Ja miałam Simkę, zbubowałam klubik, taki o -bar, 6 stoliczków, restauracyjka, parkiet - no i moja simka ( Marysia

) usiadła przy barze i piła drinka, gadając z jakimś facecikiem. Mrs. Zadecka usiadła i myślałam, że wypije drinka. Ale niee, siedziała i lampiła się na mnie, jakby w życiu nie widziała blondynki w dzinsach i bluzce na ramiączkach.
Odeszłam na parkiet coby potańcować i wyskakuje okienko ,,Beszta'' zbeształa, simka przeprosiła, poszła potańcować, i wróciła do rozmowy z tym facetem, rozmowa --> przytulanie --> całowanie, a Mrs. Zadecka cały czas chciała besztać, a ja anulowałałam i tak cały czas - anuluj, anuluj, anuluj. I chodziła za mną po całej parceli