Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 25.11.2012, 16:27   #1
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Cieszę się, że macocha nie jest tą złą. Ale to uczucie Fabiana do Mii jakoś mnie nie przekonuje. Ten powód: " stwierdzili, że po tylu latach trzeba sformalizować związek skoro i tak żyją razem" brzmi jakby zrobili to, nie przez łączące ich uczucie, tylko... no, sama nie wiem.. z przekonania, że tak wypada? Przynajmniej ja tak to odczuwam, ale pewnie jestem w błędzie
Czekam na kolejny odcinek w którym dowiemy się trochę więcej o głównej bohaterce
__________________
Mam łopatę.
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 27.11.2012, 23:11   #2
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Witajcie ponownie
Dziękuję za sugestie i uwagi, rzeczywiście wstawiłam zdjęcie z budowy ale wtedy nie miałam innego, na pewno się poprawię.

Przestawiam kolejny odcinek familii Kent ( nr 1 )

Pomimo, że była sobota wstałam wcześnie rano, ubrałam się i poszłam na balkon zaczerpnąć świeżego powietrza, rozejrzałam się chwilę po okolicy i zastanawiałam się co by tu zrobić z tak pięknie rozpoczętym dniem.







Może coś namaluję?





Jak będę malowała, to opowiem co nieco o sobie. Jestem wysoką, szczupłą brunetką o szarych oczach. Mam 23 lata i obroniony licencjat z dziennikarstwa, wybrałam ten kierunek, ponieważ od dzieciństwa zawsze chciałam pracować z ojcem, zostać jego agentką. Ojciec mówi, że na obecnym etapie jego kariery, to w ogóle nie wchodzi w grę, zawsze mogę pracować w jego biurze i się uczyć. Nie chcę przewalać papierków, chcę mieć na coś wpływ, coś kreować.
Obecnie stoję przed wyborem uczelni, na której rozpocznę studia magisterskie. Myślę o magisterce z Zarządzania w Wyższej Szkole Zarządzania i Bankowości na kierunku Zarządzanie i Marketing, chociaż nużą mnie finanse i rachunkowość, to żeby być dobrym agentem literackim muszę znać rynek i prawa jakimi się rządzi. Wyszkolić się w prawie autorskim i tego typu sprawach. Praca agenta nie jest łatwa, trzeba się doskonale orientować co się dzieje u konkurencji, co się sprzedaje, negocjować z wydawnictwami itd. Już nie mówię o spotkaniach, imprezach i targach, to wymaga poświęcenia.
Mój ojciec ciągle wyjeżdża na promocje i ustawione sesje ze swoim obecnym agentem Barneyem Stinsonem. Od kilku lat z nim współpracuje i mówi, że teraz dopiero widzi jak jego kariera ruszyła do przodu. Barney jest doskonale obeznany w światku literatów i bryluje wśród szefów wydawnictw, wszędzie potrafi się wkręcić. Jest piekielnie inteligentny i wygadany, poza tym całkiem przystojny. Chociaż trochę mnie przeraża, w dziwny sposób na mnie patrzy.





Jestem raczej domatorką, nie umiem się przepychać łokciami i iść po trupach do celu. Nie wiem czy bym się odnalazła w takim świecie. Bardzo podziwiam ojca za to co osiągnął, jest dla mnie wzorem dobrej, ciężkiej pracy i sukcesu. Miał i ma na mnie duży wpływ.
Prawdopodobnie, dlatego że stale gdzieś wyjeżdżał, tęskniłam za nim i tak bardzo chciałam z nim przebywać, z nim pracować. Muszę to wszystko gruntownie przemyśleć.
W sumie bardziej interesują mnie zagadnienia społeczne, polityka i relacje międzyludzkie. Na razie zrobiłam sobie przerwę w nauce na jakiś czas, aby być pewna tego czego chcę. Muszę podjąć jakąś pracę dorywczą i bardziej wyjść do ludzi, wejść w nowe środowisko.

