![]() |
#10 |
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
![]()
Witam ponownie! Dziękuję za komentarze, jest mi bardzo miło czytać wasze głosy w moim temacie.
Ruszamy z kolejnym odcinkiem familii Kent ( nr 9 ) Mia się cieszyła, że szybko załatwiła sprawę z Philipem Marlowe. Wszystko się wyjaśni i będzie dobrze, myślała, wszystko się ułoży. Usłyszała piosenkę „Wyjątkowo zimny maj” Maanamu, wróciły wspomnienia, jak przy niej kiedyś z Fabianem tańczyli i tulili się, uśmiechnęła się do siebie. Zaczęła tańczyć. ![]() Fabian w siłowni wyciskał siódme poty. Nie mam już sił. Pomyślał. Idę się napić. Poszedł do kuchni, w salonie zobaczył, że Mia tańczy. Zobaczył zmianę w wyglądzie Mii. ![]() - Co ty ze sobą zrobiłaś? - krzyknął wskazując palcem na dekolt Mii – Dlaczego tak się ubrałaś? Gdzie byłaś o tej porze? - zasypywał ją pytaniami. ![]() - Normalnie się ubrałam o co ci chodzi? - zaskoczona Mia nie wiedziała co powiedzieć. - Z takim dekoltem? Gdzie byłaś? - darł się. - Byłam z Giną u stylisty. Nie drzyj się dzieci już śpią – uspokajała Mia. - Nie prawda, Gina o wiele wcześniej wróciła. - A skąd możesz to wiedzieć, ciebie też nie było – skonstatowała. ![]() - Nie denerwuj mnie! - Fabian dostał białej gorączki – Łazisz gdzieś w nocy, ubrana jak nie powiem kto, myślisz, że będę to tolerował? Idź natychmiast się przebierz, bo nie mogę na to patrzeć. - Jesteś świnia, o co ty mnie posądzasz? - Mia była zszokowana. ![]() ![]() - Masz jakiegoś gacha? Śpisz z nim i śmiejesz się ze mnie? Nie pozwolę na to! Mam swój honor! - wrzeszczał coraz głośniej. - Idioto o czym ty mówisz? Jakiego gacha? - Mia nie mogła uwierzyć. ![]() - Odpowiedz! - domagał się Fabian ![]() ![]() - Coś cię opętało? W taki sposób nie będę z tobą rozmawiać – krzyczała. - Czy ja się wreszcie dowiem czy mam rogi? - darł się Fabian ![]() Mia poszła do gabinetu, łykając łzy. Fabian patrzył za nią przez chwilę. ![]() ![]() Nie wytrzymał i poszedł za nią. Ja jeszcze nie skończyłem. Wrzeszczał. ![]() Wszedł zobaczył, że siedzi i łzy jej lecą po policzku. - Teraz płaczesz? - Daj mi spokój, już wystarczająco mnie upokorzyłeś – odpowiedziała przez łzy. ![]() ![]() - Płacz tu nic nie pomoże, gadaj czy mnie zdradziłaś? Kim on jest? - znowu krzyczał na Mię, szukając potwierdzenia, coś mu w głowie mówiło, że to by było wyjście z sytuacji, oskarżyć Mię o zdradę. ![]() - Ty chamie! Dość tego nie dam się tak traktować! ![]() Fabian jeszcze coś krzyczał, ale Mia nie wytrzymała i spoliczkowała go. ![]() ![]() Nic już nie mówiąc wyszła, zostawiając osłupiałego Fabiana. ![]() Fabian usiadł, w głowie kłębiło mu się tysiąc myśli od złości, przez żal i wstyd, po strach. Co ja zrobiłem? ![]() ![]() Mia poszła do pokoju gościnnego i położyła się na łóżku. Boże, co ja zrobiłam, pomyślała i zasnęła ze zmęczenia. ![]() Fabian wyszedł do ogrodu, usiadł na huśtawce i próbował ułożyć sobie w głowie ostatnie wydarzenia. Myślał o sytuacji z Candy i życiu tutaj z Mią. Siedział tak do rana. ![]() Dziękuję za przeczytanie mojej historii i proszę o komentarze. ![]()
__________________
![]() Ostatnio edytowane przez Mile : 10.12.2012 - 18:07 |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|