The Sims 3 - Kariera - dyskusje.

[Łezka]

Droga Simko334player nie zwykłem krytykować poglądów innych, bo każdy ma własne. Mój pogląd jest taki, a zgadzam się z mabdą, że monotonia i wiecznie to samo nie zawsze służy dobremu. Pozdrawiam gorąco Dziurawiec_Skąpolistny
Edit: Ja gram w Simy od 2005 r.

[simka334player]

Witajcie przedmówcy,
Tak, tak....tolerancja jest bardzo ważną cechą...to dobrze że taki duch panuje na tym forum ( nowy dla mnie zresztą).
Zgadza sie ,że nie wszystkim musi podobać sie to samo, i w sumie jak si gra nie podchodzi to nie musisz w nią grać.
Ale mnie chodzi o cos innego tutaj. Chodzi mi o to,że trójka traci smaczek gry simowej. Powtarzam to z uporem,że robi ja inna ekipa co ( moim zdaniem,naturalnie choć widziałam podobne nieśmiałe opinie i na tym forum) grze nie wychodzi na dobre.
Po odpaleniu Podróży moja rekakcja byla Ale fajne! Ale potem przyszła refleksja...żę przecież nie tego oczekuję po simach. Jak chcę questów to sobie gram w Baldur's Gate albo SpellForce.
Jasne, tak jak mówi mabda, że w sumie nie musze w to grać, ale, własnie w tym problem ,że Ea prezentuje to jako część gry simowej. A to absolutnie do niej nie pasuje.
To ,że Dziurawiec okazał sie płci męskiej( wybacz jestem nowa tutaj!) wyjaśnia wiele. Bo uważam że właśnie trójka jest adresowana bardziej do męskiej ( potencjalnie nowej )części fanów. Gentlemenom odpowiadają questy, lubia zierac, kolekcjonować dążyć do jakiegos celu. Ile razy próbowałam z jakimś facetem rozmawiac na temat simsów to główna reakcja była... przeciez tam sie nic nie dzieje..Jak możę ci sie taka nudna gra podobać.
Ci co pogrywali( z tych których znałam osobiście) głównie budowali domki.
Nie dziwię sie więc twojej opinii.
A co do marudzenia, mabdo, to nie marudzę dla samego marudzenia, mam bardzo solidne podstawy do ogromnej nieufności w stosunku do EA. I jestem przekonana, że mam co do przyszłośći tej gry rację. Ale jestem gotowa odszczekać publiczne wszelkie kalumnie jeśli jej nie bedę miala!
Miłego simowania.

[Łezka]

Napisał simka334player

Witajcie przedmówcy,
Tak, tak....tolerancja jest bardzo ważną cechą...to dobrze że taki duch panuje na tym forum ( nowy dla mnie zresztą).
Zgadza sie ,że nie wszystkim musi podobać sie to samo, i w sumie jak si gra nie podchodzi to nie musisz w nią grać.
Ale mnie chodzi o cos innego tutaj. Chodzi mi o to,że trójka traci smaczek gry simowej. Powtarzam to z uporem,że robi ja inna ekipa co ( moim zdaniem,naturalnie choć widziałam podobne nieśmiałe opinie i na tym forum) grze nie wychodzi na dobre.
Po odpaleniu Podróży moja rekakcja byla Ale fajne! Ale potem przyszła refleksja...żę przecież nie tego oczekuję po simach. Jak chcę questów to sobie gram w Baldur's Gate albo SpellForce.
Jasne, tak jak mówi mabda, że w sumie nie musze w to grać, ale, własnie w tym problem ,że Ea prezentuje to jako część gry simowej. A to absolutnie do niej nie pasuje.
To ,że Dziurawiec okazał sie płci męskiej( wybacz jestem nowa tutaj!) wyjaśnia wiele. Bo uważam że właśnie trójka jest adresowana bardziej do męskiej ( potencjalnie nowej )części fanów. Gentlemenom odpowiadają questy, lubia zierac, kolekcjonować dążyć do jakiegos celu. Ile razy próbowałam z jakimś facetem rozmawiac na temat simsów to główna reakcja była... przeciez tam sie nic nie dzieje..Jak możę ci sie taka nudna gra podobać.
Ci co pogrywali( z tych których znałam osobiście) głównie budowali domki.
Nie dziwię sie więc twojej opinii.
A co do marudzenia, mabdo, to nie marudzę dla samego marudzenia, mam bardzo solidne podstawy do ogromnej nieufności w stosunku do EA. I jestem przekonana, że mam co do przyszłośći tej gry rację. Ale jestem gotowa odszczekać publiczne wszelkie kalumnie jeśli jej nie bedę miala!
Miłego simowania.

