|
|
|
|
#1 |
|
Moderator
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,508
Reputacja: 49
|
Łał, to był fantastyczny odcinek
![]() Kyle wydawał się być fajny, ale podejrzewam go o coś... No kto normalny zachowywałby się jak on? ![]() A na miejscu Viv nie odpisałabym Fabianowi. Albo lepiej, wysłałabym mu wiadomość, w której bym go zwyzywała, hehe ![]() Ale to już ona podejmie decyzję, czy napisze, czy nie ![]() Czekam na następną część, bo robi się coraz ciekawiej
__________________
![]() |
|
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Supermoderator
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
|
Dałaś nam tu trochę wskazówek co do przyszłości Vivienne..
Trochę szkoda, bo już wiem, że na pewno będzie żałować tego, że nie wybaczyła Fabianow (przynajmniej na razie ) i i że jeszcze bardziej pożałuje bliższej znajomości z Kyle'em. Już samo to nie pozwala mi już spojrzeć na niego obiektywnie i jedyne czego teraz chcę, to żeby spadał na drzewo No i nie za szybko ten pocałunek? ![]() I dodatkowo zaczęłam się zastanawiać, z jakiej perspektywy czasu Viv opowiada tę historię Ale wielka szkoda, że nie odpisała Fabianowi, miałam nadzieję, że będą razem mimo wszystko A on nie powinien prosić o spotkanie tylko wziąć dupę w troki, przyjechać do SV i zmusić dziewczynę do spotkania. Jakby ją tak nawiedzał i błagał o wybaczenie to chyba by się w końcu złamała ![]() Ciekwe, jak się bliżej rozwinie ta cała sytuacja czekam na więcej
__________________
Mam łopatę.
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zarejestrowany: 31.01.2010
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 383
Reputacja: 10
|
Od początku odcinku z Kaylem mówiłam: "Nie!Nie!Nie! Fabian ma wrócić i być z Viv!", jak zobaczyłam tego maila to nawet nie wiesz jak się uradowałam, choć nie pomyślałabym o takiej formie przeprosin i, że to Fab pierwszy uzna swój błąd. Kurde, uwielbiam, kocham losy tej rodzinki. Szczerze mówiąc, wolałabym żebyś jeśli już chcesz wykorzystać "Studenckie Życie" kontynuowała perypetie dzieci Matta & Tiff jako studentów, za bardzo się przyzwyczaiłam do tej rodziny, nic jej nie zastąpi! Czekam na kolejny odcinek! :>
__________________
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zarejestrowany: 02.11.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 506
Reputacja: 10
|
Pozwoliłam sobie, że w końcu skomentuję twoje OJSG, ponieważ byłam w gronie cichych czytelników.
Mimo, iż Tiff jest już w podeszłym wieku, wciąż wygląda jak młoda dziewczyna, która przyjechała do Sunset Valley, rozpoczęła swoją wymarzoną karierę, poznała sąsiada, z którym założyła rodzinę. Zgodzę się z resztą, że Alexis to 100% mama, zaś Patrick to 100% ojciec. Viv jako nastolatka moim zdaniem wyglądała pięknie, tylko ty żeś sobie Glimmer ubzdurała, że to brzydkie kaczątko! Znienawidziłam okropnie pracę Vivienne, miałam wielką ochotę pociachać tą gwiazduńkę Amber na kawałeczki. Widać, że sympatię ma do dzieci, na pewno będzie świetną matką ^^ Szkoda mi było Fabiana, który stracił swoją miłość, ale na szczęście, przeżyło jego pierwsze dziecko. Renesmee wyrosła na naprawdę śliczną kruszyneczkę, a Fabian bardzo wyładniał. Jednakże, po tym incydencie z tą współlokatorką, Viv powinna mu darować, to wina alkoholu. Ten typek Kyle, to wydaje mi się, że jest pewnie z jakieś mafii... jeszcze ją wkręci w coś i będzie! On takiego sztucznego, milusińskiego faceta tu grał, bo na takiego się nie wydaje, już Fabian jest taki, ale ten ganstero-pedofil? Po za tym, Viv powinna posłuchać Alexis. Dziewczyna widać, że chce, żeby Vivienne się nic nie stało. Myślę, że po przeczytanym e-mailu od Fabiana w końcu jej przyjdzie do głowy, żeby być z nim, a nie z tym gangsterem Jestem już ciekawa, co dalej, mam nadzieję, że odcinek pojawi się szybko, bo Herbę już tu ciekawość gryzie!
__________________
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zarejestrowany: 07.11.2012
Skąd: woj. Łódzkie
Płeć: Kobieta
Postów: 44
Reputacja: 10
|
Co z tego, że jestem spóźniona na spotkanie, przeczytałam 23 strony jednym tchem i żądam więcej.
