|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 25.07.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 128
Reputacja: 11
|
![]()
Dziekuje za komentarze. Niebawem umieszczę druga czesc oczywiscie wszystkie uwagi postaram sie uwzględnić
![]() Cz. II – zaczynamy ;-) ![]() Tamtego wieczoru, aby zbytnio nie dramatyzować, po prostu zajęłam się innymi rzeczami. Może nowa bluzka zamówiona przez internet? Może ktoś odezwał się do mnie na portalu randkowym Simpatia? Może na SimBooku dzieje się coś ciekawego? http://imageshack.us/a/img689/4285/36ms.jpg Otwieram SimBooka, zaproszenie dla Amy Tomson. Klikam i od razu się uśmiecham. Brad zaprosił mnie do swoich znajomych. Ma imponujący profil. Jeny same kobiety wsród znajomych… Jest ostatni wpis: „ nie ma sensu wracać do przeszłości. Liczy się to, co jest teraz i co może być” 145 osób skomentowało ten wpis… a na końcu, ostatni komentarz – „ nie lubie tego!” Co to za Holly???Kurcze jaka ładna Nagle, dzwięk – sms. Dennis? Nie… No oczywiście, że Nie ![]() ![]() http://imageshack.us/a/img266/4986/jn3i.jpg I po chwili staliśmy w salonie. Patrząc na siebie lekko nieśmiałym spojrzeniem z nutką zakłopotania, o czym mam z nim rozmawiać? Dlaczego dziś mam z tym problem? Na szczęście Brad chyba nie odczuwał takiego dyskomfortu. Po chwili niezręcznych spojrzeń, znowu wszystko wróciło do normy. Rozmawialiśmy tak po prostu…zwyczajnie...a jednak jakoś wyjątkowo…patrzyłam na niego, słuchałam jego słów, jego barwy głosu, a w głowie brzmiał mi ten wpis z neta… ![]() ![]() Po chwili dołączyła do Nas Lisa. Weszła do pokoju ze skrzywioną miną. Zrobiło się inaczej, ale i tak było sympatycznie. ![]() Mijały kolejne dni, każdy innych choć wszystkie podobne. Od tamtego czasu, Brad i ja byliśmy koleżeńsko nierozłączni. Cały czas razem. Lisa nigdy mnie o to nie pytała… ![]() ![]() Zyskałam nowego, wspaniałego kompana i towarzysza, chyba powoli traciłam przyjaciółkę… nie rozmawiałyśmy już, nie było babskich pogaduch przy winie, nie było wspólnego biegania, uśmiechu… Wspólne zajęcia, ćwiczenia, wykłady, nawet prezentacje przedstawialiśmy wspólnie. ![]() ![]() Razem ćwiczyliśmy przed egzaminami. ![]() Chwile kiedy byliśmy wszyscy razem, w jednym czasie w jednym pomieszczeniu należały do rzadkości, wiec tym razem postanowiliśmy wykorzystać sytuację i razem zjeść kolację. ![]() Śmialiśmy się i żartowaliśmy. ![]() Były też mocne dyskusje ![]() ![]() Po kolacji… każde z Nas zajęło się własnymi sprawami. Nie nacieszyliśmy się wspólnym towarzystwem. A miałam nadzieję, że bardziej się zgramy z Lisą. ![]() Potem znowu zadzwonił Dennis. Nie odebrałam, przypomniałam sobie wpis Brada ![]() Następnego dnia od rana zajęłam się sprzątaniem i gotowaniem. http://imageshack.us/a/img189/4171/1lz1.jpg http://imageshack.us/a/img208/508/wqme.jpg Sms od Dennisa: Amy proszę, daj mi szanse. Porozmawiajmy chociaż chwileczkę. Naprawdę wiele zrozumiałem. http://imageshack.us/a/img841/4606/vbn0.jpg No tak, potem cały dzień myślałam już tylko o jednym. … http://imageshack.us/a/img812/2853/rnj5.jpg Pojechałam na uczelnię. Odpuściłam sobie pierwsze zajęcia. Wiedziałam, ze na uczelni jest już Brad i na pewno podzieli się