|
|
Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz to fotostory ? | |||
5 gwiazdek - Odlotowe |
![]() ![]() ![]() ![]() |
208 | 65.00% |
4 gwiazdki - Całkiem niezłe |
![]() ![]() ![]() ![]() |
76 | 23.75% |
3 gwiazdki - Przeciętne |
![]() ![]() ![]() ![]() |
22 | 6.88% |
2 gwiazdki - Zgroza |
![]() ![]() ![]() ![]() |
5 | 1.56% |
1 gwiazdka - Strach się bać |
![]() ![]() ![]() ![]() |
9 | 2.81% |
Głosujących: 320. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#10 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Wyrobiłam się z 3 odcinkiem i niespodzianka, jest z dodatkami! Działają mi na szczęście. Niestety po reinstalce nie zmieniłam detali simów i zdjęcia marne. A w dodatku zapomniałam zrobić zdjęcia z rodziny Anny, więc jutro to naprawię, bo teraz to już usypiam na biurku. Dobra nie przynudzam oto odcinek.
~3 odcinek~ Piotr siedział w domu pijąc lampkę wina. Uwielbiał wino tak jak Iza. Kochał ją. Dlaczego musiała odejść, zostawiając go na świecie samego jak palec. Widocznie Bóg tak chciał, ale dlaczego tydzień przed ślubem i 7 miesięcy przed narodzeniem ich dziecka... ![]() Puk, puk- ktoś zapukał do drzwi. Oderwał się od wspomnień i ruszył w stronę drzwi. - Ja cię przepraszam, że tak po nocach, ale ja naprawdę nie mogłam nic znaleźć, jak ci przeszkadzam to chociaż podaj mi adres najbliższego...- Monika nie dokończyła. - Wchodź szybko, bo zimno się robi!- powiedział z troską Piotr. - Ale ja ci nie... - Nie, na pewno nie przeszkadzasz, wchodź. - Słuchaj, nie mogłam znaleźć hotelu i dlatego przyszłam tutaj. ![]() - Cieszę się, że jesteś- przytulił ją do siebie. W domu Anny - I co?- zapytał Roman. - Rozpoczną poszukiwania. - Kiedy?- zapytał zmartwiony. - Skąd mam wiedzieć! - Byłaś tam w końcu!- wrzasnął rozzłoszczony. - Daj mi spokój! Anna wyszła z domu. Roman uderzył ręką w stół, po czym wstał, wziął kluczyki od samochodu i wyszedł. W apartamencie ![]() - To będzie twój pokój- wszedł do pokoju, prowadząc tam Monikę. - A ty? Gdzie będziesz spał?- zapytała z troską. - Nie martw się, tu jest jeszcze kilka innych pokoi. - To dziękuję ci. Mogę się przebrać? - Aaa, tak jasne. Już wychodzę- wyszedł zamykając cichutko drzwi. Po chwili w salonie ![]() - Ładna piżamka- powiedział na widok jej króciutkiej koszulki nocnej. - Przepraszam, że tak paraduję, ale chciałam się tylko spytać, gdzie tu jest łazienka? - Nie ma sprawy zaprowadzę cię- uśmiechnął się pomocnie, nadal patrząc na krótką piżamkę. - Tutaj jest łazienka- mężczyzna wskazał na białe drzwi. - Aha, to już będę wiedzieć. Dzięki. - Monika...? - Tak? Już rozumiem, jutro się wyprowadzę nie martw się. - Nie o to chodzi. - A o co?- zapytała z zaskoczeniem. - Zostałem zaproszony na bal dla młodych biznesmenów, iiii... nie mam z kim iść. Poszłabyś ze mną? ![]() - No nie wiem, jeszcze nigdy nie byłam na takim balu. Nie wiem jak to jest. - To się przekonasz- uśmiechnął się zrozumiale. - Zobaczysz, to nie wyjdzie na dobre- odwzajemniła się słodkim uśmiechem. Następnego dnia - Jak się spało?- zapytał Piotr, widząc budzącą się dziewczynę. - A dobrze. O co to? Dla mnie?- zapytała widząc tacę ze śniadaniem, stojącą na stoliku obok. - Dla ciebie. Myślę, że lubisz zapiekanki? - Uwielbiam- wącha zapiekanki zachwycając się ich zapachem. - Ja muszę iść do pracy, ale będę o 15.00. - Dobrze, ale ja mam tu zostać?