|
|
|
|
#1 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Odc. 7
Weszła do miejsca, gdzie kiedyś była jej mała sypialnia - teraz to była ogromna biblioteka. Znalazła swój stary album. W tym momencie do bibloteki weszła jej matka i ukucnęła za Anią. - Pamiętam to. Wpadłaś do jeziora, bo nie mogłaś już czekać, żebym cię przebrała w kostium kąpielowy i ganiałaś ważki. - Uśmiechnęła się, a Ania popatrzyła na to zdjęcie ze skrzywioną miną. Przewróciła na następną stronę. - O, a to... - Zaśmiała się matka Ani - Twoja pierwsza wizyta u dentysty. Jeszcze do dziś ten dentysta ma ślady twoich małych ząbków na ręce. Ania zamknęła album i położyła go na miejsce między książki. - Nabijasz się ze mnie, mamo? - Żartujesz? Dziewczyna miała dosyć matki. Nawiedziło ją to samo uczucie, co w szpitalu. Miała wszystkiego dosyć. Zadzwonił telefon. - Odbiorę - Burknęła i wyszła z biblioteki. - Halo, rezydencja SimKułków...Przy telefonie Ania. - Hss... - To syczenie napełniło Anię strachem. - Słucham..? - HSSS... Ania położyła słuchawkę na telefonie. Bała się. - Kto to był, córeczko? - Usłyszała głos od strony biblioteki. - Nie ważne... To znaczy, pomyłka... -------------------------------------------------------- No likagirl, czekam czekam... Na co się rzuciła ;> ? |
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|