notatkami. Nie mogłam się doczekać, kiedy go zobaczę, a On tak magicznie i zupełnie nieświadomie poprawi mi nastrój po prostu samym sobą. http://imageshack.us/a/img5/2213/tcy4.jpg http://imageshack.us/a/img690/8994/hpzx.jpg Co to ma być? http://imageshack.us/a/img812/4761/nsop.jpg http://imageshack.us/a/img708/6443/cpfs.jpg No tak, przecież nie mogę wymagać, aby rozmawiał tylko ze mną. Wieczorem Brad gdzieś zniknął. Ale nie dziwiło mnie to zupełnie. On po prostu tak miał. Taki już był. Gdy pytałam gdzie był, zawsze potrafił tajemniczo wybrnąć…zatem nie dociekałam. Ten wieczór, to wieczór kolacji z Lisą. Dawno już tego nie było. Już dawno nie siedziałyśmy tak sobie, po prostu. Jednak nie było jak zawsze. http://imageshack.us/a/img546/4415/s3b3.jpg http://imageshack.us/a/img823/852/5bno.jpg http://imageshack.us/a/img818/2060/fmmp.jpg http://imageshack.us/a/img834/2682/6f2p.jpg Lisa skrytykowała mnie bardzo za to ze ignoruję Dennisa. Podobno rozmawiała z nim ostatnio i uważa, że powinnam dać mu szansę. A ja? Pierwsze o czym pomyślałam, to czy radzi mi to „przyjaciółka” czy rywalka? Wiedziałam, że nie podoba jej się, to że jesteśmy z Bradem coraz bliżej… Trochę się posprzeczałyśmy. Nagle przyszedł Brad, który bez żadnego słowa, nawet skinienia głową, po prostu nas minął i poszedł do swojego pokoju. Spojrzałyśmy na siebie pełne zaskoczenia. http://imageshack.us/a/img202/944/8cpx.jpg http://imageshack.us/a/img837/1124/4zqq.jpg Nie wytrzymałam. Poszłam do niego. - Bradzie Peterson! Cóż to za zachowanie? Coś się dzieje? Od kiedy to nawet się nie witamy? (O Matko Brad tak szybko się rozebrał?? To nie ułatwiło mi rozmowy – ale zachowałam zimną krew) http://imageshack.us/a/img12/1672/oeuz.jpg - Amy… no tak..wszystko jest ok. padam. Jestem taki zmęczony. Przepraszam Cię śliczna. – mówił do mnie a z każdym jego słowem, jego głos z zimnego i drżącego, łagodniał i ocieplał się… http://imageshack.us/a/img12/1672/oeuz.jpg Uwierzyłam mu. Potem porozmawialiśmy jeszcze chwilę… Gdy mówi do mnie śliczna – nogi same mi się uginają. Robiło się późno, wiec zaczęłam zajmować się swoimi sprawami. Kto wie, może choć „wszystko się ok. Amy”, to jednak potrzebował chwili samotności i odpoczynku. Postanowiłam mu ją dać... http://imageshack.us/a/img4/9480/zc6y.jpg Następnego ranka. Sms od Dennisa: „Wiec to tak? Najpierw robiłaś mi sceny, że wielka miłość, że musisz wyjechać, że złamałem Ci serce. A gdy ja zrozumiałem, że jesteś moją miłością, Lisa mówi mi, że masz już pocieszyciela!!! Co z Toba do cholery??? Co ma ten lokator, czego nie mam ja??? Ciekawe czy wie to Tobie, to co najciekawsze? Wie już to co wiem ja???” http://imageshack.us/a/img594/7450/8v9y.jpg Zamarłam na chwilę. Potem przyszedł czas na złość!. Jak Ona mogła! Kto dał jej prawo? Przecież to bzdura! Czy mam mu coś odpisać, fakt nie jesteśmy już razem, ale nie chce żeby tak o mnie myślał. Choć z drugiej strony boję się, że jeżeli się odezwę, on już zawsze będzie w moim życiu. http://imageshack.us/a/img189/3569/os7w.jpg Dzień minął. Ja cały czas myślałam o jednym. Jak na złość, Lisa miała cały dzień wykłady. Nie odezwałam się do Dennisa. Do Lisy też nie, nie poszłam też żalić się