![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Głupia młodsz siostra
Odcinek 3 Wstała i podeszła do drzwi z naklejonymi naklejkami Barbie, smerfami itp.. Zapukała i weszła. - Czego chcesz?- zapytała wojowniczo Lily. - Pogadać... - Spadaj! - krzykneła i rzuciła w Talie klockiem. - Pożałujesz tego smarkulo! - Już to widze! Zobaczymy kto czego porzałuje! - Zamknij sie małpo!- odkrzykneła Talia ze swojego pokoju i zamkneła drzwi na zamek. Zadzwoniła do Corn... - Halo? - No cze - Hej...- odpowiedziała Corn delikatnym głosem. - Może pójdziemy na dyskoteke? - A Twoja mama ci pozwoli? - Pytałam i powiedziała że moge iść. Teraz wszystko zależy od cebie... - Poczekaj...- powiedziała Cornelia i po chwili już dalej rozmawiały- Ok, moge iść. - No to przyjdziesz po mnie o 18:30?- zapytała Tali patrząc na zegarek. Była 14:32. - Ok, pa. - Pa!- powiedziała i odłożyła słuchwke. Talia poszła do łazienki. Cieszłyła sie że to jest jej łazienka i nikt nie może do niej wchodzić. "Kurde, zapomniałam przynieść olejków które kupiłam..." pomyślała Talia i zeszła na dół po nie. Gdy wróciła zastała w swoim pokoju Lily siedzącą na podłodze i jedzącą lody. - Wypad z mojego pokoju!- wrzasneła Talia w****iona jak nigdy. - Nieeeeee!- krzykneła Lily i mało co wylała by lody na dywan. Talia ostrożnie postawiła lody na biórku i wyciągneła Lily na korytarz. - Oddawaj moje lody złodziejko! - Tego już zawiele- powiedziała wściekła Talia i oblała Lily lodami. Mała zaczeła płakać, "No to nici z mojej dyskoteki..." pomyślała i czekała na mame. Nie pomyliła sie. Zadzwoniła do Corn ioznajmiła że... - Nie moge iść na dyskoteke bo oblałam Lily lodami. - Po co? - Bo nazwała mnie złodziejką! - A ukradłaś jej coś? - Nie! Odstawiłam lody które jadła na biórko i ją wywaliłam na korytarz. - A potem gdy ona nazwała cie złodziejką, oblałaś ją lodami.- dokończyła za nią Corny(Korni)- mogłaś sie opanować! - Jak?! - No... Nie ważne. Trudno. Pójde z Larą na dyskoteke. - No to cześć!- powiedziała krzykliwym głosem Talia i pomyślała "Fajnie to teraz musze umyś Lily, i posprzątać podłoge! Świetnie!". Zabrała sie najpier do sprzątnięcia podłogi, bo mama i tata wyszli na jakiś bankiet. - Miałąś mnie najpierw umyć! - *****, zamknij sie bo cie utopie!- wrzasneła rzwścieczona talia i rzuciła w Lily szmatą, ta zaczeł oczywiście płakać. Talia w odglosach płaczu dochodzących z pokoju Lily, skończyła myć podłoge. - Lily! Chodź musze ci umyć! - Nieeeeeeeeeee! Nie chce!- krzykneła wojowniczo. Więc Talia podciągneła rękawy i wyciągneła Lily za noge z jej pokoju. Wsadziła ją siłą do wanny i umyła. Raz niechcący przetrzymała ją pod wodą. Wytarła i ubrała. - Powinnaś sama sie już ubierać! - Mama ci kazała mnie ubrać więc zrób to!- powiedziała z satysf/wakcją Lily. Potem Talia dała jej przesolone kanapki i zadzwonił dzwonek do drzwi... CDN |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|