|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 11.09.2009
Płeć: Kobieta
Postów: 96
Reputacja: 10
|
![]()
Dziękuje za komentarze.
No niestety, pobędzie jeszcze przez jakiś czas samotny ![]() Męczyłam się przy tym odcinku, simsy odmawiały posłuszeństwa, w klubie Błysk wyłączyły się przynajmniej ze trzy razy ![]() Odc. 4 "Co to za dźwięk? No tak! Pianino, aż przypomniało mi się dzieciństwo. Zaraz, skąd on dochodzi? Salon... [IMG]http://i45.************/2you8ah.png[/IMG] Któż to? Pierwszy raz go widzę. Podejdę do niego. Ekhm... Proszę pana! [IMG]http://i50.************/2ymdo5h.png[/IMG] [IMG]http://i50.************/bgpit2.png[/IMG] ..." [IMG]http://i50.************/md2fsz.png[/IMG] Kaarem obudził się. Nie był w salonie, lecz w swoim pokoju. Nagle rozległ się głos: "Czas na posiłek!". ![]() Pianino było puste, nikt nie grał. Na stole przyszykowany był talerz, najprawdopodobniej dla Kaarema. Wszyscy zasiedli do obiadu (?). - Mamy kolejne zadanie dla ciebie. - rzekł starzec, Morris. - Tym razem będzie zależało od czyjegoś życia. - dodała wróżka, Donna. - Kate, ty też się przygotuj! ![]() Poszli do drugiego pokoju, by porozmawiać o szczegółach misji. - Pójdziecie do klubu "Błysk". Znajdziesz tego sima, proszę to jego zdjęcie. Zakończysz jego żywot. Broń... - orzekła podając mu fotografię oraz pistolet. - Stop, stop. Nie będę nikogo zabijał! - sprzeciwił się stanowczo bohater. - Posłuchaj. Chcesz się zemścić na mordercy rodzinki? To zrób to co mówię. Chyba że tak naprawdę ich nie kochałeś? - Nie mów tak! - wrzasnął. - Dobra, zrobię to. - dodał po chwili i głośno westchnął. ![]() Chwilę poczekał na Kate, ta musiała się przebrać, by wtopić się w tłum. [IMG]http://i46.************/167qzb5.png[/IMG] Kolejna wędrówka, znowu pieszo, znowu w nocy. Idąc rozmawiali, Kaarem dowiedział się, że Kate jest córką wróżki. - Czemu chcecie, żeby był martwy? - spytał Kaarem. - Za dużo o nas wie... ![]() Wreszcie! Klub "Błysk" na pierwszy rzut oka jest paskudny. Nawet zewnętrznych ścian nie pomalowali, co za lenie. ![]() ![]() Kolorowe światła, głośna, tandetna muzyka i pełno simów. ![]() ![]() Znaleźli sobie miejsce przy barze, stąd będą wypatrywać "ofiarę". ![]() Obok nich usiadły trzy simki, tak głośno dyskutowały, że o mało co zagłuszyłyby muzykę. ![]() - Kaarem! To on! - szepnęła Kate, wskazując na tańczącego sima. Sim ten poszedł w stronę łazienki, nawet ułatwił im zadanie. - Tylko ostrożnie, jest bardzo napakowany. - stwierdziła czarnowłosa. Kaarem tylko kiwnął głową. Ruszył za nim. ![]() ![]() Sim właśnie mył ręce, nie zwrócił uwagi na pojawienie się Kaarema. W końcu do toalety każdy może wejść. Kaarem nie wiedział jak zacząć, ma wyjąć broń i strzelić? Tylko potrzebuje więcej czasu. ![]() - Przepraszam, ja tyko chcę wiedzieć kto je skrzywdził.- rzekł Kaarem łamiącym się głosem. - O co ci chodzi, gościu? ![]() Uderzył sima z całej siły. Ten upadł na podłogę, widać był bardzo zdezorientowany. ![]() Kaarem wyciągnął broń. Trząsł się niczym galaretka. Aż wreszcie udało mu się namierzyć cel. Rozległ się strzał... ![]() ![]() Odwrócił się i wyszedł, chciał jak najszybciej znaleźć się w domu. Teraz tylko znaleźć Kate. ![]() - Już? Jest problem, te dwie simki cały czas nas obserwują. Lepiej wracajmy. - orzekła Kate. A simowi nie trzeba było powtarzać. ![]() ![]() Kreem od razu poszedł do swojego pokoju. Kate postanowiła porozmawiać z matką. - Może już mu to powiemy? - spytała. - Zamilcz! On nam się jeszcze przyda! - wrzasnęła z oburzeniem wróżka. ![]() + Charles z lampą, która świeci mu w oczka :C ![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
|
![]()
dogza, twoja historia jest ... PRZEŚWIETNA!!!