- zapytała lekko oszołomiona. - Jak chcesz, nie wiem czy jesteś umówiona z ojcem? - Umówiona nie, ale dziś powinien być. - Aha, mam jeszcze jedno pytanie. - Jakie?- zapytała. - Masz jakąś suknie na bal? - Jednak chcesz ze mną iść? - Oczywiście! Z tobą zawsze i wszędzie- uśmiechnął się zawadiacko. - No... tak właściwie to nie mam- posmutniała. - Dobrze, to tu masz pieniądze i idź kup sobie cos ładnego. - Chyba żartujesz? - Z ciebie, nigdy. - Ja mam wziąć te pieniądze i iść na zakupy?! - Dokładnie tak, a teraz lecę. Papa- cmoknął ją w policzek. - Ale..., poczekaj, ja tak nie mogę- powiedziała, ale Piotr już był za drzwiami. W domu Anny ![]() - Co ty tutaj robisz?- zapytała Anna widząc swojego męża. - Dzień dobry przede wszystkim się mówi. - Nie denerwuj mnie. ![]() - Dobrze, chyba nie gniewasz się, że zostałem tu na noc? - Co? Przecież ty już tu nie mieszkasz, a przynajmniej nie powinieneś. - Przepraszam, już wychodzę. Chciałem porozmawiać o nas, ale widzę, że z tobą się nie da. - O nas? Nas już dawno nie ma. - Zerwałem z Iwonką. - I co mnie to obchodzi, zdrady nie wybaczam. A teraz żegnam. - Do widzenia i proszę, odezwij się jak Monika się znajdzie. W domu Piotra - Muszę już iść, tata powinien już być w pracy- powiedziała do siebie Monika. Dziewczyna wyszła z domu i udała się do firmy. ![]() - Kurde, zamknięte. Jak to? Takie moje szczęście- tupnęła nogą ze złości. ![]() - To pójdę poszukać jakiejś sukni i biżuterii. Muszę w końcu jakoś wyglądać. Monika wchodziła do każdego sklepu z pięknymi sukniami. Oglądała i przymierzała wiele strojów. Nareszcie po długich poszukiwaniach znalazła wymarzoną sukienkę, dobrała do niej idealnie pasującą biżuterię. Wyglądała czarująco! O 15.00 Piotr wrócił z pracy - Ooo co to za zapachy? - Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale ugotowałam obiad. - To wspaniale, a kupiłaś sobie cos ładnego? ![]() - Tak, ale zobaczysz dopiero jak będziemy wyjeżdżać na bal. - Dobrze, dobrze z wielką ciekawością zgadzam się. - A o której jedziemy na bal? - O 19.00 się zaczyna, więc niedługo będziemy musieli się przebrać. - Tak jest, generale- Monika zaśmiała się wesoło. O 18.00 w apartamencie - Gotowa?- zawołał Piotr Monikę. - Już chwileczkę!- odezwał się głos z góry. - Mamy tylko godzinę! Pospiesz się! - Już idę! ![]() - Wyglądasz... yyy... czarująco- Piotr był pod ogromnym wrażeniem. - Dziękuję, ale musimy już iść. - Tak, tak pospieszmy się. Para pojechała na bal. On nie mógł oderwać od niej wzroku. Wyglądała olśniewająco. - No, dojechaliśmy- powiedział Piotr pomagając wysiąść z samochodu Monice. - Dziękuję bardzo- uśmiechnęła się, gdy mężczyzna pomagał jej wysiąść z samochodu. Na sali balowej - O tam jest dyrektor jednej z przyjaznych mi firm, tu jest organizator balu, a tu jego żona- Piotr przedstawiał Monice znane „osobistości”. ![]() - O Piotrze, jesteś?- do pary podszedł organizator balu. - Dobry wieczór, to jest Monika- przedstawił ją. - Miło mi. - Mnie również- powiedziała miło dziewczyna. - Państwo jesteście razem? ![]() - My?- zapytała kobieta. W tej chwili pomyślała kim tak naprawdę jest dla Piotra. Czy tylko przyjaciółką, czy kimś więcej? A kim on jest dla niej? CDN ![]() P.S. jeśli dotrwałeś/aś to skomentuj ![]() Ostatnio edytowane przez ~Asiulek94~ : 30.03.2006 - 14:28 |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 4 (0 użytkownik(ów) i 4 gości) | |
|
|