|
|
#11 | ||||
|
Zarejestrowany: 30.01.2007
Skąd: Βιέννη
Płeć: Kobieta
Postów: 576
Reputacja: 12
|
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
No nie... a jednak ją porwał. Ale jak mógł?! Przecież wiedział jaki jest jego brat :/ Chociaż ostatecznie starał się chronić Lily na końcu... Wiedziałam, że wypuszczą Dustina - ha! Mam nadzieję, że zakończysz FS happy endem i Lilka nie zginie... to byłoby strasznie :-( Ale generalnie bardzo ładnie wyszedł ci opis walki, nie tylko tej fizycznej, ale i wewnętrznej - narastający ból, wątpliwości, nadzieja. Takie opisy są zazwyczaj bardzo trudne, a tobie wyszły naprawdę rewelacyjnie. Przyznam, że na miejscu Lily nie zastanawiałabym nad jakimikolwiek uczuciami Szymona. Cóż, w sumie nie wiem czy Lilka powiedziała mu prawdę ze strachu (bo w chwilach stresu często ciężko o dobrą wymówkę , czy naprawdę to była tylko kwestia nadziei. Albo raczej jej braku. Jak by nie było po raz kolejny pokazałaś jak ciepłą i upartą osobą jest jasnowłosa. Ciepła - to wiadomo. Uparta - no cóż, mogła od razu się poddać i nawet nie próbować uciec. Ale nadal wierzyła, że Dustin jej pomoże. No i nigdy nie zaprzestałaby walki dla swoich dzieci... dla dastusiątek ![]() Ps. Właśnie mi się to w oczy rzuciło, że na pierwszym zdjęciu Lily jest inaczej ubrana niż na przedostatnim. Ale to tylko taki szczegół ^^
__________________
Tragedy is when I cut my finger. Comedy is when you walk into an open sewer and die.
- Mel Brooks Ostatnio edytowane przez Sandy : 23.01.2010 - 13:37 |
||||
|
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|