Kareem, taki przystojny i taki taaajemniczy. Wciągnęłam się na serio ... A te wróżki i wampiry jak mogą się znęcać nad nim, przecież to okrutne. I się domyślam jakiego mogą użyć argumentu żeby zatrzymać go w tej dziwnej "sekcie". W każdym razie czekam na następny odcinek!! ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zarejestrowany: 11.09.2009
Płeć: Kobieta
Postów: 96
Reputacja: 10
|
![]()
Dziękuję Sqierko za komentarz!
![]() Odc. 5 Sima dalej dręczyły koszmary, tym razem tajemnicza postać simowego dziecka. ![]() ![]() Tak więc, po koszmarze, Kaarem postanowił się przewietrzyć. Te stwory zaczynają mu ufać. Na dworze było ciemno. Lecz pomimo tego, sim znalazł Kate - na drzewie. - Czemu zawsze krzyczysz przez sen? – spytała się troskliwym głosem. Kaarem w innej sytuacji nie zwierzyłby się, ale cóż czuł się samotny i zakłopotany. Zaczął od początku… ![]() „Moje dzieciństwo nie było takie kolorowe. Pełno wrzasków, o dziwo nie pamiętam powodów przez, które dostawałem kary – prawdopodobnie były to drobnostki. Często zamykałem się w pokoju, tam mogłem być sam, bez nich. ![]() ![]() ![]() ![]() Pewnej nocy udało mi się uciec. Zamiast walczyć z problemami, uciekłem…” ![]() - Nie mógłbyś z nimi walczyć. Byłeś dzieckiem. – stwierdziła Kate. Kaarem zamilkł cała rozmowa zmusiła go do refleksji. Zastanawiał się również, czy misje się skończą, czy będzie musiał wrócić. -Wiesz kto to zrobił? – wykrztusił po chwili ciszy. - Wiem… Nie mogę ci powiedzieć, nawet nie proś. ![]() ![]() Kate zeskoczyła z drzewa. Joy zaczął coś czuć do simki. Od czasu wypadku sądził, iż nikogo nie będzie mógł darzyć jakimkolwiek uczuciem. ![]() Ten miły moment został przerwany przez jakąś istotę – prawdopodobnie wilkołaka. ![]() Tak, to na pewno był wilkołak. ![]() Kate była gotowa walczyć przeciwko kreaturze. ![]() ![]() O dziwo, obeszło się bez bitwy. ![]() Wrócili do domu, po czym każdy poszedł do swojego pokoju. Jednak po krótkiej chwili, Kaarem usłyszał kłótnię. Zakradł się. Sprzeczka dotyczyła wilkołaka i nieodpowiedzialności. Niestety, sim mało z tego zrozumiał. ![]() ![]() Przyszedł czas na kolejne zadanie. Tym razem sim musi wejść do pewnego domu i ukraść magiczny gatunek grzyba. ![]() Nie mógł liczyć na pomoc Kate, która miała zły humor. ![]() W jednej chwili znalazł się pod odpowiednim domem, dziękować teleportowi!. ![]() Szybko podbiegła do niego simka, była to ta, którą widział w „Błysku”. Jako, że była nim wyraźnie zainteresowana zaprosiła go do mieszkania. ![]() Simka zaczęła podrywać Kaarem’a. On pamiętał po co tu przyszedł, musiał ją czymś zająć, choć na chwilę. - Słuchaj, czy nie przygotowałabyś czegoś pysznego? Długo podróżowałem i jestem głodny. – orzekł. Ta tylko ze sztucznym uśmiechem kiwnęła głową i ruszyła w stronę kuchni. ![]() ![]() Sim wbiegł na schody. Miał szczęście, gdyż w pierwszym pokoju, do którego zaszedł był przedmiot, który miał przynieść. ![]() ![]() W tym czasie pojawiła się simka z przypalonymi goframi. - Chowaj się, on przyszedł! ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Supermoderator
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
|
![]()
Mrooocznie
![]() ![]()
__________________
Mam łopatę.
|
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|