do Brada. Wieczorem zasnęłam. Licząc, że jutro zapomnę o złości i żalu do Lisy, Dennis przestanie mi zatruwać głowę, a Brad skończy ze swoją tajemniczością. kolejna część niebawem, zachęcam do komentowania :-) Libby edit: za duże zdjęcie! @Kędziorek: Żeby pisać post pod postem musi upłynąć 5 dni @Kędziorek: Zdjęcia zmieniły rozmiar na stronie hostingowej Ostatnio edytowane przez Kędziorek : 24.04.2014 - 18:02 |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Zarejestrowany: 31.01.2010
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 383
Reputacja: 10
|
![]()
Fajnie, że zaczęłaś już pisać w normalny sposób, to dużo zmienia. Średnio przypadła mi do gustu oprawa graficzna tego pamiętnika (w części, gdy do połowy II odcinka zdjęcia były na niespecjalnej korkowej tablicy a potem bum i znowu normalne) ale to nie ją mamy tu oceniać. Historia może być fajna, ciekawa jestem tej intrygi Lisy i Denisa. I co ukrywa Brad? Kiedy można się spodziewać nowego odcinka?
![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zarejestrowany: 02.11.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 506
Reputacja: 10
|
![]()
Zdecydowanie lepiej w taki o sposób czytać
![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zarejestrowany: 25.07.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 128
Reputacja: 11
|
![]()
z tym biustem Lisy mnie poniosło, ale i takie rozmiary sie zdarzało, nie lubię jak wszyscy są idealni. Muszą byc Ci łądni i CI mniej ładni, z np. zbyt obfitym darem biustowym
![]() Herba - Dennis to były rozstali sie chwilę przed podjęciem studiów Amy. Byli razem sporo czasu, potem On poprosił o przerwe, bo poznał inną i "chciał sprawdzic kogo naprawdę kocha" Zapewniam, ze powoli wszystko bedzie się wyjaśniało. ps. Papierosy zniknął ale w swoim czasie ![]() cz III - zaczynamy :-) ![]() Zjedliśmy z Bradem śniadanie. Oboje nie mieliśmy spokojnej nocy. On narzekał na to, że się nie wyspał, bo bardzo późno wrócił. Nawet nie pytałam gdzie był. Wiem. Byłam jakby nieobecna, zamyślona. ![]() Brad chyba zauważył, że coś się dzieje. Wstał i powiedział do mnie stanowczym głosem: -Amy Tomson, przywołuję Cię do porządku!. Dzis 17:00 salon w Naszym domu, Ja i Ty. Na spokojnie porozmawiamy, widzę, że cos się dzieje, ale teraz musze załatwić jeszcze jedną rzecz na mieście… Mhmm..zatem byliśmy umówieni ;-) Wyczekiwałam 17:00 godzina po godzinie. Nie wiem sama dlaczego aż tak? Może spodziewałam się nazbyt wiele? Może to tylko takie męskie „gadanie”? Może tak naprawdę spotkamy się i wypijemy kawę, a potem każde z Nas pójdzie w swoją stronę? Zjadłam kawałek ciasta i pomaszerowałam do salonu. ![]() A tam… ![]() Brad stał za barem, przygotowywał moje ulubione drinki. - Co tam mała? Coś się dzieje? O! właśnie sobie przypomniałem. Mam coś dla Ciebie! - Dla mnie? Ale jak to? Co? - Proszę – oddaję Ci Twój prześliczny uśmiech. Zauważyłem, że zgubiłaś go kilka dni temu, wiec szukałem wszędzie i znalazłem;-) ![]() ![]() O Matko! Brad mnie podrywa! Co mu się stało? - Amy, podejdź do mnie. Postaram się go zamontować tam, gdzie jest jego miejsce ![]() Tak, bez wątpienia mnie kokietuje. Podobało mi się to, a tam podobało, byłam