![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 12.11.2005
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 1,203
Reputacja: 10
|
![]()
Na początek przedstawię moją sytuację
>gram jednym otoczeniem już 5 lat, cały czas tymi samymi rodzinkami (i ich potomkami), nie ma opcji zmiany otoczenia >za późno dowiedziałam się o hacku blokującym generowanie miastowych - mam prawie 1500 simów w całym otoczeniu >usuwanie głupich npców przy pomocy poradnika Liv mi nie pyka, po usunięciu otoczenie nie chce się wczytać i teraz faktyczny problem, bo tamto "jakoś" można przeżyć: -kilka dorosłych simek, takich, którym bliżej do emerytury samo zmieniło mi się na studentki, jakby się cofnęły w czasie. Powiązania z rodziną, ich dziećmi nadal są, mają tylko mniej umiejętności, niespełnione cele życiowe (tzn, jedna nie miała platynowej aspiracji, mimo, że wcześniej spełniłam jej cel życiowy). Postarzyłam je insimenatorem + dodałam nieco dni, żeby nie byly 3x mlodsze od swoich mężów i chyba jest ok. Tylko że z jedną mam kolejny problem, jest tak jakby "niewrażliwa" na konkakt z innymi. Gdy kliknę na innym simie, pojawiają się 3 opcje: schlebiaj, wyproś i chyba zarządzaj grupami, przy czy po wybraniu którejkolwiek, oboje się "przestawiają" jak przy resetowaniu, ale się nie resetują. Kilkakrotnie usuwałam ją moveobjects on - nie pomogło. Przeprowadziłam ją do innego domku - nie pomogło. Zachowuje się też tak dziwacznie na parcelach publicznych, gdy gram inną rodzinką i tylko przychodzi jako miastowa. Da się to jakoś rozwiązać inaczej niż poprzez nieoczekiwany pożar? Czy może jest "zaraźliwe"?
__________________
|
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 28 (0 użytkownik(ów) i 28 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|