|
|
|
|
#1 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Moim ulubionym celem życiowym jest osiągnąć poziom 10 w karierach x lub zdobyć maksymalny poziom wizy w 3 krajach zagranicznych. To pragnienie z wizami przynosi dużo punktów szczęścia życiowego - aż 60000, dlatego lubię ten cel. Podoba mi się jeszcze cel "Wizjoner/ka".
Nie lubię za to Oportunisty i tego celu z 5 dzieci. Ostatnio, ku mojemu zdziwieniu, udało mi się spełnić pragnienie Oportunisty. Zrobiłem małżeństwo Sim-Simka, Simka miała to pragnienie, zabiłem męża i... nic. Pragnienie się nie spełniło. Potem, ta sama Simka ożeniła się z drugą Simką. Zabiłem jej małżonkę i pragnienie się spełniło. Myślę, że to pragnienie każe tworzyć związki homoseksualne , bo inaczej nie da się tego spełnić, no, chyba że tak u mnie tylko jest.
|
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Zarejestrowany: 17.10.2009
Skąd: Poznań
Wiek: 38
Płeć: Kobieta
Postów: 970
Reputacja: 10
|
Cytat:
Miałam dwójkę Simów z tym pragnieniem, pierwsza Simka po śmierci odizolowanego od niej męża (no dobra, zamurowanego) trochę się naczekała, a drugi Sim przypadkiem znalazł się w pomieszczeniu, w którym akurat umierała jego żona, i spełniło się jego pragnienie. Ale lepiej czekać na ducha z nagrobka, bo po co ujemny nastrójnik z bycia świadkiem śmierci? ![]() Ja to pragnienie nawet lubię, ale pod warunkiem, że mam akurat ochotę pograć złym Simem i namieszać mu w drzewie genealogicznym
|
|
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|