Pozwoliłam sobie, że w końcu skomentuję twoje OJSG, ponieważ byłam w gronie cichych czytelników.

Mimo, iż Tiff jest już w podeszłym wieku, wciąż wygląda jak młoda dziewczyna, która przyjechała do Sunset Valley, rozpoczęła swoją wymarzoną karierę, poznała sąsiada, z którym założyła rodzinę.

Zgodzę się z resztą, że Alexis to 100% mama, zaś Patrick to 100% ojciec.

Viv jako nastolatka moim zdaniem wyglądała pięknie, tylko ty żeś sobie Glimmer ubzdurała, że to brzydkie kaczątko! Znienawidziłam okropnie pracę Vivienne, miałam wielką ochotę pociachać tą gwiazduńkę Amber na kawałeczki. Widać, że sympatię ma do dzieci, na pewno będzie świetną matką ^^ Szkoda mi było Fabiana, który stracił swoją miłość, ale na szczęście, przeżyło jego pierwsze dziecko. Renesmee wyrosła na naprawdę śliczną kruszyneczkę, a Fabian bardzo wyładniał.

Jednakże, po tym incydencie z tą współlokatorką, Viv powinna mu darować, to wina alkoholu. Ten typek Kyle, to wydaje mi się, że jest pewnie z jakieś mafii... jeszcze ją wkręci w coś i będzie! On takiego sztucznego, milusińskiego faceta tu grał, bo na takiego się nie wydaje, już Fabian jest taki, ale ten ganstero-pedofil? Po za tym, Viv powinna posłuchać Alexis. Dziewczyna widać, że chce, żeby Vivienne się nic nie stało. Myślę, że po przeczytanym e-mailu od Fabiana w końcu jej przyjdzie do głowy, żeby być z nim, a nie z tym gangsterem

Jestem już ciekawa, co dalej, mam nadzieję, że odcinek pojawi się szybko, bo Herbę już tu ciekawość gryzie!