|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
Don wchodzac na stolowke, przyuwazyl Makrylla. Mial ochote sie na niego wydrzec, jednak doszedl do wniosku, ze tym nic nie wskora. Postanowil zamowic danie i wybral samotny stolik obserwujac, czy ktos nie wchodzi na sale.
__________________
|
![]() |
|
![]() |
#2 |
Moderator
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,424
Reputacja: 46
|
![]()
Chodząc tak po mieście znów przechodziłam obok stołówki. Pomyślałam, że może chrupek jednak przyszedł, tylko się spóźnił. Spojrzałam kto jest w środku, tym razem bardzo ostrożnie. Maqryll i Don siedzieli przy osobnych stolikach.
"Ale dlaczego nie razem?" - pomyślałam.
__________________
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 32 (0 użytkownik(ów) i 32 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|