![]() |
#31 |
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
|
![]()
Oj Ophelia, Ophelia. Niby ma wyznaczony plan do którego chcę dążyć,ale wszystko wymyka się jej spod kontroli. Jeśli bd chciała wziąć ślub z ojcem swojego dziecka, Xander jej na to nie pozwoli! Miesza sb kobieta, miesza.
__________________
I waited for you ... |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#32 |
Zarejestrowany: 01.04.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 2,847
Reputacja: 14
|
![]()
Na wstępie przepraszam, że tak długo mnie tu nie było. Wiedz, że nie opuściłem Twojego opowiadania, a przerwa nawet wyszła mi na dobre - miałem więcej do przeczytania
![]() Historia Ophelii zaczyna mnie zaskakiwać, ale przede wszystkim jest dobrze opowiedziana. Postawiłaś na opis akcji, co wyszło na dobre całemu opowiadaniu. Naprawdę bardzo dobrze się jest czyta i właściwie to jest głównym powodem, dla którego chętnie do niego wracam. Ciekaw jestem, co wyrośnie z tej małej i czy dowiemy się, kto dał jej połowę genów. To właściwie wszystko ode mnie. Życzę weny ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Zarejestrowany: 24.03.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 833
Reputacja: 13
|
![]()
po raz kolejny dziekuje za mile slowa. co do ophelii, to jest dopiero cisza przed burza
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
|
![]()
Nie ma to jak latać z kwiatka na kwiatek i nie wiedzieć, co się chce, prawda, Ophelio?
Interesuje mnie, na jaką osobę wyrośnie mała Sagrad. Ciekawe, czy wda się w matkę, oby nie ![]()
__________________
Im więcej wiesz, tym więcej pozostaje do poznania i wciąż tego przybywa.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zarejestrowany: 24.03.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 833
Reputacja: 13
|
![]()
powracam!
Są tajemnice, których nie sposób ukrywać wiecznie. Na pewno wiesz, o czym mówię – choćbyś nie wiadomo, jak bardzo się starał utrzymać coś w sekrecie, to i tak w końcu wyjdzie na powierzchnię, zwykle w najmniej odpowiednim momencie, psując i utrudniając wszystko, co tylko da się zepsuć. Tak właśnie stało się w przypadku Ophelii; Stiles mógł być łatwowierny, mógł też być naiwny i szaleńczo w niej zakochany, ale nie mógł za to udawać ślepego na sprawy, z ukrywaniem których jego nowo poślubiona żona specjalnie się nie trudziła. Nie mógł nie zauważyć, że Ophelia znika na całe dnie pod błahymi wymówkami, nie mógł nie słyszeć plotek, różnych bardzo pikantnych i niepokojących pogłosek, jakie krążyły po całym mieście. Stiles, pomimo wszelkich swoich słabostek, nie był człowiekiem głupim – w końcu musiał nadejść dla niego moment, w którym zrozumiał, co się dzieje. Nie miał, co prawda, pewności ani żadnych dowodów, ale wcale ich nie szukał. Z pewnością uważasz, że to żałosne i godne pogardy, ale on wcale nie zamierzał załatwić tego, jak większość ludzi. Nie planował wykrzyczeć Ophelii w twarz, że jest d.ziwką, nawet jeśli miał do tego pełne prawo. Nie chciał także wszczynać z nią wojny ani wyprowadzać się ze wspólnego domu. Miał ku temu swoje powody – przede wszystkim, pomimo charakteru swej żony i jej oczywistych wad, wcale nie przestał jej kochać. Niestety - Stiles takim typem człowieka, który znał i uznawał tylko jeden rodzaj miłości – tę wierną i do końca. Ophelia wciąż była dla niego wszystkim. Poza tym, była jeszcze przecież mała Sagrad. Dziewczynka rosła jak na drożdżach i było jasne, że rozumie coraz więcej z tego, co się wokół niej dzieje. Mężczyzna nie chciał pozbawiać jej kontaktu z matką – nawet jeżeli ta wcale nie garnęła się do opieki nad dzieckiem. Stilesa, oczywiście, martwił taki stan rzeczy, ale była także druga strona medalu. Córka była wszak jego oczkiem w głowie i pokazywanie jej świata stanowiło dla niego nie tylko żmudny obowiązek, ale także ogromną radość i satysfakcję. ![]() ![]() Dzięki jego staraniom z pewnością można było powiedzieć, że dla