Ok skończyłam. Bleeh co to za bohomaz, o ja nieszczęsna do malowania też nie mam talentu.



Zeszłam na dół coś zjeść, przechodząc usłyszałam rozmowę taty z Mią
- Wyjeżdżam na spotkanie autorskie promować najnowszą książkę, to będzie hit !
- Dobrze tylko uważaj na siebie, o której wrócisz? - Powiedziała Mia.
- Jadę do Sunset Valley. Barney zarezerwował mi pokój w hotelu, zostanę tam na noc i wrócę w niedzielę wieczorem, pa kochanie, pa dzieci.
Zakręcił się i już go nie było







Weszłam do kuchni. Noah siedział i odrabiał lekcje, śmiesznie wyglądał, od razu przypomniałam sobie jak ja się męczyłam. Dawaj geniuszu !







Zrobiłam szybkie śniadanie, zanim się odwróciłam Noah gdzieś śmignął.
Zjadłam, przebrałam się w coś lekkiego i postanowiłam pojechać na plażę.







Pojechałam moim kochanym autkiem, które dostałam na 18-tkę



Wokół miasta jest dużo plaż ale ta jest najfajniejsza. Woda pięknie rozbija się o skały i jest mały bar. Weszłam powoli dowody i oderwałam się od lądu z całą siłą. Czułam przyjemne opływanie chłodnej wody po ciele. Ubóstwiam pływać, kocham wodę, niezwykły żywioł, w domu mamy basen i potrafię siedzieć w nim godzinami a pływania w oceanie nie da się z niczym porównać.















Wracając do domu przejechałam pod wiszącą skałą, jak zwykle czułam strach i ekscytację a nuż zaraz spadnie, niemal słyszałam jak trzeszczy, to było silniejsze ode mnie. Lubię takie emocje.



Tymczasem tego samego popołudnia w Sunset Valley:

Fabian wszedł do biblioteki wziąć udział w konferencji.





Po kilku godzinach wywiadów i promowaniu książki „Gdy kizia śpi na komputerze, dzieją się dziwne rzeczy”, podszedł do niego jego agent Barney i powiedział, że jest jeszcze kilka papierów do podpisania, zaproponował udanie się od razu do Pensjonatu, gdzie wynajął biuro i pokoje.







Pojechali do Pensjonatu „Love Me Tender” na wzgórzu, skąd malował się cudowny widok na zatokę.







Po wejściu do gabinetu ich oczom ukazał się taki widok:



- Ty przebiegły lisie, co to ma być? - powiedział Fabian, po krótkiej chwili osłupienia
- Stary, daj spokój, zabawimy się! - odpowiedział wyraźnie z siebie zadowolony Barney.







To na razie tyle, proszę o komentarze.

Ostatnio edytowane przez Mile : 04.03.2013 - 00:33
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.11.2012, 23:19   #3
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Buuahahaha xD Barney Stinson? I te dwie laski? Rozwalasz system Ciekawe czy będzie zarywał do Giny skoro tak dziwnie na nią patrzy. Serio uśmiałam się
A Ginę to naprawdę podziwiam. Jak zaczęłam czytać o tym zarządzaniu, marketingu, prawie, czy co tam jeszcze to aż mi się w głowie zakręciło. Że jej się chce

e: i oczywiście czekam na next
__________________
Mam łopatę.
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.11.2012, 23:26   #4
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

ha ha tak uwielbiam Barneya, to ma być taki typ, żadnej nie przepuści

@down: jak ktoś ogląda serial to i tak wie jaki jest Barney

Ostatnio edytowane przez Mile : 29.11.2012 - 19:25
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.11.2012, 23:59   #5
Sqiera
 
Avatar Sqiera
 
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

ha i po co mówisz trzeba było nie mówić tylko pokazać/opisać, niech czytelnik sam się domyśli i wyciągnie jakieś wnioski
__________________
Sqiera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 5 (0 użytkownik(ów) i 5 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 15:25.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023