|
|
#11 |
|
Zarejestrowany: 07.12.2007
Skąd: Leszno
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,788
Reputacja: 10
|
John siedząc i podziwiając widoki, strasznie zgłodniał.
- Czas chyba zjeść późne śniadanie, znów iść na stołówkę, patrzeć na te twarze. Johna przerażał fakt że wszystkie te twarze, jak i ta jego mogły się pojawić jutro rano w gazetach. Jako twarze denatów. Mężczyzna ruszył ku stołówce, modląc się w duchu żeby serwowali coś dobrego. Równocześnie rozmyślając o mafii. Wszedłszy na stołówkę zobaczył kilkoro ludzi. Zajętych swoimi sprawami. Zobaczył też tego samego mężczyznę, nad którym ostatnio tak dużo rozmyślał. Siedział sam i udawał że spożywa posiłek. Na prawdę lustrował salę swoimi piwnymi, wyrazistymi oczami. - Poproszę zestaw śniadaniowy i szklankę wody. Krzyknął John i usiadł się przy stoliku który stał vis a vis tego, przy którym siedział tajemniczy mężczyzna. - Pana zamówienie. - Dziękuję bardzo. Teraz we dwoje on i mężczyzna naprzeciw udawali że jedzą, zerkając po sobie i po całej sali... |
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|