Pisz, pisz, póki masz wenę. Ach, pamiętam, jak Viv dotarła do domu Tiff i Matt'a a teraz sama niebawem będzie zakładać rodzinę. (? )
__________________
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
Cześć wszystkim!
![]() Nadchodzę z nowym odcinkiem ![]() Perypetie Vivienne, część 23 Minęło kilka miesięcy odkąd spotkałam Kyle'a. Te miesiące zdecydowanie były najlepsze w całym moim życiu, nie licząc pobytu w Moonlight Falls. Nieważne. Z Kylem czułam się idealnie, był niczym wyśniony mężczyzna, o którym marzyłam przez całe życie. Cudownie się dogadywaliśmy: zero sprzeczek, godzinne rozmowy, salwy śmiechu. Nastało lato, jedna z moich ulubionych pór roku. Razem z Kylem postanowiliśmy wybrać się na plażę, w sumie oboje dawno tam nie byliśmy. Na samym początku usiedliśmy na leżakach, ciesząc się gorącym powietrzem, którego nie skalała nawet odrobina wiatru. Milczeliśmy, ale ani mi, ani Kyle'owi to nie przeszkadzało. ![]() Następnie poszliśmy popływać. Przyznam się szczerze - cieszyłam się jak małe dziecko. Nie pamiętałam wtedy, kiedy ostatnio pływałam. Ostatnie lato spędziłam, pilnując bliźniaczek i Fabiana. W końcu mogłam odpocząć. Wygrzewanie się na ręcznikach też było jednym z moich ulubionych zajęć. ![]() ![]() ![]() Gdy się ściemniło, usiedliśmy na ciepłym piasku, wpatrując się w zachód słońca. Wtedy uwielbiałam ten dzień, był taki spokojny, taki lekki i przyjemny. - Co ty na to, żebyśmy pojechali na wakacje. Do Isla Paradiso. Piękne kurorty, przejrzyste morze, czyściutka plaża - szepnął mi do ucha chłopak. - Czemu nie, może być super - zaśmiałam się. - A jakby nam się tam bardzo spodobało, to możemy zostać na stałe. - Kyle ewidentnie się rozmarzył. - Byłoby super - powtórzyłam. ![]() ![]() Potem odprowadził mnie do domu. Było identycznie jak prawie rok temu, gdy dopiero co poznałam go w parku. Pocałował mnie i na początku uznałam to za dziwne, jednak to zaintrygowało mnie i ciągnęło ku niemu. - Zobaczysz, spędzimy razem cudowne wakacje - uśmiechnął się i złapał mnie za ręcę. ![]() - Trzymam cię za słowo - odpowiedziałam. ![]() *** Kyle Jefferson udał się do domu, wspominając dzień spędzony z Vivienne Lloyd. Naprawdę lubił tę dziewczynę, było w niej coś niezwykłego, wyjątkowego. Coś, co Jeffersona zawsze pociągało w kobietach. W końcu... zawsze miał też do nich słabość. Otworzył drzwi wejściowe i poczuł nieprzyjemny zaduch, jak to zawsze w gorące, letnie wieczory. Ujrzał także przed sobą dwie kobiety. A raczej kobietę i jej córkę. ![]() Tą kobietą była Alice Wett, dziewiętnastoletnia matka, która porzuciła szkołę na rzecz opieki nad dzieckiem. Nie żałowała wyboru ani trochę, ponieważ kochała swoją córkę ponad wszystko inne. Mała Anastasia była jej oczkiem w głowie. ![]() Anastasia była przesłodkim szkrabem, zaledwie dwuletnim. Miała takie same blond włosy i piękne, głębokie, niebieskie oczy - jak Alice. Była jej kopią, tylko taką malutką. ![]() Alice usłyszała Kyle'a i odstawiła na chwilę córkę i zaczęła kierować się ku mężczyźnie. Nie chciała mieć wobec niego litości. Za dużo już sobie naskrobał. - Gdzie szlajałeś się cały dzień? ZNOWU?! Od prawie roku masz w dupie mnie i Anastasię! Najpierw robisz mi dziecko, a potem zostawiasz na lodzie, szmaciarzu?! ![]() - Alice, kochanie, wszystko ci mogę wyjaśnić! W pracy mamy zapierdziel, nie jest łatwo! - Gówno prawda, nie wierzę już w te bajeczki. Jeżeli wolisz kłamać niż spędzać czas z własną córką, to nie ma sprawy. Nawet jutro mogę spakować manatki i wyjechać! ![]() ![]() - Skarbie, wszystko będzie dobrze, obiecuję, że się poprawię... - Kyle chciał już przytulić się do Alice, jednak ona mu na to nie pozwoliła. - Nie, Kyle. Albo jesteśmy narzeczeństwem, albo to wszystko można sobie do dupy wsadzić - powiedziała, a następnie wyszła z pokoju, zostawiając Kyle'a