![]() |
#10 |
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
|
![]()
Czas na... następny odcinek to nie będzie. Tylko przedstawienie sytuacji, co jak gdzie. Gotowi? Zaczynamy!
Mała rosła bardzo szybko. Długo byliśmy już u Matta, a ja nadal ledwo co zamieniałam z nim słowo. I tak miało pozostać, chodź nie powiem czułam wyrzuty sumienia. ![]() Rano kiedy jeszcze było ciemno usłyszałam dzwonek do drzwi. Przez okno zobaczyłam Logana i wychodzącego do gościa Matta. -Może mi wybaczy...-myślałam. Od razu zaczęłam rozczesywać włosy. ![]() Wychyliłam się z korytarza i starałam się podsłuchać rozmowę. Usłyszałam tylko swoje imię i zbliżające się kroki przyjaciela. ![]() -Coś się stało?-udawałam jak tylko mogłam. -Tak, przyszedł Logan coś chodzi mu o Sarah, czeka w korytarzu. -Już idę-popędziłam ku drzwiom. ![]() Nikogo nie było dlatego wraz z Mattem wyszliśmy na dwór. Ale to co zobaczyłam przeszło najśmielsze oczekiwania. Logan uciekał z moją córką na rękach. Byli już daleko, wsiadali do auta i odjechali. Próbowałam biec, ale zniknęli za górką. Byłam przerażona i wściekła. ![]() -Jak mogłeś zostawić ją samą!?-krzyczałam a łzy spływały mi po policzkach. -Tylko na chwilę, nie wiedziałem, że ten psychopata się do tego posunie-tłumaczył się-Jak go dorwę to chyba go zabiję!-Nie mógł się opanować. ![]() -Jak jej się coś stanie nigdy sobie nie daruję.-Głos mi się załamywał. Moja córeczka porwana przez swojego ojca? To niedorzeczne. W głowie miałam miliony myśli co może zrobić jej Logan. -Jedziemy na policję, przy okazji pojedziemy do jego domu, może tam są. ![]() Zaraz po 3 godzinnym przesłuchaniu przejrzeliśmy całe miasto, rozpłynęli się. ![]() -Wszystko będzie dobrze. Policja się tym zajmie. Sama mówiłaś, że kocha ją nad życie czyli nie zrobi jej krzywdy-pocieszał mnie. ![]() Cały tydzień spędzałam przy oknie lub przy łóżku córki mając nadzieję, że zaraz wróci i się do niej przytulę. Policja nic nie mogła znaleźć, a ja nic nie mogłam zrobić. ![]() Każda czynność była męczarnią. Moje myśli nie odbiegały od Sarah, co się u niej teraz dzieje, jak się czuję. Czy ma wszystko co potrzeba, czy jej ciepło? ![]() -Jest już 4 nad ranem, połóż się-powiedział zaspany Matt. -Nie, poczekam-odpowiedziałam. -Słuchaj musisz spać, cały tydzień nie śpisz zaraz tu mi zejdziesz! -Matt ... ![]() Nie wiem jak to się stało, zaczęliśmy się namiętnie całować. Przez chwilę zapomniałam o tragedii. Równie szybko oprzytomniałam i przywołałam się do porządku. ![]() -To nie powinno się z darzyć, za dużo emocji-wytłumaczyłam. -Jasne, przepraszam-odparł. ![]() Popołudniu zadzwonił telefon komórkowy. Odebrałam z myślą, że to policja. -Słucham-odparłam. -Witaj Molly.-To był głos Logana. -Logan? Logan słuchaj oddaj mi moją córkę!-Nie wiedziałam co robię, mówię. Chciałam tylko zobaczyć Sarah. -Naszą córkę-zaczął-Nie dam ci jej za bardzo mnie skrzywdziłaś, nie pozwolę byś skrzywdziła i ją. Byłaś dla mnie ważna...najważniejsza. Ale widać, że wolałaś innego. Nie wnikam kto to był, domyślam się, że Matt. Ale nie pozwolę by ktoś taki wychowywał mi córkę-mówił z spokojem. ![]() -Oddaj mi ją, proszę! Wszystko z nią dobrze?-martwiłam się. -Tak, dobrze-odpowiedział. Chciałam coś jeszcze powiedzieć, ale się rozłączył. Cieszyłam się, że z mała jest wszystko dobrze, ale jak tu wierzyć osobie która porwała ci dziecko. ![]()
__________________
I waited for you ... Ostatnio edytowane przez Misiaa12 : 15.01.2013 - 16:59 |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|