Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 01.01.2008, 14:13   #11
Anastazja
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Spojrzenie jednym okiem na Dziwnowo

Lizek, pamiętam o pani Kamasz hi hi hi
Mi też neta odłączają, dlatego tak się śpieszę z tymi odcinkami :con:
Błagam Cię Lizek, weź wchodź jakoś ze szkoły i zobacz jak skończyłam to FS.
Co gorsza to się przeprowadzam bardzo daleko, już na wiosnę, już od marca :1smutny: pewnie tam nie będę miała od razu neta, i na pewno nie mają neostrady ;(, chcę abyście wiedzieli, że przez dwa lata byłam dzieckiem neostrady i polubiłam ten stan
Pozdrawiam wszystkich co od nowego roku tracą status dziecka neostrady
dam odcinek, na poprawę nastroju


e-mail 7

Drogi kuzynie Simbadzie piszę do Ciebie w bardzo polowych warunkach. Taki jeden miły sim użyczył mi laptopa, więc jakoś mogę napisać tego maila.
Jestem razem z Izabellą pod tymi namiotami. Jest świetnie. Cała ta wyprawa przerosła moje najśmielsze wyobrażenia. Zanim jednak wyjechaliśmy, to troszkę męczyliśmy się w domu z życiem codziennym. Zima długo trzymała. Nam powoli zaczynały się rozwalać wszystkie urządzenia. Najpierw szlag trafił wannę. Musiałem ją naprawić.

Później przyszedł czas na klozet. Cholerstwo się zapchało.

Izabella sprząta całymi dniami. W czynności tej osiągnęła niemalże perfekcję.
Kuzynie, sam nie wiem czy jednak będziemy tą wannę umieszczać w naszym nowym domu. Kąpię się w niej i działa na razie.

Jednak zauważyłem, że niechcący porysowałem całą politurę, kiedy tak kluczem waliłem po kurkach. Troszkę też zima zniszczyła nam te nowe schody.

Nie ma się czym chwalić i najlepiej bym o tym nie pisał, ale dobrze by było abyś wiedział.
Troszeczkę kumpluję się z Oliwką Widmo. Muszę Ci powiedzieć, że na razie mam same korzyści z tego. Simka zna się na paru sprawach. W starym świecie nie wszystkie zjawiska występowały. Oczywiście udaję przed nią, że wiem o wszystkim. W dyskusji wyciągam od niej cenne informacje. Sam zbijam Oliwkę z tropu, mówiąc jej półsłówkami o smokach lub bitwach magów w starym świecie. W obliczu tej siwej jestem bez skrupułów. Na nią trzeba uważać. Uświadomiłem ją, że znam się na wszystkim a nawet więcej, jednak moja wiedza jest tajna.
Tak między nami, to stara wiele rzeczy mnie nauczyła. Teraz z tą wiedzą i ze znajomością starego porządku oraz pewnych sztuczek, jestem tutaj koleś. I dobrze. Tutejsi mało o mnie wiedzą, a to daje mi pewną przewagę nad nimi. I dobrze.
Niewiedza to jedno z narzędzi manipulacji. Pamiętasz czasy średniowiecza? Pamiętasz jak się łatwo ciemnotą i motłochem sterowało?

Ogólnie to chcę abyś wiedział, że sam zacząłem ostrożnie korzystać z darów natury. Jestem ostrożny i staram się żyć wedle starego prawa. Jednak od czasu do czasu zdarza mi się korzystać z dopalacza, częściej używam hełmu mądrości.

Izabella mi psioczy. Mówi, że to źle się skończy. Ciągle mi przypomina, że to wbrew prawu. Robi mi wykłady. Macha tymi swoimi paliczkami przed moją przegrodą nosową i się wymądrza.

Problem w tym Simbadzie, że trzeba iść do przodu. Inni za Tobą nie będą się oglądać. A stojąc w miejscu tak naprawdę się cofasz. Zawsze trzeba coś robić. Zawsze. Najlepiej się uczyć, o jedyny skarb który można zabrać ze sobą wszędzie, nawet do grobu. Ten skarb to wiedza.

Izabella niby taka mądra a sama ma wpadki. Raz usnęła na fotelu. Jak jakaś starowinka.