samego w jednym wielkim szoku. ![]() ![]() Jefferson nie wiedział, co ma myśleć. Poszedł do swojej córki, a następnie podrzucił ją wysoko do góry. Zanim poznał Vivienne robił tak codziennie. Codziennie spędzał godziny na zabawie z tą słodką małą kulką Anastastią. ![]() Następnie popatrzył się na nią i na te wielkie, niebieskie oczy, w których on sam od razu się zakochał. Czuł, że dla posiadaczki tych oczek mógłby zrobić wszystko. ![]() Te oczy przypomniały mu też o swojej narzeczonej, ponieważ posiadała identyczne. Gdy pierwszy raz spotkał Alice na swojej drodze, nie mógł od nich oderwać wzroku. Co prawda Anastasia była wpadką, jednak najwspanialszą wpadką na świecie, przynajmniej dla Alice i Kyle'a. Sam Jefferson nie zamieniłby swojej córeczki za nic w świecie. Zrozumiał wtedy jakim był głupcem, nie doceniając tych dwóch najważniejszych kobiet w jego życiu. Przytulił do siebie córkę, a następnie wyszeptał: - Już nigdy cię nie opuszczę, kochanie, obiecuję. Ani ciebie, ani twojej mamy. ![]() _____________________________________ Przepraszam za to, że odcinek jest krótki, ale w najbliższych dniach pojawi się kolejny, bo mam fazę na forum i na tworzenie odcinków no i oczywiście wena i masa pomysłów się zalecają![]() Jakoś odcinka też nie jest najlepsza, za co tez serdecznie przepraszam. zapraszam do komentowania, gdyż komentarze bardzo motywują do dalszego tworzenia!
__________________
Im więcej wiesz, tym więcej pozostaje do poznania i wciąż tego przybywa.
Ostatnio edytowane przez Skylinn : 17.08.2013 - 20:54 |
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zarejestrowany: 16.05.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 465
Reputacja: 12
|
Jak to się stało, że nie masz jeszcze komentarza?!
Już nie lubię Kyle'a. Głupi idiota D: Zrobił tylko Vivienne nadzieję, a teraz ją porzuci. I to jeszcze ma kobietę i dziecko! Mógł się zastanowić z kim chce być, zanim zdradził swoją dziewczynę, a teraz porzuca Rudą. Czekam na więcej. |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Supermoderator
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
|
Ale z tego Kyle'a <beeep!>
Uwodzi bezczelnie Vivienne, planuje nawet wspólne wakacje a tu się okazuje co? Że ma narzeczoną i dwuletnią córkę! ![]() No bez jaj... I gdzie przez ten ostatni rok szlajał sie Fabian? W ogóle nie walczy o Viv? A tak ją niby kochał, nie ogarniam go ![]() Mam nadzieję, że Kyle zostawi Viv, Fabian do niej przyjedzie, pocieszy i będą żyli długo i szczęśliwie... RAZEM! czekam na następny odcinek
__________________
Mam łopatę.
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zarejestrowany: 02.03.2013
Skąd: Bayview <3
Płeć: Kobieta
Postów: 634
Reputacja: 10
|
Kyle przesadził, naprawdę.
No ale cóż... tacy są faceci. Tak czy siak, to bezczelne, uwodzić kobietę i dawać jej jakieś nadzieje, podczas, gdy ma się narzeczoną i DZIECKO. Niech ten cały Kyle zostawi Vivkę i zajmie się rodziną. Viv będzie przykro, ale lepiej, by nie utrzymywała kontaktu z tym oszustem...
__________________
Erst wenn die Wolken schlafen gehen
Kann man uns am Himmel sehen Wir haben Angst und sind allein Der Gott weiß ich will kein Engel sein |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zarejestrowany: 10.12.2012
Płeć: Mężczyzna
Postów: 174
Reputacja: 10
|
up.OMG nie czytałem odcinka i wszedłem na ostatnia strome bo myślałem że jest odcinek i przeczytałem twój komentarz a tu taki BUM -.- co do tematu:
czytam odcinek EDIT:Kyleto świnia.Ale ta córka i narzeczona tego [cenzura] są sweet
__________________
Wbijać na mój kanał YT! nagrywam już długo mam dużo filmów ale mam mało widzów! oblukajcie: http://www.youtube.com/user/thewrogar Ostatnio edytowane przez zły chipsik wrogar : 23.08.2013 - 21:33 |
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|