że Nadziei, a nie szarlatanowi. xD

Dzieciaki wyjechały, chata wolna, trzeba to uczcić.

I jaka zadowolona mina.

Ale lepienie bałwana nie wyszło jej na dobre. Została wyrzucona ze studiów.

Jeszcze nigdy nie wyrzucili żadnego z moich simów ze studiów... Kiedyś będę musiała to zrobić. ;d

Janek też miał problemy w pracy, ale nie mówił nic Nadziei. Starali się wiązać koniec z końcem. (...) Niedługo potem Nadzieja znowu była w ciąży.

Takie śmieszne hahaha. (...) Jednak nie.

XDDD

Zuza do cholery! Ile można siedzieć w tej łazience?!

Do mnie zawsze też tak krzyczeli. :<

Dominika jest bardzo ładną simką.

Stos prac domowych Zuzy. Najlepsza uczennica ever!

Skąd ja to znam.

- W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem.

Albo i nie spodobało xD

Te dwójkowe miny są najlepsze. ;d

Emilka.

Emilka ma śliczną fryzurkę. Zwykle osobiście wolę krótsze włoski do takiego młodego wieku ale ta pasuje. ^^

[Mina Narcyza gdy tańczy z Nadzieją xD

Może nadepnęła mu na stopę szpilką. ;D

- A co Ci miałem gadać?! Że jestem złodziejem, przestępcą?! Wtedy byś mnie poślubiła?! Potrzebujemy pieniędzy, skąd do cholery chcesz je wytrzasnąć?

Hihi, ładne rzeczy po ślubie wychodzą.

Nadzieja też weszła w nową grupę wiekową.

Nadzieja staruszką? Aż ciężko w to uwierzyć. ;d

Tyle śniegu napadało. Dzień wolny. Hura!

Szkoda, że w realu takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko.

A potem lekcje. Dzień wolny, to trzeba nadrobić zaległości.

W dzień wolny odrabiać lekcje? Nie dziwię się, że ma taką minę. ;d

Mały spojler.

Nie spoileruj, tylko szykuj kolejną część.