|
|
#11 |
|
Zarejestrowany: 13.12.2011
Skąd: Pieklo <333
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 233
Reputacja: 10
|
caly czas go obserwowalam. patrzyl sie i odwracal przez dluzsza chwile. czyzby az tak zawstydzala go moja obecnosc? mialam ochote do niego podejsc i podokuczac mu, smiejac sie z niego. pewnie by sie mocno wkurzyl, ale na myslach sie skonczylo. moze lepiej nie ruszac dzisiaj nikogo. pewnie znowu zaraz zwieje. trudno...
|
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|