Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 02.08.2008, 12:09   #1
Tonks
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Ostatnie Halloween

Więc to moje pierwsze fs. Na razie chciałabym, abyście zapoznali się z prologiem, który ma wielkie znaczenie, co do dalszych odcinków. Zapraszam


Prolog- Omen przyszłości

“Tak dobrze pamiętam tę noc. Październik, gnijące kwiaty magnolii otulały mnie swoim zapachem. Odurzającym , duszącym, lecz ukochanym, od dzieciństwa.
Szłam na tyle szybko, na ile pozwalały mi moje nogi. Śpieszyłam się. Chciałam spotkać się z moją przyjaciółką. W szkole średniej byłyśmy nierozłączne. Tak wiele się zmieniło od tamtego czasu. Piętnaście lat samotności, przybywających zmarszczek, tłuszczu. Bez szans na cokolwiek innego niż kolejny awans w pracy. Moja przyjaciółka za to wyszła za mąż. Urodziła. Miała przyprowadzić swoją córkę. Mały, słodki berbeć, zaledwie trzy latka, jak poinformowała mnie telefonicznie."

***
"Byłam coraz bliżej umówionego miejsca spotkania, i coraz silniej wyczuwałam zapach krwi. Pod pubem, umówionym miejscem naszej posiadówki , zaczęłam krzyczeć, a mój głos zlał się z innym, przeraźliwym jękiem. Nie wiedziałam co dzieje się dookoła mnie. Słyszałam płacz dziecka i odgłos tępego noża, uderzanego to w mur, to w ciało . Moje nogi zaczęły poruszać się jeszcze szybciej, i zaprowadziły mnie w ślepy zaułek.
Tym razem nie był on pusty. Podłogę zalewała kałuża ciepłej krwi, która wlała się do moich butów. Poczułam rozkoszne gorąco. Jednak moje uniesienie trwało zaledwie sekundę. Zobaczyłam dziecko. Zapłakane i poranione. Spało. Tuż obok leżało szare, kobiece ciało. To z niego właśnie wypływał strumień krwi. Nie mogłam uwierzyć. Wszystkie szczęśliwe szkolne dni rozmyły się za szarą mgłą. To była moja przyjaciółką. Te piękne włosy.. Zawsze tak bardzo kochałam wtulać w nie swój zadarty nos. Dotknęłam ich delikatnie.

- Zabij to dziecko!- usłyszałam i spojrzałam na wargi trupa, które poruszały się w niemym rytmie. Piękna twarz kobiety poczęła gnić, niczym moje ukochane, październikowe magnolie.
Po chwili na ziemi dało się dojrzeć jedynie suchy szkielet. Bez uczuć, bez ciała. W kałuży krwi, z nożem w dłoni. Wzięłam dziecko na ręce. Wezbrały się we mnie nieopisane uczucia. Nienawidziłam tej dziewczynki. Nienawidziłam. Sierociniec był jeszcze otwarty.”

***

"Dziewczynka była ubrana w spraną, atłasową sukienkę. Niczym gwiazda. Miała piękne włosy, dokładnie takie jak jej matka, matka potwór. Mimo deszczu krwiste rany na twarzy dziecka nie poczęły się zmywać. Dalej tkwiły na bladej twarzy. Były skazą. Na całe życie. W sierocińcu przywitała mnie z uśmiechem kobieta po trzydziestce, w ciasnym, łuszczącym się uniformie. Bez słowa wyrwała mi dziecko z rąk. O dziwo, nawet nie zerknęła na twarz dziewczynki. Spytała tylko o imię. Nie znałam go, nie zdążyłam poznać.
- Hope, Hope Harrison.- odparłam, kierując się do wyjścia.
Znów stanęłam na zapuszczonej, miejskiej uliczce. Nadzieja? Absurd. Mimo niezbyt trafnej decyzji w sprawie imienia, zrobiło mi się żal Hope. Teraz wiem, że dobrze postąpiłam."
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 14:39.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023