|
|
Zobacz wyniki ankiety: Która postać przypadła ci do gustu? | |||
Wiola (dziewczyna Daniela) |
![]() ![]() ![]() ![]() |
3 | 25.00% |
Ola (Zazdrośnia, morderczyni) |
![]() ![]() ![]() ![]() |
2 | 16.67% |
Beatka (główna bochaterka[zaadoptowana]) |
![]() ![]() ![]() ![]() |
8 | 66.67% |
Edyta (siostra Daniela, nie lubi Beatki) |
![]() ![]() ![]() ![]() |
1 | 8.33% |
Daniel ( chłopak Wioli, brat Edyty i Betaki) |
![]() ![]() ![]() ![]() |
3 | 25.00% |
Ankieta wielokrotnego wyboru Głosujących: 12. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#1 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
„Zbyt wczesna decyzja” (Przepraszam za wszystkie zdjęcia na których nie ma ścian ale znów zapomniałam )
Pamiętnik 10 letniej Beatki 25 czerwiec Pewna rodzica „Smyf” jest mną zainteresowana. Ja mam dosyć bycia w domu dziecka! Ja chcę byś już wolna! Ja chce mieć rodzinę! Jak mi smutno siedzieć samej w zamkniętym pomieszczeniu i wychodzić tylko na czas szkoły…. Przez 10 marnych lat spędzonych w domu dziecka, nigdy ale to nigdy nie wyjechałam na wakacje… Jak trafiłam do domu dziecka? Nie wiem sama. Zostałam tu wsadzona mając 2 miesiące…. Tak mi smutno… A najgorzej mi jest kiedy przychodzi jakaś rodzina z uśmiechem…i omija mnie i zabiera inne dziecko… Ostatnio zabrano moją przyjaciółkę Lizelottę. I zostałam sama. 26 czerwiec Nie mogę w to uwierzyć! Wczoraj kiedy spałam do domu dziecka przyjechali Smyfowie i powiedzieli ,że mnie zabierają! CUDOWNIE! Hurra! Dowiedziałam się ,że mają córkę nastoletnią Edytę i syna nastolatka młodszego od niej … tylko jak on miał na imię…. Daniel…tak tak Daniel! Już nie mogę się doczekać kiedy tam będę! ![]() Słońce grzało ,a wiatr nie dawał po sobie znać, usiadłam do samochodu. Już jedziemy! -Panno Twiste- zapytałam po długim milczeniu- Daleko jeszcze? -Hm….= popatrzyła na drogę- Nie…. Za 5 minut będziemy! Świetnie. Przykleiłam się do krzesła. Słońce tak dawało mi popalić ,że topiłam się w pocie. Bałam się ,że mnie nie zaakceptują , że nie pokochają. Nagle samochód się zatrzymał. Pani Twiste wysiadła z samochodu. Poczułam udrękę i niepokój, bałam się. ![]() Zadzwoniła do drzwi , gdy tylko państwo Smyf wyszli pani Twiste zaczęła: -Dzień dobry, to ja Pani Twiste, przywiozłam Beatkę … Mam nadzieje ,że będziecie ją kochać! -Na pewno.- odrzekli Panna Twiste uścisnęła mnie i odjechała. 6 lipiec Przez te 10 dni , było bardzo fajnie poznałam wszystkich. Z Danielem mam najlepszy kontakt, oto on: ![]() Lecz nadal czuję się niepewnie. Kiedy rodzinka odjechała a ja zostałam sama z Danielem, który poszedł na randkę z dziewczyną ,ale miał posprzątać dom no to ja wykorzystałam to i skakałam po wszystkim czym się dało byle by mieć zabawę i ubaw! ![]() Ups…….Potem trochę nabrudziłam….. Postanowiłam ,że posprzątam….no ale czy mi się uda ….. Potem dostane karę! ![]() Potem chwile pomedytowałam. Uspokoiłam się i chciałam sobie przepowiedzieć co będzie dalej…. Niestety stały niepokój stale mnie prześladował… Przepowiedziałam sobie ,że jak nie będę pracować, sprzątać i pomagać to będzie koniec i znów dom dziecka! ![]() Postanowiłam zacząć od razu ![]() Wkrótce Daniel powrócił do domu, pochwalił mnie. Ale zaraz zają się dziewczyną jego dziewczyną ,miała na imię Wiola. Patrzył na nich z zazdrością ,gdy Daniel kazał mi wyjść. ![]() Poszłam do toalety skąd jeszcze można było ich zobaczyć, wkrótce zauważyli „podglądywacza” i zaczęło się. - Beata! Zajmij się czymś innym! -Przestań! Nie ty tu wydajesz rozkazy! Uciekłam do swojego pokoju trzaskałam wszystkimi drzwiami. Miałam dość Daniela i tej całej Wioli! ![]() Wkrótce usłyszałam nieprzyjemności od Wioli…i to o mnie… -Kim ona jest? -Moją siostrą! -Eh… niewychowaną! -Daj spokój! -Dobra, dobra! O pierwszej! -Będę! -Kocham CIe! Pa -Pa Wiolu! ![]() Kiedy Wiola opuściła naszą posiadłość, Daniel robił kolacje. Nie zajęło mu to dłużej niż 10 minut, w końcu jest specem. ![]() Wykonał pyszne kanapki z szynką oraz pyszne kotleciki, mniam. ![]() Wkrótce kiedy zjadłam milczeniu, wróciła mulka (tak nazywam mamę) i tulki (tata) -Mulka, to wszystko posprzątałam ja! –zwróciłam się do mamy -A co robił Daniel?