zachwycona! Chwilo trwaj!!! ![]() ![]() Był taki zabawny. Fakt, ze kolejne drinki robiły swoje. Miałam wrażenie, ze coś się w nim zmieniło, był taki otwarty, radosny i uśmiechnięty. Tak bardzo chciałam o to zapytać…. ![]() Ale zrezygnowałam, gdy tylko chwycił mnie za dłonie. Zamarłam. Nigdy nie miałam tak, że dotyk dłoni uruchamia stado motyli w moim brzuchu. „Amy uspokój się, opanuj się! Dziewczyno”. ![]() Czułam, ze jeszcze chwila i Bard mnie pocałuje, byłam pewna ze nie będę stawiała ku temu żadnych oporów. I właśnie zbliżała się ta sekunda…i …. I nagle mi zrobiło się niedobrze, od tych romantycznych różowych drinków, a w tym samym momencie weszła do pokoju Lisa… O nie!!! ![]() Przeprosiłam mojego rozmówcę. Kręciło mi się w głowie. Powiedziałam, ze muszę iść się położyć. ![]() ************************************************** *** Lisa wykorzystała sytuację i poszła szybko do Brada. - Czy możesz mi wyjaśnić co Ty najlepszego wyrabiasz? Co ty sobie wyobrażasz kretynie! - Lisa uspokój się! Nie będę z Tobą tak rozmawiał! ![]() - Brad, Ona po pierwsze musi się wszystkiego dowiedzieć. Nie możesz jej mydlić oczu. To bez sensu. Po drugie, jej były facet błaga ją o powrót. - Co? - Nie wiedziałeś? Tak. Jej były facet szaleje za nią. Chce się jej oświadczyć . Wczoraj kupił dla nich dom, baaa rezydencję! Nie wiem dlaczego nie wiesz nic o tym. On jest szalony, zrobi dla niej wszystko. Znam go jeszcze ze szkoły i uwierz mi wiem do czego jest zdolny. Wiec proszę Cię. Znam tę dziewczynę wiele lat. Wiem czego potrzebuje i nie jesteś tym Ty. Co będzie gdy będziecie razem a Ona dowie się o wszystkim? A potem jeszcze okaże się jak wiele był w stanie dać jej Dennis.?? Ogarnij się człowieku i skup nie na realnym życiu. Może najwyższa pora zacząć myśleć o innych a nie tylko o sobie? - Ty masz cały czas żal za tamto kiedyś? Lisa… ![]() - Tu w ogóle nie chodzi o mnie, tu chodzi o moją przyjaciółkę!! Która przez Ciebie przestaje nią być, mało tego wiem ze będzie żałowała swoich decyzji! Już zacząłeś mieszać jej w głowie! ************************************************** ******* Doszłam do siebie dopiero około 22:00. Brad zapukał do moich drzwi. Zapytał jak się czuję. Tak bardzo bałam się, że przyszedł aby powiedzieć mi, że to co było kilka godzin temu to tylko alkohol. Bałam się tego, że Lisa powiedziała mu o czymś, o czym może nie powinna. Nie ufałam jej już. Zjedliśmy w ciszy kolację, która przygotował. Nic. Zero słów… Nawet na mnie nie spojrzał. Wstał i odszedł od stołu. ![]() Zaczęłam płakać, łzami pełnymi złości, żalu i niepewności… kolejna cz. niebawem. Zachęcam do komentowania :-) wszelkie uwagi mile widziane :-) @Kędziorek: Żeby pisać post pod postem musi upłynąć 5 dni Ostatnio edytowane przez Kędziorek : 05.10.2013 - 17:19 |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zarejestrowany: 02.11.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 506
Reputacja: 10
|
![]()
Po pierwsze, nie pisz posta pod postem, tak o się o mały szczegół przyczepię
![]() A po drugie, jaki ten Brad mhromantyczny... ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 4 (0 użytkownik(ów) i 4 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|