Komu ufać?

sory za krotki odcinek i za miernie zdjecia

[IMG]http://i3.************/wb5is8.jpg[/IMG]
Obudziłam się dopiero o 5 spałam z 10 godzin.
- Musimy zabrać cię do lekarza! - Powiedział David
- Jak to? - Powiedziałam zdziwiona
- Krew ci leci z nogi - powiedział smutno David
Spojrzałam na nogę.
- Dlaczego akurat mnie się to przytafiło. - Powiedziałam
- Zadzwonie do twojej mamy powiem że dziś nie wrócisz do domu - powiedzial
- Dobrze
Próbując wstać krzyczałam, ale na szczęście chodzidż mogłam.
[IMG]http://i3.************/wb5iu1.jpg[/IMG]
David uciekł po chwili i zostałam sama. Zadzwoniłam do Flory.
- Flora? - Powiedziałam
- No - ziewała Flora
- Przyjdż na ulicę Gwóżdzia drewnianego szybko.
- W jakim ubraniu?
- Krew mi leci z nogi, więc przyjdź nawet w piżamie.
Flora rzuciła komórkę i pobiegła do mnie.Ze mną było źle już o mało znów nie zędląlam.
[IMG]http://i3.************/wb5k5h.jpg[/IMG]
- Mój książe niech bedzie dobrze - slychac bylo śpiew kobiety
To ja śpiewałam. Wszystko było czerwone naet trawa.
- Jam do ciebie pujde lecz cię opuszczę - śpiew chłopaka brzmiał tak
Kobieta skoczyła z górki a chłopak za nią. To byłam ja i Don.
Chłopak uratował kobiete ale kobieta umżeć chciała.
Była tam też staruszka odwrócona tyłem.
- Pokaż się - powiedziałam
Staruszka była potforem jakimś.
- Nie nie - krzyczałam, ale słyszałam głos Flory.
- Obudż się
[IMG]http://i3.************/wb5kb4.jpg[/IMG]