- zapytała mnie z koślawym wzorkiem -Zrobił mi jeść! Był taki grzeczny! -Dobrze, idź się bawić! ![]() Kiedy dobiegała godzina 1:00 ukryłam się za firanką i obserwowałam teren przez okno. Było zabawnie, gdy usłyszałam auto. Wychyliłam się dostrzegłam.. Wiole! -Tak ,tak mój brachol wymyka się z domciu! Po chwili pomyślałam że to nie sentencja bo może go policja złapać! Lecz on wsiadł do tego auta. ![]() Bałam się o niego….. nawet nie wiedziałam, jakimi ulicami podąża i mknie z Wiolką! Strasznie się zamartwiałam! BAŁAM! I….. ![]() Kiedy dobiegała godzina 4:30 wyjęłam z mojego łóżka misia. Nie umiałam już wytrzymać….. ![]() Postanowiłam jeszcze na niego czekać choćby ociupinkę! Usłyszałam czyjeś kroki. To tylko śmieciarz opróżnił nasz śmietnik z resztek jedzenia! Po 10 minutach przyszedł policjant rozglądał się. Weszłam na łóżko i postanowiłam uważnie obejrzeć teren. ![]() Dostrzegłam Daniela ,zamknęłam okno i udałam że śpię, on ostrożnie na paluszkach wszedł do domu, załatwił się , zjadł ostatni kawałek ciasta i poszedł po prysznic. ![]() Ale nie tyko tyle zrobił ten cfaniakowy spryciarz. Do łóżka swojego wszedł tak cichuteńko tak ostrożnie aby nikogo nie obudzić. Lecz wiem ,że cały czas myślał o Wioli… ![]() 7 lipiec Rano kiedy jechałam do szkoły autobusem na trening i stanął on w korku, mogłam oglądać wszystkie domki jeden najbardziej mnie zaciekawił. ![]() Popatrzyłam i dostrzegłam twarz Wioli i jeszcze jakiejś dziewczyny. Otworzyłam okno i usłyszałam. -Siostro Olko! Daj spokój! Jest Ok.! -Wiola przesadzasz czasem! -Z czym? -No z Danielem? -Do czego zmierzasz? ![]() -Bo wiesz według mnie ty go wykorzystujesz! -Przestań Ola! Ja go KOCHAM! Zazdrosna jesteś co? -Eh… kiedy ten autobus do miasta przyjedzie? -Nie wiem, ale czuje że ty go kochasz! -Nie prawda! -TO się nie mieszaj Olka do moich spraw! ![]() -Ale ty co chcesz nim zrobić? Zaręczyć się? -Może niedługo mi się uda! -Wow! Ty to masz plany! -Wiem -Ale chyba Wiola ty się z nie ożenisz?! -Wiesz….może ….. -CO?! -Tak daleko nie myślałam! ![]() Kiedy trening się skończył, musiałam wracać pieszo przez miasto. Zobaczyłam Wiole. Ruszyłam za nią, w pogoni do ciekawości. ![]() Kupowała wiele ciuchów od bielizny do ubrań ozdobnych! Nie wiedziałam że aż tyle ma pieniędzy! ![]() ![]() ![]() Wróciłam do domu, wyobrażałam sobie Daniela w autobusie szkolnym ze mną i rozmowę z Wiola. ![]() Kiedy mnie zobaczył uśmiechnął się i przybiegł do mnie, stał tyłem do słońca zaraz usłyszałam -Moja droga Beatko! Czuje ,że masz mi coś do powiedzenia! -A no mam. -Ja ci też coś mam! Chodź ! Zaprowadził mnie koło swojego łoża. ![]() Omijaliśmy kuchnię gdzie Edyta krzyczała że te jedzenie jest takie dobre a ona jest taka gruba! Można się z niej porządnie pośmiać, bo przesadza! ![]() Kiedy już dotarliśmy tam to Daniel zaczął -Hurra! Nie uwierzysz! Mama mnie pochwaliła! I wyobraź sobie że nie będzie mnie kontrolować czy będę w domu wieczorem czy nie1 –zaczął skakać z radości –Teraz ty gadaj! -No więc….- wytłumaczyłam mu całą rozmowę, powiedziałam co i jak. Nawet o sklepie- i dostrzegłam że kupuje coś niebieskiego ! -Bredzisz mała.- wyszedł przed dom ![]() Lecz kiedy Wiola szła akurat ubrana z czymś niebieskim. Daniel staną i pomyślał- A może Beata nie kłamała? ![]() C.D.N I jak? |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|