|
![]() |
#1 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
@up: Łomatko, toż to perfidny błąd gry xD
Btw, ciekawe czy to, że bawiłaś się Zadecką ma z tym coś wspólnego ![]() Jeśli gra Ci miła, pozbądź się tego dzieciaka jak najprędzej, najlepiej tym sposobem. To nie jest normalne, a jeden zepsuty sim teoretycznie jest w stanie sprawić, że w Twoim otoczeniu nie będzie się dało grać (a podejrzewam, że w przyszłości takich "niespodzianek" może być więcej). Obecnie u mnie w grze nie ma jako takich "dziwnych" zdarzeń - po prostu nie dopuszczam do nich. Robię wszystko, żeby mieć władzę absolutną nad simami, a nawet, gdy się coś dzieje, to zamiast się dziwić, szukam rozwiązania, bo tak się powinno postępować w przypadku przyuważenia błędów. Aczkolwiek na takiego "steal back gnome" (wykradnij krasnala) nie ma wyjaśnienia, a jest to ewidentnie coś dziwnego ![]() I przy włączonej wolnej woli pojawia się cała masa ukrytych czynności ^^ |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Zarejestrowany: 31.01.2010
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 383
Reputacja: 10
|
![]()
Stworzyłam pewną studentkę - Liliannę Kobus. Pokładałam w niej duże nadzieje, do czasu tej tragedii.
![]() ![]() Studiowała psychologię, radziła sobie świetnie - miała wiele potrzebnych do zawodu umiejętności,zarabiała, a nawet poznała miłość. Do egzaminu mającego zakończyć pierwszy semestr pierwszego roku zostało około 2 godziny. Na zewnątrz szalała burza, a Lils właśnie szła coś zjeść. Niestety poszła zewnętrznymi drzwiami i jak na złość trafił ją piorun. Oczywiście uznałam że to nic takiego, rusza się, pozatym że jest spalona nic nie widziałam. Potem zauważyłam że zniknęły jej nogi. Kolejnym krokiem było opadnięcie wszystkich potrzeb, co było najprawdopodobniej przyczyną śmierci, w łazience.Wyglądało to mniej więcej tak: ![]() Najlepsze w tym wszystkim jest to, że chcąc uniknąć wpadki z płonącymi drzewami i płonącym akademikiem, założyłam wcześniej piorunochron. Jednak zabrakło mi pieniędzy na szafę, bez której obyć się nie mogę i sprzedałam go, w zamian kupując szafę. Gdyby nie to Lilianna pewnie by żyła :/ |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|