Witam! A ja właśnie się nie zgadzam. Nie można nikogo zaliczać stereotypowo, bo każdy jest inny, a mężczyźni choć momentami do siebie podobni potrafią być różni. Ja natomiast uwielbiałem grać w The Sims 2, mimo iż nie miała aspektów misji, kolekcjonerstwa itd. W The Sims 3 spodobały mi się ulepszenia, ale Simowie pozostali Ci sami, z resztą inne czynności jak i umiejętności również zdobyły moje uznanie nie tylko to co powyżej wymieniłaś. Także ze stereotypami lepiej uważać, ponieważ ludzie są różni. Nie zamierzam podważać Twoich niemiłych zdarzeń z EA, bo sam takie miałem, lecz umówmy się to jest gra "rzecz martwa", nie jest doskonała, ale nie będę wnikał w szczegóły nie znając ich. Pozdrawiam D_S.

[anie_1981]

Ja tam się zgadzam z simką334player. Jak przechodziłam z jedynki na dwójkę, byłam absolutnie pewna, że jedynka jest gorsza od dwójki. Przemawiała do mnie nie tylko grafika, animacje, mimika twarzy Simów, ale też np. to, że Simy miały tyle "faz rozwojowych". Wiele innych rzeczy również oczywiście. Jedynka wydała się dla mnie nagle taka... niedokończona...


A potem przejście z dwójki na trójkę... W pierwszej chwili SUPER! Brak ekranów ładowania, postęp historii, równomierne starzenie się całego miasta... To mi się w trójce najbardziej podoba i przez to nie wrócę do dwójki czy jedynki. Ale inne takie drobiazgi mnie bardzo denerwują. Nie będę tu wymieniała tego, co mi się w trójce nie podoba, bo to byłby offtop. Chodzi mi o to, że trójka to zupełnie inna, nowa gra. Ze swoim własnym nowym stylem, nie koniecznie znanym i lubianym przez Simsomaniaków. Naprawdę wiele razy mam ochotę wrzasnąć "Gdzie !@#$$% jest William Wright?! Dlaczego nas opuścił?!"...

Wymarzone Podróże to porażka. Chcieli zrobić grobowce, OK... ale ja bym wolała zwykłe pływanie w oceanie, opalanie się i zbieranie muszelek...

Dlatego boję się wywalać kasę na "Karierę", bo nie wiem, czy to dalej będą Simsy... Nie wiem czy ten "nowy" styl Simsów mi się podoba. Boję się, że nie... Raczej zostanę przy tym co mam. Czyli Podstawka, WP i NA. Mam kumpelę, też Simsomaniaczkę, ona na pewno kupi "Karierę". Pożyczy mi dodatek, to zobaczę czy mnie jakoś zachwyci. Jak tak, to kupię, ale jak nie zobaczę nic takiego znowu ciekawego, to nie mam zamiaru wydawać kasy.

[simka334player]

Witam znowu,

No właśnie, anie1981, nie chodzi o to żeby moje bylo na wierzchu, tylko żeby ludzie zdali sobie sprawę że trojka traci cechy gry simowej i jak dalej tak pójdzie to z simami nie bedzie miala wiele wspólnego.
Jak komus sie to podoba, niech gra bo o przyjemność w koncu chodzi.Ale dobrze miec właśnie taka świadomość jak powyżej. Mnie trójka zupełnie nie pasuje, pomimo ciagłych prób obiektywnego spojrzenia na tę grę.
Uważam to za skandal że pod stara, znaną marką wprowadza sie zupełnie nowe koncepcje; tu trzeba by wrócić do etyki reklamy itd , o czym pisalam do Dziurawca a na co onże nie zareagował.
To tak jakbyscie chcieli kupic coca colę, a po otwarciu butelki okazało sie że kupiliście sok marchwiowy. Nie czulibyscie sie nabici w butelkę?
A co do stereotypów, Dziurawcze, masz rację....że z nimi ostroznie, Widać jestes takim wyjatkiem potwierdzajacym regułę.
poza tym czy kazdy z was jest prawdziwym simmerem, ktory potrafi spedzać godziny ze swoimi simami i od rodzinki słyszał ,że jego( jej) simy sa ważniejsze niż ona? Bo jak pogrywaliscie sporadycznie, tak sobie tyko, to nie macie żadnego emocjonalnego stosunku do tej gry, i jest wam w sumie jedno co to za simy, bo nie byliscie z nimi związani.
Zasztrzegam sie ,że no offence meant... nikogo nie chcę obrażać, tylko tak sobie myślę. Bo nie wyobrazam sobie że jakiemuś simmerowi z krwi i kości może trójka podchodzić.
Milego simmowania.