Czuję coś do niej Simbadzie. Zapowietrzam się nieraz jak mam coś jej powiedzieć. Bardzo często jej ustępuję. Kuzynie, jak na nią patrzę to przepełnia mnie ciepło. Kłuje mnie w mostku. Nigdy wcześniej tak nie miałem. Wiem że to miłość. Po prostu to wiem.

Kiedy przyszła wiosna. Kiedy przyleciały motylki. Śnieg stopniał, bałwany szlag trafił.

Izabella zaczęła przygotowywać swój ogród do letniej inspekcji.

Ja natomiast drogi kuzynie oficjalnie zaprosiłem ją pod te namioty.
Romantycznym sposobem ją podszedłem. Najpierw tak niezobowiązująco mówiłem jej o tym wyjeździe.
Ostatecznie jednak wysłałem jej list miłosny.

Ona się rozmarzyła. Na pewno też jest we mnie zakochana, widać to po jej minie.
List był piękny i pachnący, zawierał następującą treść.
„ O piękna Izabello chcę abyś ze mną pojechała pod namioty. Powiedz, że się zgadzasz, bo bez Ciebie nie pojadę. Twój Tytus”
Właśnie jestem z nią pod tymi namiotami. Ona się zgodziła. Jak przyszedłem z pracy wskoczyła mi w ramiona i powiedział, że mnie uwielbia.

Kuzynie, jaka ona jest idealna. A jaka leciutka.

Zapakowaliśmy walizki i wchodzimy do taksówki, a tutaj Chaber Cybant przechodzi.

Przypomniał mi się ślub. W dzień naszego wyjazdu ten Paskal i Nerwus się pobierali.
He he, udało mi się wymigać od tego durnego wesela. Wymiana zdań z Chabrem była krótka.
- Dokąd się udajecie ? – zapytał zaskoczony – Szykuje się ślub stulecia.
- Mi się drogi simie szykują wakacje życia – odpowiedziałem wsiadając do taksówki.

Jarzył się jeszcze i machał jak razem z Izabellą jechaliśmy na lotnisko.

Teraz jestem w krainie górskiej, malowniczo położonej. Zaraz po przyjeździe zaklepaliśmy sobie namioty. Dwa, jeden dla mnie jeden dla Kościdli. Informuję cię o tym tylko dlatego abyś sobie nie myślał, że łamię zasady wszelakiej przyzwoitości.

Nic sobie jeszcze z Izabellą nie przyrzekliśmy. Nie tknę jej przed złożeniem uroczystej przysięgi. Nie jestem taki.
Miło tutaj jest.
Głównie żywimy się tym co złapiemy w tutejszym jeziorze.

Wody w nim są głębokie i pełne ryb.

Izabella zajmuje się posiłkami.

Ona świetnie gotuje.
Drogi kuzynie, oficjalnie zalecam się do Kościdli. Śpiewam jej miłosne pieśni.

Wszędzie jej towarzyszę.

Simbadzie według dawnych zwyczajów uwodzę ją na każdym kroku, zapewniając o swojej miłości, oddaniu. Błogosławię jej piękno.

Drogi kuzynie, niestety już muszę kończyć. Zamierzam poprosić Izabellę o przyrzeczenie miłości wiecznej. Sam rozumiesz, że u nas nieśmiertelnych to poważna decyzja i należy zachować wszystkie reguły zanim przystąpi się do konsumpcji zaprzysiężonej miłości. Pragnę tego Simabadzie. Pragnę tego i jednocześnie boję się.
Kuzynie ten narwany wczasowicz drze mi się nad otworem słuchowym zewnętrznym abym oddał mu laptopa. Następnym razem napiszę Ci jaki pierścionek jej dałem. Jak go przyjęła. Czy zgodziła się założyć obrączki przeze mnie ofiarowane? I co najważniejsze, to napiszę Ci jak to było tej pierwszej nocy. Kurde, że też musieli mnie otruć zanim miałem swoją inicjację. Teraz byłbym doświadczony w tych sprawach, a tak to sam nie wiem jak to będzie.
Z wyrazami szacunku Twój kuzyn Tytus Grot.
Już niedługo będę legalnie zajęty. He He

P.S. W załączniku wysłałem Ci kilka wakacyjnych zdjęć.
Pooglądaj sobie i zieleniej z zazdrości, he he.









He he

Ostatnio edytowane przez Anastazja : 01.01.2008 - 14:50 Powód: literówki
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 09:05.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023