![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
![]()
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze. Rozkręcimy trochę akcję.
Przedstawiam kolejny odcinek familii Kent. ( nr 3 ) W Sunset Valley. - To profesjonalistki? - zapytał szeptem Fabian. ![]() - Nie to moje siostry. Come on! Ciągle pracujesz, to jest prezent na 20-lecie działalności. ![]() - aha prezent i co, mam rozpakować? - skwitował Fabian ![]() - ha ha ha oczywiście! Chodź poznamy się. To jest Candy – Barney wskazał na blondynkę – a to jest Sweetie – na brunetkę. Podeszli bliżej i zaczęli rozmawiać z dziewczynami. ![]() ![]() Po krótkiej pogawędce Barney zaproponował: - a teraz chodźmy do jacuzzi, popluskamy się. Wszyscy się chętnie zgodzili, przebrali w stroje kąpielowe i weszli do wielkiej wanny. Delektowali się szumem wody i tryskającymi bąbelkami. ![]() ![]() Nagle Fabian poczuł na nodze czyjąś rękę. Candy spojrzała na niego figlarnie, uśmiechnęła się. ![]() W tym czasie Barney już namiętnie całował się z brunetką. ![]() ![]() ![]() Fabian czuł się skrępowany całą tą sytuacją, ale nie zdążył zbyt długo o tym myśleć, gdyż na ustach poczuł wilgotne wargi Candy. Przez sekundę chciał zaoponować, ale czułe i delikatne pocałunki dziewczyny zupełnie go zniewoliły. ![]() Boże jaka ona jest piękna. - Pomyslał i jeszcze bardziej do niej przylgnął. Nie mógł się powstrzymać i dalej całował Candy. ![]() ![]() ![]() ![]() Później wtuleni w siebie, rozmawiając, śmiejąc się, miło spędzali czas w jacuzzi. ![]() ![]() ![]() ![]() Barney i Sweetie poszli na górę do pokoju Barneya i … ![]() ![]() Fabian podsunął myśl o wspólnym drinku, więc przeszli do salonu i Fabian przygotował napoje. Stali i w milczeniu sączyli kojący, słodki trunek. ![]() ![]() ![]() Gdy wypili, Fabian odezwał się pierwszy. - Przeproszę cię, muszę iść do swojego pokoju. - Ok – zgodziła się Candy. ![]() ![]() Fabian nie wiedział co ze sobą zrobić. Usiadł na kanapie. Zamyślił się. Co ja robię? Ona jest taka młoda, w wieku Giny. No a Mia? O kur... Myślał intensywnie. ![]() Z zamyślenia wyrwało go pukanie do drzwi - tak? - To ja Candy mogę wejść? - zapytała zza drzwi. Czyżby zrozumiała, że ma przyjść do mnie do pokoju? - zastanowił się, zawahał się przez chwilę, jednak powiedział. - Proszę. Weszła. ![]() Gdy ją zobaczył, żołądek skoczył mu do gardła, a całe ciało wstrząsnęły gorące dreszcze. Co ona ze mną robi? - Myślał.- Dojrzały facet a czuję się jak nastolatek. Cholera cały się trzęsę. - Sweetie jest z Barneyem a ja zostałam całkiem sama – powiedziała rozkapryszonym tonem. - Słuchaj Candy … – zaczął ![]() - Tak wiem – przerwała mu – wszystko rozumiem. - Rozumiesz? - zapytał z niedowierzaniem. - Usiądźmy – zakomunikowała i lekko acz stanowczo popchnęła go w stronę łóżka. Fabian zachwiał się i przysiadł na brzegu. Candy pochyliła się nad nim i wyszeptała. - Nie krępuj się, jestem tu dla ciebie – poczuł jej przyjemny, słodki zapach perfum. Zakręciło mu się w glowie. Oszołomiony jednak zaczął: - Candy, ja … - nie dokończył, bo znowu mu Candy zamknęła usta gorącym pocałunkiem. - Próbowałem. - Pomyślał. ![]() ![]() Od tej chwili wypadki potoczyły się błyskawicznie. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() To na razie tyle, proszę o komentarze. Mam nadzieję, że nikt nie jest urażony treścią. Ostatnio edytowane przez Mile : 02.12.2012 - 00:03 |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 15 (0 użytkownik(ów) i 15 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|