|
|
Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz moje fotostory? | |||
5 gwiazdek - Odlotowe |
![]() ![]() ![]() ![]() |
1 | 12.50% |
4 gwiazdki - Całkiem niezłe |
![]() ![]() ![]() ![]() |
2 | 25.00% |
3 gwiazdki - Przeciętne |
![]() ![]() ![]() ![]() |
2 | 25.00% |
2 gwiazdki - Zgroza |
![]() ![]() ![]() ![]() |
0 | 0% |
1 gwiazdka - Strach się bać |
![]() ![]() ![]() ![]() |
3 | 37.50% |
Głosujących: 8. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#1 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Postanowiłam napisać foto story. Pierwszego nie dokończyłam, ponieważ musiałam odinstalować simsy. Straciłam rodzinę, dom, itd.
A tak poza tym nikomu się nie spodobało. W nadziei, że teraz lepiej mi pójdzie piszę kolejne. Jeśli ktoś uważa, że TS1 do gra dla jaskiniowców i jeśli ma zamiar zaniżać mi ocenę „dlatego, że w TS1” to niech nie ocenia. Mam za słaby procesor na dwójkę. Wstęp. Cześć! Nazywam się Monika Atłas. Jestem brunetką śniadej karnacji. Lubię tańczyć i czytać książki. Mam 20 lat. Do tej pory mieszkałam z rodzicami, ale dwa miesiące temu tata zginął w wypadku samochodowym, a mama z tego powodu wyskoczyła z balkonu na 7 piętrze. Na razie mieszkam w ich mieszkaniu, ale utrzymanie go jest za drogie. Muszę przeprowadzić się gdzieś i znaleźć pracę. Odcinek 1. Monika wertowała kartki starych książek i albumów. Zaglądała pod łóżka rodziców, bo wiedziała, że znajdzie tam wiele skarbów. Bursztynowy wisiorek, który zgubił się mamie, okulary taty...I wiele rzeczy które pamięta z dzieciństwa. ![]() - Dość tych wspomnień! – Powiedziała sama do siebie drżącym głosem. Po godzinie wszystko co musiała zabrać, było spakowane. Rozejrzała się jeszcze po domu i zerknęła na zegarek. Jej przyjaciel, Michał obiecał, że pomoże jej wszystko przewieźć. Nagle rozległ się dźwięk klaksonu. Dziewczyna usłyszała trzaśnięcie drzwiczkami i kroki po ścieżce. - No nareszcie jesteś! Pomożesz mi to zanieść do bagażnika? - Cześć Monia. Dawaj te torby. – Wskazał na bagaż. ![]() Po 5 minutach wszyscy, łącznie z bagażami siedzieli wygodnie w samochodzie. - Jaki to adres? – Odezwał się Michał. - Aleja Marii Simowskiej 9. Ruszyli. Jechali w ciszy przez chwilę. - Bardzo mi przykro z powodu Twoich rodziców. Przecież nie masz już nikogo. - Dzięki, ale...Mam Ciebie. Mam najlepszego przyjaciela który umie pomóc mi w każdej chwili. - O już jesteśmy! – Chłopak chciał jak najszybciej zmienić temat. – pomogę Ci wszystko zanieść. Dom był śliczny. Bardzo mały. Koło drzwi sterczały dwa iglaki. A na rogu posadzone były nasturcje. - Dzięki... - Nie ma sprawy, odpowiedział przyjaciel wnosząc do domu ostatnią torbę. ![]() - Może zostaniesz jeszcze chwilę? Torby z moimi ubraniami mogą zastąpić krzesła. Mam też ekspres do kawy. - Nie, nie. Muszę już jechać... Monika przytuliła kolegę na pożegnanie. -Wpadnij do mnie kiedyś! Zawołała kiedy Michał wchodził do auta poczym weszła do domu i zaczęła się zastanawiać „I co dalej?”. ![]() Pierwszy odcinek taki krótki, następne będą dłuższe. Czekam na ocenki i jestem przygotowana na krytykę. Papa. __________________________________________________ ____ Wiem: Mało zdjęć, bardzo krótkie, nudne. Nad następnymi odcinkami będę pracowała duuużo dłużej, i będę conajmniej 2x dluższe. I błagam, nie piszcie "0/10, bo w Ts1". __________________________________________________ ____ Thanks to ImageShack for Free Image Hosting |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|