Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 23.08.2005, 11:29   #2
Nesy
 
Avatar Nesy
 
Zarejestrowany: 01.09.2003
Skąd: Jaworzno
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 244
Reputacja: 10
Grin "Miłość z Przymusu" - Kontynuacja

,,Miłość z Przymusu”




__________________________________________________ _____________

Spis treści:
Pierwszy odcinek.
Drugi odcinek.
Trzeci odcinek.
Czwarty odcinek.
Piąty odcinek.
Szósty odcinek.
Siódmy odcinek.
Ósmy odcinek.
Dziewiąty odcinek.
Dziesiąty odcinek znajduje się poniżej.
Jedenasty odcinek.
Dwunasty odcinek - Ostatni.

__________________________________________________ _____________

Główne postacie:



__________________________________________________ _____________

A teraz długo oczekiwana:

CZĘŚĆ 10

__________________________________________________ _____________

Słońce świeciło już wysoko na niebie, ptaki śpiewały radośnie, a korony drzew poruszały się delikatnie na wietrze. Było bardzo gorąco i duszno. Autokar jechał właśnie szeroką i prostą drogą pośród drzew i krzewów, a Amy spała wygodnie na tylnych siedzeniach pojazdu wraz ze swoim nowym przyjacielem „Szczęściarzem”.



Lecz gdy autobus wyjechał z lasu promienie słoneczne padły na twarz dziewczyny budząc ją z głębokiego snu.

-Aaaaaa... Nie wiedziałam, że spanie w autokarze może być takie przyjemne.
-Widzę, że humor Ci dopisuje.
-Owszem dopisuje, lecz chciałabym być już w SimCity.
-Ja też, ale została jeszcze godzina drogi.
-Ehhh... A od kiedy właściwie masz prawo jazdy?
-Odkąd wstąpiłem do oddziału „Poszukiwaczy”.
-Czyli?
-Jakiś rok.
-A, więc mogę być spokojna. – Powiedziała dziewczyna i uśmiechnęła się do Adama...

Po tej niezwykle krótkiej rozmowie Amy postanowiła poszperać trochę w torbach pozostawionych przez „pasażerów-aktorów”. Zaczęła od torebek. W jednej z nich znalazła trochę pieniędzy i paczkę gum do żucia w innej ciastka i zapalniczkę, a w ostatniej perukę, kosmetyki i spinkę. Ponieważ torebek było niewiele przyszedł czas na duże torby podróżne. Jednak większość z nich była wypchana papierem lub poduszkami gdyż służyły tylko jako rekwizyty dla „aktorów”. Ale znalazły się i takie „prawdziwe” pełne ubrań, pieniędzy, kosmetyków i jedzenia. Niestety, chociaż ciuchów było całkiem sporo to żadne nie pasowały na Amy i jej kolegę.

-Jak myślisz czy możemy sobie to zatrzymać?
-Hmmm... Myślę, że ktokolwiek to weźmie to i tak my będziemy podejrzani, więc...
-Możemy brać, co chcemy!
-Myślę, że tak.
-Tylko, że żadne z ubrań na nas nie pasuje.
-Ale mamy pieniądze, więc jak tylko wejdziemy do SimCity odrazy pójdziemy do butiku.
-Świetnie! A ja włożę tą perukę, którą znalazłam żeby nikt mnie nie rozpoznał.
-A, więc do dzieła! – Oznajmił chłopak i nacisnął pedał gazu. Natomiast Amy wróciła na koniec autobusu i wyciągnęła z torebki perukę oraz inne potrzebne rzeczy. Później starannie spięła włosy plastikową spinką tak, aby nie było ich widać spod „sztucznych włosów”, na które założyła jeszcze czapkę. Gdy była gotowa wróciła do swego towarzysza.



-No i jak? – Zapytała.
-Znakomicie! Teraz już nikt Cię nie rozpozna.


***


W końcu po kilku godzinach jazdy autokarem oczom Amy i Adama ukazała się wielka brama wjazdowa do SimCity. Była ogromna i wyglądała jak ze złota. Obok niej rosły wysokie palmy i krzewy w kształcie delfinów, a w tyle widać było wysokie wieżowce i otwarty basen. Anie dziewczyna ani jej towarzysz nigdy nie widzieli czegoś równie wielkiego i nowoczesnego.

-Wspaniałe!
-To chyba te drapacze chmur.
-Możliwe...
-Amy tu musimy wysiąść. – Powiedział Adam zatrzymując pojazd na poboczu drogi.
-Dlaczego?
-Wzbudzalibyśmy zbyt duże zainteresowanie zresztą pewnie poszukują już tego autokaru.
-Racja. Dalej pójdziemy pieszo.

