|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 20.09.2012
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna
Postów: 644
Reputacja: 12
|
![]()
Rodzinka Wilson, odcinek 9
Po wstaniu z łóżka Dominik zauważył pokrwawione usta. Przez dłuższy czas zastanawiał się co się z nim dzieje, i w ogóle po co mu to wszystko jest. Jednak wstał umył się i zaczął grać na laptopie. ![]() Po chwili usłyszał głośny głos Adele, żeby zszedł na śniadanie. Oczywiście nasze grzeczne dziecko spokojnie zeszło po schodach usiadło przy stole i zachęciło siostrę do rozmowy. - Adele, no wiesz, bo ze mną dzieje się coś dziwnego. Pamiętasz tę noc? - O czym ty mówisz? Co się z tobą dzieje? Nie rozumiem, zresztą ja często czegoś nie rozumiem. - No, bo widzisz. Od pewnego czasu strasznie zbladłem, i coś mi się dzieje z buzią. Najgorsze było to jak dziś rano obudziłem się z pokrwawioną twarzą i nie wiedziałem, co robiłem w nocy. - Hah, śmieszny jesteś, ale w ogóle, po co mi ty to mówisz? - No, bo wydaje mi się, że w moim organizmie dzieje sie coś dziwnego, nadprzyrodzonego. - Lol? Co ty gadasz? Można to równie dobrze porównać do tego, że przetrwam jeden dzień bez lusterka, i make-upu. - Widzisz, to nie było dobre porównanie, najwidoczniej twoja pusta głowa nic nie ogarnie. Papa jadę do szkoły, nie wiem jak ty. ![]() Oburzone niezrozumiałością siostry dziecko podczas drogi do szkoły, usiadło na rozlanym oleju w autobusie, w związku z czym, dzieci przez cały dzień się z niego śmiały. Mały nie mógł tego znieść tak bardzo, że dostał furii i zaczął gryźć jednego chłopca po szyi. Rozdzielali ich najlepsi wuefiści, nikt nie wiedział co wstąpiło w Dominika. Jednak wszystko miało się wyjaśnić wezwaniem telefonicznym dyrektorki do Daniela. ![]() Daniel przebrał się i szybko dojechał na miejsce. Oczywiście musiał czekać dłuższą chwile, ponieważ Pani Dyrektor załatwiała „swoje sprawy”. ![]() Jednak nadeszła ta przerażająca chwila, gdy ojciec dostaje baty za swojego syna. - Witam pana serdecznie. Zdaje się mieliśmy się spotkać 40 min temu, nieprawdaż.- Tak nasza Pani Dyrektor była troszkę zacofana z czasem, i nie umiała go liczyć. ![]() - Ach wiem, przepraszam. Może mi pani wyjaśnić co się stało z moim dzieckiem? - Powiem krótko. Dominik dostał furii i zaczął mocno gryźć kolegę po szyi. Wiem, że chłopiec wychowuje się w dość bogatej rodzinie i proszę pana o ograniczenie swobody dla syna. - Dobrze, rozumiem. Coś jeszcze się stało, o czym nie zostałem poinformowany? - Raczej o większości spraw Pan nie wie. - Na przykład, jakie? - Straszne oceny chłopca. Wiem, że jest to czwarta klasa, ale chłopak ma same dwójki i jedynki w szkole, wiem również, ze jest zagrożony z matematyki i przyrody. Rozumiem, że chłopiec wychowuje się bez matki, ale pan też mogił by siąść przy zadaniu dziecka. [Pani mi będzie mówiła jak mam wychowywać mojego syna?] – Pomyślał ojciec. Przykro mi, już muszę wyjść dowidzenia. - Dowidzenia. ![]() Ojciec zdenerwowany po rozmowie z dyrektorką zwolnił syna wcześniej ze szkoły, by wyjaśnić z nim tą sprawę z chłopcem i ocenami. ![]() Po przyjeździe zlikwidował wszystkie gadżety z pokoju syna, każdą konsolę, laptopa, nawet ściągnął ze ściany telewizor, ale widać do wszystkiego trzeba się przyzwyczaić. Mały buntownik wyszedł z pokoju i ruszył ku pokoju siostry. Po włączeniu komputera poszperał siostrze w jej tajnych dokumentach i popisał do kilku chłopców. ![]() Natchnienie do pisania nie mogło go opuścić jednak po pewnym czasie naszła go myśl na jedzenie.. Zwykły obiad nie zaspokoił pragnienia, chłopiec chciał czegoś więcej. Nagle dziecko wpadło w trans. Dominika nie było cały dzień i całą noc w domu, ojciec strasznie się denerwował, a Adele jak zawsze kręciła włosami i cały czas przytakiwała. Następnego dnia cała wyspa była wstrząśnięta nowiną o zamordowaniu trójki osób w lesie. Okazało się, że zmarli mieli przegryzione tchawice w tych samych miejscach. Nikt nie wiedział, co lub kto to zrobił, każdy bał się o swoje życie. Następnego tygodnia, gdy ukazał się artykuł w tutejszej gazecie „Trwam z moimi bliskimi” syn wraca do domu całkiem zadbany. ![]() - Synku, gdzie ty byłeś i dlaczego nie wróciłeś na noc, przecież jest tak ciemno, teraz, a ty sam się włóczysz po nocach- Rzekł ojciec. - Tato, mówiłem już. Ja nie wiem co się ze mną dzieje, ale widocznie tak ma być. Przykro mi- Po tych słowach mały wyszedł po schodach do swojego pokoju. ![]() Koniec ^^ Dzięki Wisienko ![]() Ostatnio edytowane przez Alcioo :33 : 03.11.2012 - 11:07 |
![]() |
![]() |
|
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 5 (0 użytkownik(ów) i 5 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|