"Life of Butterfly"

Wiesz... Wszystko jest tutaj chaotyczne. Bało sensu. Ja najbardziej zapamiętałam ten tekst : "- Ałć... - Jęknęła Petty. - Chyba muszę iść do domu go zawinąć bandażem...
- Racja - Przytaknęła Katie."

Ja bym się za to obraziła! Szczerze! Gdyby ktoś powiedział te "racja" do mnie. Takie strasznie nie miłe, jakby gościówa chciała ją wygonić.
Tak pozatym kolejny raz spotykam się z niezbyt dobrym wystrojem pomieszczeń (zaufaj mi, da się ładnie budować w sims 1). Na dodatek znów spotykam się z jakimś całkowicie haotycznym tytułem. Rozumiem, że napewno miał być oryginalny, ale mam wrażenie, że brutalność nie zagości aż tak w tym fotostory. Jeszcze przyłączam się do perełki - twoje dopiski w nawiasach wszystko tak brudzą, utrudniają dobre czytanie. Niektóre teksty mągą rozbawić, jeżeli spojrzę na twoją minkę przy dodatku i wyobrażam sobie taką ciebie , ale to itak jest złe.

Co do zdjęć, nawet nie miałam ochoty ich otwierać, wszystko widziałam, co mogłabym wogóle zobaczyć. Pozatym wystarczająco dużo napisała nasza kochana Isi (której nie wierzę, że net padł ) na ten temat. A, zresztą nie będę się powtarzała, ona mnie wyprzedziła.

PS. Isi, złośliwa jesteś, bo iągle mnie wyprzedzasz jak chcę się popisać wiedzą .