Tak, więc oboje zabrali wszystko, co mogło im się przydać. Dziewczyna wzięła jedną z walizek, do której zapakowała pieniądze, kosmetyki i jedzenie natomiast chłopak resztę oszczędności włożył do kieszeni. Gdy wszystko było już gotowe oboje wraz ze Szczęściarzem ruszyli w drogę.



Początkowo szli wąskim poboczem przedzierając się przez małe krzewy i chwasty.
Na szczęście im bliżej byli SimCity tym pobocze stawało się coraz szersze, a krzaków było coraz mniej. Ulica również zrobiła się szersza, a widok wysokich wieżowców ponad koronami drzew przybliżał się z każdym krokiem.
Lecz po ponad godzinie drogi głód i zmęczenie zaczęły im doskwierać.

-Zróbmy sobie małą przerwę. Gdzieś w walizce mam koc i kanapki.
-Dobra. Ale nie za długo, bo musimy dotrzeć do SimCity przed zachodem słońca.
-Tylko coś zjemy i ruszymy dalej.
-Może rozłożymy koc tam na łące?
-Świetny pomysł!

Oboje zeszli szybko z pobocza i udali się w miejsce odpoczynku.
Gdy byli już na miejscu Amy rozłożyła na ziemi koc, a Adam przygotował kanapki.
Szczęściarz również zjadł, co nieco, po czym zdrzemnął się na chwilę, ale jego właściciele nie mieli czasu na sen, bowiem musieli ustalić plan działania.



-A, więc jak wejdziemy do miasta to pierwszą rzeczą, którą będziemy musieli zrobić jest kupno kilku nowych ubrań. Później trzeba się zakwaterować, a na końcu, gdy będziemy pewni, że nic nam nie grozi możemy odwiedzić fryzjera.
-OK.! Ale zaraz... W pociągu wspomniałeś, że jedziesz do chorej babci... I że będziemy tam mogli zamieszkać na jakiś czas... Czy naprawdę masz babcię w SimCity czy to było w planie?
-O nie...
-Co się stało?
-Zapomniałem jeszcze o ostatnim etapie planu!!
-A, na czym on polegał? –Zapytała dziewczyna ze strachem.
-No, bo jeśli na tej stacji by cię nie złapali to ja miałem cię jakoś zawieść do SimCity do mojej niby ‘babci’ i tam miałem cię zatrzymać do przyjazdu policji. No, ale jakbym nie dał rady to...

Chłopak urwał zdanie...
Przerażona dziewczyna z wyczekiwaniem wpatrywała się w swego towarzysza...



-Proszę dokończ...
-No, więc... Jeśli by cię nie złapali to... Wyślą listy gończe, ogłoszenia do gazet, telewizji i radia...
-O nie!!!
-Spokojnie. Damy sobie radę. W tej peruce cię nie rozpoznają. A jak zmienisz ciuchy...
-Masz rację! Nie mogę się teraz poddać! Nie teraz, gdy zaszłam już tak daleko!
-I tak trzymaj!
-Zaraz schowam koc i ruszymy dalej.
-Zobaczysz wszystko będzie dobrze!


***
Godzinę później...

-Jesteśmy na miejscu.
-Nareszcie! Z autobusu wydawało się, że ta brama jest tak blisko.
-Teraz musimy poszukać sklepu z ubraniami.
-Spójrz tam jest!
-A, więc chodźmy do niego.

Amy i Adam ruszyli w stronę sklepu. Znajdował się on na parterze jednego z budynków.
Gdy weszli do środka dziewczyna od razu wypatrzyła kilka modnych ubrań.



Oboje podeszli bliżej, aby wybrać coś dla siebie. Adam wziął dwie pary spodni i trzy bluzki, a Amy jedną sukienkę, dwie spódnice, cztery pary spodni i pięć bluzek.
Po zapakowaniu ubrań do koszyka dziewczyna i chłopak podeszli do kasy, zapłacili za ciuchy, a potem, czym prędzej założyli je w sklepowych przebieralniach.
Gdy byli już pewni, że nikt ich nie rozpozna wyszli ze sklepu, lecz nie wiedzieli, że był on dokładnie monitorowany...



__________________________________________________ _____________


Jeśli coś się nie będzie zgadzało z poprzednimi odcinkami to wybaczcie.

Ostatnio edytowane przez Nesy : 26.10.2005 - 14:30
Nesy jest offline   Odpowiedź z Cytatem
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 15:10.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023