dziewczynki był to jeden z najszczęśliwszych okresów w życiu. O Stilesie można było powiedzieć wiele złego, ale jedno trzeba przyznać – na ojca nadawał się doskonale. ![]() ![]() ![]() Na pewno zastanawia cię, co w tym czasie robiła Ophelia. Cóż. Jeśli chodzi o jej podejście do dziecka, to nie zmieniło się ono ani o krztynę od czasu ciąży – kobieta wciąż postrzegała córkę jako zbędny balast i małe, krzykliwe, śmierdzące stworzonko, któremu trzeba poświęcać zdecydowanie zbyt dużo uwagi. Ophelia w żadnym razie nie podzielała radości Stilesa – perspektywa zmiany pieluszki napawała ją obrzydzeniem, zaś wszelkie interakcje z Sagrad ograniczała do minimum, większość obowiązków bezczelnie zrzucając na męża. http://img199.imageshack.us/img199/6...enshot366b.jpg Zresztą – Ophelia miała sporo zajęć, a było ich na tyle dużo, że czasu dla córki jakoś tak zwyczajnie brakło. Ważniejszy bywał na przykład aerobik. ![]() Poza tym, był jeszcze Xander. Niestety jednak, w tej kwestii Ophelia nie radziła sobie tak dobrze, jak mogłaby sobie życzyć. Młody bandyta nie należał wszak do ludzi ani szczególnie cierpliwych, ani wyrozumiałych i obecność innego mężczyzny w życiu jego kochanki wciąż mocno go irytował. Fakt, iż ów rywal był w dodatku mężem Ophelii i ojcem jej dziecka jedynie dolewał oliwy do ognia. Ognisty romans tej dwójki przeobraził się wkrótce w agresywny, zagmatwany związek, pełen ordynarnych rozstań i namiętnych powrotów. W pewnym momencie było jasne, że z gorącego flirtu pozostał jedynie koszmarny bałagan, którego nie dało się posprzątać; po kolejnej barbarzyńskiej awanturze Xander wreszcie stracił cierpliwość i dał sobie spokój. Ophelia została odrzucona, a niedługo miało się okazać, że to dopiero wierzchołek góry lodowej. Wkrótce miało się stać coś o wiele gorszego, coś, po czym już nic nie miało być takie, jak przedtem. ![]() Domyślasz się, co to mogło być? ps, nie wiem dlaczego to jedno zdjecie sie tak rozciagnelo, naprawilabym ale nie umiem ![]() Libby edit: Zmniejsz zdjęcie! Ostatnio edytowane przez Libby : 02.03.2013 - 16:33 |
![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
![]()
Ooooooooooo ile tajemnic
![]() Dobrze, ze Xander rzucil wreszcie Ophelie, moze to bedzie dla niej nauzka i pojdzie po rozum do glowy, ale znajac ja to marne szanse. Ciekawe co sie moze stac, ja sie nie domyslam, czekam na nastepny ![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Zarejestrowany: 24.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 142
Reputacja: 10
|
![]()
Dlaczego ja wcześniej nie widzialam Twojego ojsg? Jest świetne!
![]() ![]()
__________________
______________________________ ''Już tyle słońc wzeszło tylko jeden raz, Już z tylu stron zapłonęły ognie gwiazd, Już tyle miejsc zapomnienia pokrył kurz, Wiem, co to jest, lecz się nie zatrzymam już.'' |
![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Zarejestrowany: 24.03.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 833
Reputacja: 13
|
![]()
dzieki za komentarze.
co do nadchodzacych zmian - podpowiem, ze beda drastyczne. a potem troche zasmierdzi skandalem, nawet mocniej niz do tej pory. |
![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,338
Reputacja: 12
|
![]()
JA jeszcze nie skomentowałam? Skandal.
Ze Stilesa bardzo dobry ojciec. Zawsze zadba o córeczkę, nie to co matka. Ophelia się doigrała. Kochanek ją rzucił, a mąż wie, ale dalej ją kocha. Skomplikowane. A Ophelia znowu włosy zmieniła ![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zarejestrowany: 24.03.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 833
Reputacja: 13
|
![]()
to jest wlasnie ten problem, ze dobieram sobie zdjecia z roznych etapow gry tak zeby mi pasowalo do historii, wiec ophelia na kazdym wyglada inaczej i czytelnicy musza na wyczucie sie domyslac ze to ona. pozniej o ile pamietam ta fryzura sie znowu zmienia ;p
|
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|