By... me ;)

[Trykuu.]

Dla mnie była by ideałem gdyby nie usta.;]
To Twój simowy odpowiednik skoro jest to coś 'prywatnego' ?

[Malin]

Napisał Trykuu.

Dla mnie była by ideałem gdyby nie usta.;]
To Twój simowy odpowiednik skoro jest to coś 'prywatnego' ?:D

A co ci się w ustach nie podoba? Za duże, za małe, czy szminka?
Odpowiednik? Nie, nie, kurde, chciałabym :P Po prostu nawiązuje do czegoś, co jest dla mnie bardzo ważne. Głównie sama prezentacja ;)

Napisał Avis

Nos za duży, oczy zbyt szeroko rozstawione, za małe( może i dobre, ale ja kocham wielkie oczy)... no usta są śliczne, ale tak to wygląda jak kosmitka.

No co poradzić, ja się zakochałam w tych wielgachnych nochalach i koniec xD (a jak już jest szeroki mostek rodem z Avatara, to już w ogóle <3). Oczy też kiedyś robiłam/lubiłam za duże, ale mi przeszło (być może w drugą stronę ;)).

Smooth Criminal na rocznicę śmierci MJ?

:)

Usta są świetne, nos znów wydaje się za duży... ale zły nie jest. Tylko oczy mi się bardzo nie podobają.

Nochal musi być :P

Napisał Aoi

Sama simka byłaby prześliczna, gdyby nie dwie rzeczy: brwi i makijaż. Nie jestem w stanie tego przeżyć xd Brwi mi się bardzo, bardzo nie podobają. Makijaż też nie pasuje. Na pewno nie czerwony. Proponowałabym bardziej szary, w odcieniach brązu, albo w ogóle zostawić tylko czarny eyeliner.

Brwi - po prostu takie lubię, gęste, grube, naturalne. :) Tutaj trochę z nimi walczyłam nad kształtem (Trykuu., mój niedościgniony mistrzu <3), ale efektem końcowym się nieskromnie zachwyciłam :P
Co do makijażu - chciałam jakiś mocny akcent na twarzy, koniecznie czerwony, aby przełamał tę wszechobecną biel i czerń. Miałam do wyboru cień albo krwistoczerwoną szminkę. Postawiłam na cień. Chciałam, by to wyglądało mniej więcej tak: http://www.teenvogue.com/beauty/blog...te-Couture.jpg (tylko w jednolitym kolorze). Tak więc ten cień to nie jakieś moje bezguście, tylko taki hmm... sceniczny akcent ;)

Dzięki za komentarze :)