![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Linka naszych cnikt tu nie ocenia i piszemy dalej
![]() bebe Twins odc. 26 - teraz udajesz dobrą córeczkę bo chcesz się podlizać? - zatkało mnie. - Wręcz przeciwnie - odparłam i wyszłam stukając obcasami kozaków na górę, - Obudzisz Mary-kate. - dobiegło mnie z dołu,. Mruknęłam pod nosem:"zamknij sie K*****o nie mam przyjemności z tobą gadać" i otworzyłam drzwi na oścież. Otworzyłam szafę i zaczęłam wybierać ubranie do Sb. Jako początkująca gwiazda trzeba być ubraną porządnie, żeby ci nie nagadali. Ale w co ja mam się ubrac jak praktycznie w nic się ne mieszcze? Wybtrałam długą czarną sukienkę na szelkach z czarnego sztruksu i czerwoną koszulkę pod spód. Założyłam ulubione czarne długie kozaki z noskiem w szpic na małym obcasiku i zeszłam na dół, Tam założyłam jak to na marzec przystało krótką kurteczkę. - Gdzie idzesz? - spytała matka znad stołu. - Gdzieś. - odparłam nieładnie i wzięłam kluczyki ze stołu. Wyjechałam z garazu, pojechałam na chwilę do szpitala, odwiedziłam barndona i pojechałam doSb. Powitały mnie już z daleka świecące w gwiezdną noc snopy świateł. Podjechałam pod poarking, zaparkowałam międy srebrnym Porshe, a niebieską Skodą, po czym poszłam uważnie. Od razu otoczył mnie tłumek fotoreporterów. Nie zważając na nich poszłam do studia. - Cześć Karo!! - krzyknęłam entuzjastycznie witając moją przyjaciólkę - reżyserkę,. - Hej!! A ty w ciązy? - spytała zdzwiona. - Tak, to juz piąty miesiąc- powiedziałam z dumą. - To gratulują. Za czetry m-ce rozwiązanie!! Zgadzasz się na to żeby twoje dziecko grała w L jak lodówka?? - No moze sę jeszcze zastanowię. - odparłam nieco zmieszna i przebrałam się. Zagrałam szybko wszystkie ujęcia jakie są mi potzrebne do szczęścia, wzięłam kilka tysięcy $ za tę akcję i poszłam do domu koronkowej mody Corona. - Cześć. - powitałam wszystkie dziewczyny - OOO, może zareklamujesz koronkową bieliznę dla kobiet w ciąży? - Z chęcią, - powiedziałam, przebrałam się i wyszłam tam do nich. - Podoba ci się? - zapytała jakaś młoda kobieta. - Oczywiście. - odparłam nieco zmieszana. - To sobie ją weć. - powiedziała i rzuciła mi paczuszkę w ręce. Tak więc wróicłam do domu obłądowana zakupami i z nową bielizną do ciąży za darmo. - Wróciłam!! - krzyknęłam nie wiem do kogo. - Cze - powiedziała Mary-Kate z góry. Już dobrze wiedziała kto gdzie wraca, z kąd, miała świwetną intuicję. -Schodzisz na kolację? - zapytałam - Też pytanie jasne że tak. - Gdzie mama? - zapytałam kiedy siostra siedziała przy mnie. - Ech, siedzi sobie przy tym bachorze. - Mam nadzieję że nie zapomni o własnej rodzinie....- stęknęłam popijąjąc czekoladę. - Ona już chyba nie pamięta że ma w domu jeszcze dwie córeczki. - To maleństwo jest ważniejsze. - zacytowałam matkę i wybuchnęłyśmy śmiechem. - jak któraś z was zachoeuje ona wam da życei. - wykrztusiła w śmiechu Mary_kate. Nagle zauważyłam coś co się rusza.....na kuchennej szafce za kwiatkiem. P.S. JESTEM PIERWSZA NA SETNEJ STRONIE!!! :clap: :clap2: ![]() ![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 20 (0 użytkownik(ów) i 20 gości) | |
|
|