Gra się wyłącza - ostateczny temat.

[Miyoki]

Dobra, już trochę mnie to wkurza, więc poproszę o pomoc.
Gram sobie, gram, po czym ekran mi zmienia kolor na czarny, szary i niebieski. Przy czym strzałkę simową jeszcze widać. Potem jeśli dźwięk był słyszalny, to zaczyna bzyczeć (czyli się zacięło).
Ekran się robi czarny, nic nie można zrobić.
I tak czekam, czekam.
W końcu pojawia się takie coś:
http://imageshack.us/f/32/wkuw.jpg/

I jedyne co mogę zrobić, to zrestarować komputer.

Robiło się tak od początku, ale wtedy to był odstęp nawet paru godzin, ale jak wprowadziłam rodzinę do nowego domu, tego z dodatku Pokoleń, to tak się dzieje bardzo szybko. Nawet czasem nie zdążę włączyć play a już się psuje, gdy przesuwam ekran.

Czy ktoś może wie o co chodzi albo miał taki problem?



Chociaż patrząc na ten temat, to chyba więcej jest próśb o pomoc, aniżeli odpowiedzi, więc nie bardzo mam na co liczyć...

[figa]

Napisał Miyoki

(...)
W końcu pojawia się takie coś:
http://imageshack.us/f/32/wkuw.jpg/

(...)

To wygląda na błąd sterownika od układu graficznego Intela, spróbuj zaktualizować.

Polecam przeczytać jeszcze raz dokładnie to, co napisałam. Kilka postów wyżej.

Na 90% macie problem z kartą graficzną lub procesorem.
Procesor jednordzeniowy może tego nie uciągnąć, a efekty 3D potrzebują dobrej karty, która ma szybkie taktowanie. Poza tym karty to taki sprzęt, który się zużywa i wcale nie kosztuje aż tak dramatycznie dużo. Za 300 zł można mieć przyzwoitą kartę, która pociągnie większość mocniejszych gier. Polecam NVidię.
I to że Simsy nie mogą się równać np. Wiedźminem 2, a po ekranie chodzą kolorowi simowie, to nie znaczy, że nie mają naprawdę dużych wymagań sprzętowych. Radzę unikać grania do "wyłączania", bo wam się może nie włączyć komputer.
Miałam taki sam problem, który rozwiązał nowy wiatrak na procesor i nowa karta.

[Miyoki]

Napisał karolajn

Polecam przeczytać jeszcze raz dokładnie to, co napisałam. Kilka postów wyżej.

Na 90% macie problem z kartą graficzną lub procesorem.
Procesor jednordzeniowy może tego nie uciągnąć, a efekty 3D potrzebują dobrej karty, która ma szybkie taktowanie. Poza tym karty to taki sprzęt, który się zużywa i wcale nie kosztuje aż tak dramatycznie dużo. Za 300 zł można mieć przyzwoitą kartę, która pociągnie większość mocniejszych gier. Polecam NVidię.
I to że Simsy nie mogą się równać np. Wiedźminem 2, a po ekranie chodzą kolorowi simowie, to nie znaczy, że nie mają naprawdę dużych wymagań sprzętowych. Radzę unikać grania do "wyłączania", bo wam się może nie włączyć komputer.
Miałam taki sam problem, który rozwiązał nowy wiatrak na procesor i nowa karta.

No tak, ale chyba napisałam (przynajmniej tak mi się wydaje), że laptop mam nowy (teraz mam go już drugi tydzień), kupiony przede wszystkim z myślą o poprawnie działającej grze The Sims 3 na najwyższych wymaganiach.
Mój brat ma dobry komputer i mu wszystko chodzi i niechętnie przyznał, że mój laptop jest dużo lepszy od jego komputera i mi wszystko powinno chodzić ładnie.

Teraz właśnie reinstaluje Simsy i zobaczę - pewnie i tak nic to nie da D;

Edit: Ok, w tym temacie nie pisałam, że laptop jest nowy. Zrobiłam to w innym D: