![]() |
#1 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Oto moje pierwsze fotostory. 'By the graveyard' - czyli 'przy cmentarzu', opowiada o dziewczynie, która mieszkała obok cmentarza i miała różne przygody. Niemam wielkiego talentu, ale mam nadzieję że się wam spodoba. Dziękuję za wszystkie komentarze, te dobre i te złe.
![]() ![]() odcinek pierwszy-poniżej Odcinek drugi Odcinek trzeci Odcinek czwarty Odcinek piąty Odcinek szósty Odcinek siódmy By the Graveyard ![]() Odcinek 1 Wszystko zaczęło się wiosną 2003 roku, kiedy mama Olivi wyjechała w sprawach służbowych do Australii, a jej córka musiała zostać sama w domu przez następny miesiąc. Olivia miała już 16 lat, ale mimo to bała się, ponieważ mieszkali niedaleko ciemnego lasu, za którym znajdował się cmentarz. Wtedy niewiedziała jeszcze, że kolejny miesiąc będzie najgorszym miesiącem w jej nieciekawym życiu. ![]() - Lana! - krzyknęła czerwonowłosa nastolatka do słuchawki - Nigdy mi nie uwierzysz, przyjdź do mnie natychmiast! - C...co? co się stało? - odpowiedział jej zaspany głos przyjaciółki. - Przyjdź do mnie! Tylko szybko! - Ale...teraz? - zdziwiła się Lana - Tak teraz! - wrzasnęła zniecierpliwiona Olivia. - No...dobra, zaraz będę... W kilka minut po tej rozmowie Lana zjawiła się przed domem przyjaciółki. Mieszkały bardzo blisko siebie, a znały się od dziecka. ![]() -Cześć, co się stało? - zapytała w progu Lana - Nie uwierzysz, moja mama wyjechała na cały miesiąc, mam wolną chatę i mogę robić co chcę! - wyrecytowała za jednym oddechem dziewczyna. - Nie wierzę! Ale jakto zostawiła cię tak samą...a dlaczego niepowiedziałaś mi wcześniej!? - Mama powiedziała mi to dopiero dzisiaj rano. Mówiła, że przeprasza, że mnie tak zostawia, ale zdarzył się jakiś nagły wypadek i że musi zaraz jechać do Australii w sprawach pracy. Wyobrażasz sobie?! Będę sama do końca miesiąca! - Nie będziesz się bała? - Ale czego? - zapytała Olivia, nadal się śmiejąc - No wiesz, sama...przy cmentarzu, ja bym tak nie mogła. Olivia przestała się uśmiechać, jej koleżanka miała rację, zawsze bała się takich rzeczy, ale z mamą nie było tak źle. - Ale...co mam zrobić, będę musiała jakoś z tym żyć przez ten miesiąc...no ale co może się stać, dotychczas było spokojnie.To tylko cmentarz. ![]() -A wierzysz w duchy i te sprawy? - zapytała Lana siadając na kanapie w pokoju Olivii. - Nie wiem, raczej nie, bo wiele razy próbowałam wywoływać duchy i nigdy żadnego nie widziałam, ale i tak się boję, a ty? - Ja nie wierzę, niczego się nie boję...czego tu się bać, przecież takie rzeczy nie istnieją! - To może zostań ze mną na noc, co? Będzie mi raźniej..- Zaproponowała Olivia z nadzieją w głosie. - Mogę zostać...a wieczorem poopowiadamy sobie straszne historie.- Lana wyszczerzyła zęby, niemogła się już doczekać wieczoru. * * * O 23:10 dziewczyny zgasiły światło, zapaliły małą świeczkę w kącie i usiadły po turecku na środku pokoju. - Ja pierwsza...znam taką historię, chyba jest prawdziwa : 'Pewnego dnia, chłopak o imieniu Collin, został sam w domu, nie wierzył w duchy ani nic takiego, ale tego dnia bardzo się bał, czuł czyjąś obecność, chociaż poza nim w domu nikogo nie było. Było już bardzo późno...Collin chciał zasąć ale niemógł. Wstał więc aby iść do kuchni, napić się ciepłego mleka (zawsze tak robił, kiedy niemógł spać) Kiedy tylko położył stopę na podłogę coś go złapało i przewróciło. Chłopak zaczął krzyczeć! Szybko wstał i pobiegł do kuchni, kilka łez spłynęło mu po policzku...był przerażony, w końcu miał tylko 10 lat. Z daleka zajżał do pokoju. Pod łóżkiem nikogo...ani niczego niebyło więc postanowił tam wrócić. Już miał się kłaść kiedy w oknie zobaczył czyąść twarz! patrzyła na niego, miała dziwne, duże i czerwone oczy. wskoczył do łóżka i przykrył się kołdrą, myśląć, że dzięki temu nic mu się nie stanie. Zaraz potem poczuł czyjąś rękę na kołdrze, ręka odkryła twarz chłopca a człowiek...albo duch...powiedział głośnym, ochrypłym tonem "Czas dołączyć do babci" I ściął mu głowę ostrym nożem kuchennym...' - Jak to może być prawdziwa historia, skoro jedyny świadek umarł?!?! - przerwała jej Lana. - Bo widzisz, to się powtarza co roku 28 sierpnia, za każdym razem odwiedza domy róźnych dzieci i je zabija...dzisiaj jest rocznica... - AAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ![]() Lana znów jej przerwała, tym razem przerażająco głośnym krzykiem... - Co się stało!!!! Lana! - - Tam za oknem! T..tam ktoś był, jakiś człowiek gapił się na mnie!!!! I jak się wam podobało? 2 odcinek już wkrótce. Komentujcie!!! Ostatnio edytowane przez Lil' Lucy : 29.10.2005 - 20:59 |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|