![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 12.03.2011
Skąd: łóżko
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,444
Reputacja: 10
|
![]() Pier(w)si w Akcji odc. 4 Są takie dni, w których nawet ja mam dosyć całego świata. Zazwyczaj bywa to latem w okresie potocznie zwanym "wakacjami". Potrzebuję wytchnienia od natrętnych współpracowników, od ludzi którzy nękają mnie swoimi pytaniami. Jednak najbardziej muszę odpocząć od szefa. Często w wakacje wyjeżdżałam do swej ciotki Apolonii. ![]() Gołąbeczki miały wrócić dopiero za dwa tygodnie, więc swój wyjazd zaplanowałam na tydzień. Przypomniało mi się, że moja dobra przyjaciółka Amelia mieszka w Egipcie w jakiejś małej wiosce. Tam też spędziłam swój urlop. Lot przeminął bez szwanku i wszyscy go dobrze wspominali. ![]() - Amelia! Moja przyjaciółko! - Krzyknęłam do niej jeszcze siedząc na wielbłądzie. - Laura! Kopę lat się nie widziałyśmy! - Odkrzyknęła do mnie. Zeszłam z wielbłąda i uściskałam swoją dawną przyjaciółkę. ![]() ![]() TYMCZASEM... - Chodź rzesz! - Te słowa padły z ust Rosarii. Odbiorcą tych słów był Mefisto, z którym nasza przyjaciółka również udała się do Egiptu. - Idę, idę. Nie czepiaj się tak - Odpowiedział. ![]() WRÓĆMY JEDNAK DO MNIE I AMELII... Moje wakacje mijały dobrze. Poznałam tutejszą kuchnię, kulturę, tradycje, zwyczaje. Wraz z Amelią zwiedzałam pobliskie bazary. Chcąc bardziej upodobnić się do mieszkanki Egiptu, zakupiłam strój który pozwolił mi się maskować z tłem. ![]() Czerwone brwi kobiety oraz ubranie koloru nienaturalnie czarnego, i muskularna budowa mężczyzny wydały mi się podejrzane. Pomyślałam jednak, że to z pewnością zbieg okoliczności, nic poważnego. Ominęłam ich, jak gdyby nigdy nic i wróciłam do domu Amelii. Usiadłam w salonie, i zaczęłam rozmyślać o tym, jak na prawdę potoczyła się sprawa kradzieży sprzętu gimnastycznego należącego do tych rosjanek. Nic ciekawego do głowy mi nie przyszło. Po chwili jednak przyszedł Bartosz i spytał się mnie co robię. Powiedziałam mu, że jestem policjantką i właśnie rozwiązuję zagadkę. Trudno byłoby inaczej wytłumaczyć to dziecku. - A jaką zagadkę? - spytał się chłopiec. - Chodzi o kradzież. - odpowiedziałam. - Tak? A czego? - Sprzętów gimnastycznych, ktoś je ukradł i nie chce ich oddać. Rozmawialiśmy tak aż do wieczora, więc położyłam się spać i kazałam to samo zrobić Bartkowi. NA DRUGIM KOŃCU WIOSKI... - Błagam Cię kobieto, wytłumacz mi co Ci przyszło do łba, żeby przywieźć te rupiecie aż do Egiptu?! - Mefisto wrzasnął do czerwonowłosej Rosarii. - To, że tu sprzedamy to za duże pieniądze, i uciekniemy stąd pacanie! - Odpowiedziała kobieta. Ranem Rosaria i Mefisto udali się na targ w celu sprzedania sprzętów gimnastycznych, lecz nie powiodło im się to, gdyż nie docenili mnie i moich umiejętności. - Proszę, proszę! Kogo my tu mamy? - Rzekłam do gagatków. - La...La...la...? - Rosaria aż zaniemówiła. - Laura! - Dopowiedział jej towarzysz. - Tak to ja, a Wy czego tu szukacie? - Chcemy sprzedać te sprzęty gimnastyczne co je ukradliśmy tydzień temu. - Powiedział Mefisto. - Zamknij się idioto! - Czerwonowłosa krzyknęła i kopnęła mężczyznę w kostkę. - Auuu! - Wrzasnął. - Masz za swoje! - Długo zamierzacie się tak kłócić? - Spytałam się ich. Zaczęła się pogoń. Czerwonowłosa i mięśniak zaczęli uciekać przed zwykłą blondynką z parą kajdanek w ręku. Po mimo tego, że ja biegłam a oni jechali na wielbłądach nie stwarzało znaczącej różnicy w odległości między nami. Byli na tyle niemądrzy, że zostawili kozła, skrzynię, wyskocznię, oraz drążek pod straganem. Nie tylko kobiety bywają zmienne. Mężczyźni również. Tak też było w przypadku Mefista, który uderzył wielbłąda Rosarii w głowę i odjechał w niewiadomym kierunku zostawiąc czerwonowłosą i jej zwierzę, leżących na piasku pośród palm. - Teraz ty masz za swoje! - Krzyknął, a jego głos zaczął się rozpraszać w okolicy. - Pomszczę się kretynie! Oj pomszczę! - Ryknęła Rosaria, która wręcz bulgotała ze złości. ![]() ![]() Sprzęty gimnastyczne nie były w dobrym stanie, lecz właściciel sklepu sportowego w Kairze, który był nieopodal obiecał, że sprawi mi nowe, i wyśle je do Warszawy najbliższym samolotem. Nie wiem dlaczego to się stało, ale cieszyłam się, że nie będę musiała pokrywać kosztów zniszczenia tych jakże drogich przedmiotów Mój pobyt w Egipcie dobiegał końca. Spakowałam bagaże, pożegnałam się z Amelią oraz Grabczykami i wróciłam z powrotem do Polski, do rodzinnego domu. To były bardzo udane wakacje, rozwiązałam sprawę która męczyła mnie od dawna, odhaczyłam kolejną członkinię gangu z mojej czarnej listy. ![]() Pozostaje tylko jedno pytanie: Co się stało z Mefistem? * - wyczuwam miętę ^^ ** - do tego samego więzienia do którego trafiła Szannon CDN... @down - Rosaria ma czerwone ![]() i dziękuję, że się podoba ![]()
__________________
![]() I found my own way... :] Ostatnio edytowane przez neville : 27.01.2012 - 15:36 |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|